
Źródło: ATTrader.pl
Jeszcze rano wszystkie warszawskie indeksy świeciły na czerwono, co negatywnie wyróżniało je na tle innych europejskich parkietów. Tam bowiem dominowały wzrosty. Nawet na parkiecie we Frankfurcie, gdzie DAX rósł o 1 proc. pomimo, że w weekend ogłoszono wprowadzenie twardego lockdownu od 16 grudnia do 10 stycznia, co musi mieć negatywne przełożenie na tamtejszą gospodarkę. Inwestorzy jednak to zignorowali, bo nadzieje na ostateczne wynegocjowanie umowy ws. brexitu, a także przyszłe uchwalenie pakietu pomocowego przez amerykański Kongres, poprawiały dziś humory. I nie tylko to. Toczyła się także gra pod wzrostową sesję na Wall Street.
W południe indeks WIG20 krąży w okolicach poziomu odniesienia. Znacznie słabiej radzą sobie małe i średnie spółki. Indeks sWIG80 spada o 1,1 proc., a mWIG40 zniżkuje o 0,9 proc. W WIG20 największym hamulcowym jest CD Projekt, ale swoje przysłowiowe 5 groszy dorzucają CCC (-2,8 proc.) i JSW (-2,5 proc.). Indeks przed większa korektą ratują Allegro (+4,4 proc.) i KGHM (+2,1 proc.).
O 12:30 kurs akcji CD Projektu spadał o 10 proc. do 278 zł, zaliczając krótko po otwarciu dołek na poziomie 238,50 zł i otwierając potężną lukę bessy. Obroty na spółce były olbrzymie. Sięgnęły 609 mln zł, podczas gdy na drugim w kolejności Mercatorze dobijały one do 105 mln zł, a na trzecim Allegro dopiero przekroczyły 52 mln zł.
Kurs CD Projektu spadał 5 z 6 ostatnich sesji, tracąc od historycznego rekordu sprzed tygodnia prawie 40 proc., a także notując od początku roku stopę zwrotu na poziomie -0,1 proc. Żeby jeszcze uzupełnić ten obraz, to spadek tuż po otwarciu do 238,50 zł, sprowadził kurs na 9 miesięczne minima.
Przecena CD Projektu to reakcja na duże rozczarowanie użytkowników konsolową wersją gry „Cyberpunk 2077”. Firma przeprosiła za to, że wypuściła niedopracowaną grę i poinformowała o możliwości jej zwrotu. Gest cenny. Tyle tylko, że cała ta sytuacja może negatywnie się odbić na dalszej sprzedaży gry, a więc i na wynikach. Szczególnie, że jeszcze przed premierą oczekiwania były mocno wyśrubowane.
Producent „Cyberpunka” ciągnie w dół WIG20, a Mercator Medical i AmRest to samo robią z indeksem mWIG40. Kurs Mercatora spada o 17,65 proc. do 350 zł, przy drugich najwyższych na GPW obrotach. Przełamane wsparcie na poziomie 400 zł otworzyło drogę do ataku na barierę 300 zł. Ten zjazd w dół łączony jest z oczekiwaniami analityków JP Morgan, że w przyszłym roku ceny rękawic gumowych, których Mercator jest producentem, spadną o połowę w drugiej połowie 2021 roku, co musi odbić się na wynikach finansowych polskiej spółki.
Swoje „pięć groszy” do spadków indeksu średnich spółek dokłada AmRest. Jego akcje tanieją o 5,5 proc. do 24,75 zł, zaliczając trzecią spadkową sesję, po tym jak w nieco ponad miesiąc kurs spółki podskoczył z 13,42 zł do 28,50 zł.
W indeksie sWIG80 rolę lidera spadków, którego zniżka ma też pewien zauważalny wpływ na indeks, przejęła spółki Enter Air. Jej akcje tanieją o 8,4 proc. do 32,60 zł, co w chwili obecnej jest tylko korektą mocnego rajdu w górę zapoczątkowanego w pierwszych dniach listopada.
Mocniej od Enter Air traci tylko, reprezentującą te samą turystyczną branżę, spółka Rainbow Tours, której kurs spada o 9,5 proc. do 212 zł, zaliczając już dołek na 20 zł. W obu przypadkach spadki są korektą, wywołaną pośrednio doniesieniami o lockdownie w Niemczech. To uświadomiło inwestorom, że jeszcze trochę potrwa, zanim pandemia ostatecznie się zakończy i ludzie z ochotą będą chcieli wyjeżdżać na zagraniczne wakacje.