– Wszystko przemawia za tym, żeby spółkę skonsolidować wokół jednego zakładu produkcyjnego. To by było w ramach mieleckiej SSE, w Lublinie. Rozpatrujemy dwie lokalizacje. Rozpoczęliśmy wstępne rozmowy nt. finansowania w postaci długu – powiedział Zarajczyk dziennikarzom.
Jak wyjaśnił prezes, dotychczasowe zakłady zostałyby sprzedane lub wynajęte. Nowy, kompaktowy zakład ma produkować autobusy, samochody dostawcze, maszyny rolnicze i traktory.
– Koszty przejęcia obiektu lub budowy nowego szacujemy na ok. 45 mln zł (obiekt plus ziemia) do tego ok. 10 mln zł na przeniesienie i doposażenie zakładu – powiedział także Zarajczyk.
Dodał, że obecne zakłady są bardzo dobrze wyposażone, dlatego dodatkowe środki przeznaczone byłyby raczej na automatyzację nowej fabryki.
Obecnie Ursus prowadzi rozmowy nt. finansowania z bankami i agencja rządowymi – liczy, że będzie mógł wykorzystać niektóre instrumenty w ramach PRF czy ARP, wskazał prezes.
Podsumowując, podkreślił, że jeśli program e-BUS „ruszy bardzo szybko”, Ursus będzie chciał wraz z budową nowego zakładu podwoić moce produkcyjne w obszarze autobusów elektrycznych wobec 300 szt. rocznie obecnie.
Ursus specjalizuje się w produkcji i sprzedaży maszyn i urządzeń przeznaczonych dla rolnictwa. W 2011 r. spółka Ursus połączyła siły z innym rodzimym producentem maszyn dla rolnictwa – spółką Pol-Mot Warfama. Władze spółki zadecydowały o przeniesieniu produkcji ciągników do Lublina oraz rozszerzeniu zakresu asortymentowego produkowanych wyrobów. >> Odwiedź forumowy wątek dedykowany akcjom Ursusa