Kurs Trakcji znajduje się w długoterminowym trendzie spadkowym, który nabrał przyspieszenia pod koniec lipca ubiegłego roku i sprowadził notowania do poziomu 0,63 zł. Po dość żwawym odreagowaniu kurs kontynuował osuwanie się i w ubiegłym tygodniu naruszył historyczne minima, przesuwając je o jeden grosz niżej. Wydarzeniu temu towarzyszyło powstanie pozytywnych rozbieżności na oscylatorach i praktycznie zanikająca zmienność. Ponieważ podaż nie poszła za ciosem – inicjatywę przejęli kupujący.
Wczorajsze notowania otworzyły się sporą luką hossy i na koniec dnia na wykresie zagościła świeca o długim białym korpusie, pozbawiona górnego cienia. Jej powstaniu towarzyszył spory wolumen, 11-krotnie przewyższający średnią z ostatnich 20 sesji. Pokonane zostały opory 20- i 50-okresowych EMA, linia półrocznych spadków oraz linia szyi małej formacji W. Zasięg wybicia z tej formacji znajduje się na poziomie 0,86 zł, ale aspiracje popytu zdają się sięgać nieco wyżej. Jeżeli utrzyma się wsparcie w połowie korpusu wczorajszej świecy i ciągu najbliższych trzech sesji popyt zdoła wybronić powstałą lukę hossy, można będzie spodziewać się próby dotarcia do linii rocznych spadków, która przebiega obecnie na poziomie górnego pułapu ubiegłorocznej luki bessy.
Kolejną podnoszącą się z kolan spółką jest Duda. Tutaj popyt oparł kontratak na tworzącym się trójkącie zwyżkującym, którego górne ramię przebiega na poziomie 0,41 zł. Udanemu wybiciu na wczorajszej sesji towarzyszył skokowy wzrost wolumenu. Jednocześnie została pokonana linia półrocznych spadków. Przewaga pozytywnego wolumenu nad negatywnym w dniu wczorajszym była czterokrotna. To wszystko pozwala przypuszczać, że realizacja zasięgu wybicia nie przysporzy kupującym większych kłopotów i w najbliższym czasie kurs osiągnie poziom 0,49 zł, będący dolnym pułapem półtoramiesięcznej konsolidacji. Opierając się na odległości ostatniego dołka od linii trendu, zasięg ruchu możemy ustalić 2 grosze wyżej.