Giełda w Warszawie wkracza w ostatni tydzień listopada w dobrych nastrojach. W poniedziałek rano kolor zielony dominował przy ulicy Książęcej. Rosły wszystkie indeksy. O godzinie 11:00 WIG20 miał wartość 2.234 pkt., notując wzrost o 0,4 proc. W tym samym czasie WIG rósł o 0,5 proc. do 57.059 pkt., mWIG40 o 0,1 proc. do 3.885 pkt., a sWIG80 o 0,25 proc. do 10.864,51 pkt.
Nastroje wspierają w większości rosnące giełdy europejskie. W tym mocne wzrosty na parkietach we Frankfurcie (DAX +1,2 proc.) i Paryżu (CAC40 +1,3 proc.). Pomagają też duże plusy kontraktów terminowych na amerykańskie indeksy (S&P500 Futures +1,3 proc.) i nadzieje na to, że bliskość dołków z października zostanie wykorzystana do kupna akcji na Wall Street, dając początek późniejszym wzrostom.
W gronie warszawskich blue chipów drożały akcje aż 18 z 20 spółek. Najmocniej, bo o 2,2 proc., rósł kurs CD Projektu, który kontynuował odbicie z poprzedniego tygodnia. Za jedną akcję trzeba było zapłacić 143,30 zł. Były to też jedne z mocniej handlowanych walorów dziś rano. Pod względem obrotów była to czwarta spółka.
Jeszcze większe wymiany miały miejsce jednak na PlayWay. Rano pod względem obrotów spółka ustępowała ona tylko PKO BP i Orlenowi. Tak duże zainteresowanie wynikało z opublikowanych wyników finansowych. W III kwartale br. producent i wydawca gier zanotował spadek zysku netto (jednostki dominującej) o 9,6 proc. w relacji rocznej do 6,9 mln zł, przy jednoczesnym wzroście przychodów o 25,2 proc. do 20,2 mln zł. To mocno rozczarowało. Wprawdzie przychody były o 3,9 proc. wyższe od rynkowego konsensusu, ale już zysk był niższy aż o 22 proc. PlayWay zanotował też w opisywanym okresie spadek marży netto do 34,2 proc. Rynek zakładał, że ukształtuje się ona na poziomie 45,4 proc.
Wyniki mogłyby wskazywać, że notowania PlayWay powinny w poniedziałek nurkować. Nic z tych rzeczy. Kurs rośnie o 4,2 proc. do 137 zł, rosnąc dziś już do poziomu 148 zł.
Zachowanie PlayWay to nie jedyna wynikowa niespodzianka. Inwestorzy nie przestraszyli się również wyników Ursusa. Będący obecnie w restrukturyzacji producent ciągników zanotował w pierwszych trzech kwartałach 2018 roku 29,5 mln zł straty netto, przy przychodach na poziomie 79,3 mln zł, wynika z wstępnych szacunków podanych przez firmę. W analogicznym okresie 2017 roku Ursus wypracował 6,4 mln zł zysku netto i 220,1 mln zł przychodów. To dramatyczne załamanie wyników związane jest ze spadkiem sprzedaży krajowej i zagranicznej, przy jednocześnie spadającej rentowności. Akcje Ursusa, które ostatnie trzy sesje zakończyły mocną wzrostową korektą, dziś rosną o 0,9 proc. do 1,09 zł. Losy sesji jednak nie są jeszcze przesądzone.
W poniedziałkowy poranek skalą wzrostu wyróżnia się Braster. Jego akcje drożeją o 10,2 proc. do 1,62 zł, kontynuując ubiegłotygodniowe wzrosty związane z „chińską” ekspansją.
Dzisiejszy dzień jest stosunkowo ubogi jeżeli chodzi o wydarzenia i publikacje makroekonomiczne. Inwestorzy mogą wsłuchiwać się w to, co po południu powie szef Europejskiego Banku Centralnego (godzina 15:00) i szef Banku Anglii (godzina 19:30). W centrum uwagi pewnie też będzie polityka. I to zarówno komentarze i spekulacje przed zbliżającym się szczytem G20 w Argentynie, jak i komentarze odnośnie zdarzenia na Morzu Azowskim. Tak naprawdę jednak o tym, czy poranne dobre nastroje w Europie utrzymają się do końca dnia zdecyduje Wall Street, które po czwartkowym Święcie Dziękczynienia, dopiero dziś wraca do zwykłej aktywności.
W kolejnych dniach polityka będzie dalej odgrywała ważną rolę na rynkach. Wszak oczekiwane w kuluarach szczytu G20 spotkanie prezydentów USA i Chin ws. nowej umowy handlowej to jedno z kluczowych wydarzeń końcówki roku, a temat brexitu nie został jeszcze zamknięty, tak samo jak włoskiego budżetu, natomiast konflikt ukraińsko-rosyjski jest rozwojowy. Nie mniej jednak pojawi się dużo innych potencjalnie ważnych impulsów. We wtorek będzie to indeks zaufania amerykańskich konsumentów i wystąpienia bankierów centralnych. Dzień później publikacja zrewidowanych danych nt. PKB USA, minutki FOMC i wystąpienie szefa Fed. W czwartek pierwszoplanową rolę ponownie odegrają bankierzy centralny, a także najnowsze dane o inflacji w Niemczech, raport o dochodach i wydatkach Amerykanów oraz dane o koniunkturze w Eurolandzie. Tydzień zamknie publikacja indeksów PMI dla Chin, wstępne szacunki listopadowej inflacji w Eurlandzie, Polsce, Francji i Włoszech, a także szczegółowe dane nt. polskiego PKB za III kwartał br.
