
(Źródło: ATTrader.pl)
Fala silnej wyprzedaży akcji przetacza się przez europejskie giełdy. Giełda w Warszawie nie tylko nie jest wyjątkiem, ale znalazła się w czołówce najmocniej tracących parkietów. Rynki akcji opanował strach przed widmem agresji Rosji na Ukrainę. Wszystko inne przestało się w tej chwili liczyć. Jeżeli na horyzoncie nie pojawią się czynniki mogące zapowiadać jakąś deeskalację, to cały tydzień może upłynąć pod znakiem wyprzedaży. A na pewno jego pierwsza połowa.
Strach przed wojną w Europie zakiełkował w piątek, gdy amerykański wywiad poinformował, że Rosja planuje uderzenie na Ukrainę w środę 16 lutego. Weekend nie przyniósł zmniejszenia tych obaw. Wręcz przeciwnie. One się nasiliły. I będą się dalej nasilać przynajmniej do tej granicznej daty (16 lutego) podanej przez Amerykanów. To co będzie później, zależy już od tego, jak rozwinie się sytuacja.
Po piątkowej i dzisiejszej reakcji rynku wiadomo natomiast, jak te rynki zareagują, gdy faktycznie Rosja wejdzie na Ukrainę. Akcje zostaną mocno przecenione. Podobnie złoty i inne waluty naszego regionu. Stracą kryptowaluty traktowane jako aktywo spekulacyjne. Ropa i gaz wystrzelą w górę. Podobnie pszenica. Podrożeje złoto, dolar, obligacje największych gospodarek, szwajcarski frank i japoński jen, które traktowane są za bezpieczne przystanie.
Wyprzedaż na GPW idzie szeroką ławą
Poniedziałkowa przecena na GPW idzie szeroką ławą. Nie oszczędza większości spółek. W południe taniały akcje aż 87,3 proc. wszystkich notowanych w Warszawie firm, podczas gdy drożały walory jedynie 5,4 proc. z nich. Indeks WIG20 spadał o 3,13 proc. do 2.134 pkt., wybijając się dołem z prawie 3-tygodniowej konsolidacji i atakując minima z listopada. Szeroki WIG spadał o 3,28 proc. do 65.401 pkt., mWIG40 o 3,73 proc. do 4.987 pkt., a sWIG80 o 3,85 proc. do 19.003 pkt.
W pierwszych dwóch godzinach handlu taniał akcje 18 z 20 spółek z indeksu WIG20. Najmocniej słabo spisującego się już od dłuższego czasu CCC (58,28 zł; -5,39 proc.) i uzależnionego od rosyjskiego gazu PGNiG (5,20 zł; -4,87 proc.). Te ostatnie testują wsparcie na 5,172 zł i są o krok od wybicia dołem z 3-tygodniwej konsolidacji.
Największy negatywny wpływ na indeks miała natomiast przecena akcji PKO BP (46,13 zł; -3,19 proc.), PZU (34,79 zł; -3,95 proc.) i PKN Orlen (69 zł; -3,66 proc.).
Tanieją również akcje KGHM-u, spadając o 3,46 proc. do 147,80 zł, pomimo że w normalnych warunkach ich notowania prawdopodobnie wystrzeliłby w górę po zapowiedzi podpisania dziś przez miedziowego giganta i amerykański NuScale Power wspólnego zobowiązania do rozwoju technologii SMR w Polsce, w ramach której to współpracy planowane jest wybudowanie co najmniej czterech reaktorów w technologii SMR (małych reaktorów modularnych) w Polsce.
Dwa rodzynki wśród blue chipów to Dino Polska (283,60 zł; +0,42 proc.) i CD Projekt (179 zł; +0,55 proc.).
Na szerokim rynku sytuacja jest analogiczna jak na dużych spółkach. Inwestorzy uciekają z akcji, ignorując wszystkie inne czynniki. Spada nawet kurs akcji XTB (15,33 zł; -2,36 proc.), testując najniższe poziomy od końca listopada, pomimo że teoretycznie wzrost zmienności na wszystkich rynkach finansowych jaki obserwujemy i jaki mógłby mieć miejsce w przypadku agresji Rosji na Ukrainę, z pewnością znacząco podbiłby wyniki finansowe spółki.
Podsumowując, ryzyko agresji Rosji na Ukrainę to obecnie temat numer jeden na rynkach. Wszystko inne, łącznie z wynikami spółek, inflacją i podwyżkami stóp procentowych, czy nawet spekulacjami o zaostrzeniu polityki monetarnej w USA na nadzwyczajnym posiedzeniu Fed, schodzi na dalszy plan. Pierwszą graniczną datą jest 16 lutego. Jeżeli do tego czasu nic się nie wydarzy, to rynki odetchną z ulgą, ale strach przed wojną raczej nie zniknie. Luty będzie nerwowy na giełdach.