Piłkarskie EURO 2016 to także impuls do pobudzenia globalnej gospodarki. Najwięcej ugra Francja, czyli gospodarz tegorocznego turnieju. Eksperci z Centrum Prawa i Ekonomii Sportu Uniwersytetu w Limoges oszacowali, że zakumulowana korzyść gospodarki Francji z mistrzostw wyniesie około 2,8 mld euro. Podczas samego turnieju gospodarka gospodarza turnieju otrzyma zastrzyk środków w wysokości około 1,2 mld euro. Średnia wydatków konsumpcyjnych na osobę to 350 euro, a w odniesieniu do turystów zagranicznych około 500 euro. Dla porównania w Polsce przeciętne wydatki na osobę przyjezdną podczas Euro 2012 oszacowano na niecałe 2 tys. zł.
Pozytywne impulsy tegorocznego Euro może odczuć także nasza gospodarka, jednak sukces zależy od wyniku naszych piłkarzy. Kadra Nawałki rozpoczęła od zwycięstwa nad Irlandią Północną, statystycznie najsłabszym zespołem turnieju. Prawdziwym testem umiejętności jest czwartkowy mecz z Niemcami, aktualnymi mistrzami świata. Bukmacherzy więcej szans dają na zwycięstwo naszego zachodniego sąsiada. STS płaci za złotówkę postawianą na Niemcy 1,75 zł, a na Polskę aż 6,22 zł.
Na potrzeby mistrzostw analitycy DM EFIX opracował Wskaźnik Mocy Reprezentacji (WMR) dla uczestniczących w finałach EURO 2016 drużyn. Parametr, gdzie poziom 1,0 oznacza hipotetyczny stan idealnego potencjału, a któremu według przedłożonych obliczeń bliska jest drużyna Niemiec, powstał w oparciu o wieloprzekrojowe analizy, obejmujące rożne kategorie składające się na turniejową moc poszczególnych reprezentacji. Niemcy otrzymały 0,98 a Polska 0,75, co daje 7 miejsce wśród 16 drużyn biorących udział w zawodach. Po kolejnych fazach turnieju będzie on korygowany.
– Mistrzostwa wpływają na koniunkturę w kilku wymiarach. Pierwszy dotyczy sfery realnej, czyli konsumpcji. Drugi ma wymiar finansowy – większa lub mniejsza skłonność do ryzyka. Jest też grupa bezpośrednich beneficjentów. W tej grupie są sponsorzy reprezentacji, m.in. Lotos, Alior Banku czy Vistula, którzy powinni zyskać poprzez wzmocnienie wizerunku. – ocenia Wojciech Kowalski, główny analityk DM EFIX.

Wskaźnik Mocy Reprezentacji (WMR) na tle wybranych parametrów wartościujących uczestników EURO 2016. Źródło: Ticker.pl/EFIX DM SA , Transfermarkt.de, Observatoire du Football CIES, FIFA; *pierwsza cyfra wyraża kolejność przyznaną poszczególnym uczestników EURO 2016 na podstawie miejsca zajmowanego w rankingu FIFA, druga wyraża konkretne miejsce zajmowane w tymże rankingu (stan na 2 czerwca 2016).
Korzyści na dwóch płaszczyznach widzi też analityk DM Raiffeisen Bank Polska, choć nadal ich skalę warunkuje dobra gra polskich zawodników w mistrzostwach oraz wysokie miejsce w turnieju. Pierwszy aspekt dotyczy poprawy ogólnego nastroju Polaków i tym samym nieco wyższej efektywności w pracy. Z drugiej strony wymierne profity odczułby konkretne spółki.
– Skorzystać na tym mogłaby Vistula, której twarzą jest Robert Lewandowski. Z uwagą śledziłbym także dystrybutorów elektroniki użytkowej, którzy w trakcie mistrzostw mogą sprzedać więcej telewizorów czy projektorów. – dodaje Sobiesław Kozłowski, analityk DM Raiffeisen Bank Polska.

(Fot. DP/stockwatch.pl)
Swoje typy ma także Marcin Stebakow z DM BPS. Wśród potencjalnych beneficjentów wymienia Intersport, który sprzedaje gadżety sportowe. Szansę ma także Żywiec, choć na rynku dominuje trend spadku sprzedaży w ujęciu wartościowym, a rosą wolumeny. Ma to związek z większą sprzedażą tańszego piwa, głównie za sprawą sieci Biedronka. Zdaniem Stebakowa, potencjalnie można by wskazać też Orbis, którego głównym udziałowcem jest francuski Accor.
Wśród naturalnych beneficjentów jest także operator zakładów bukmacherskich – Fortuna Entertainment Group – oraz podmioty z sektora spożywczego. Oprócz wspomnianego Żywca można tu wymienić spółkę Tarczyński. Producent kabanosów już wcześniej pokazał, że przy tego typu imprezach sprzedaż skokowo wzrasta. Na tegoroczne zawody Tarczyński również przygotował szeroko zakrojone działania promocyjne. >> Sprawdź jak Tarczyński poradził sobie w I kwartale 2016 roku
Sporą niewiadomą jest natomiast Cyfrowy Polsat. Na razie uwagę przykuwają problemy z transmisją EURO 2016 w należącym do spółki serwisie Ipla. Drugim czynnikiem ryzyka są słabsze od oczekiwań wyniki oglądalności. Mecz Polska-Irlandia Północna w niedzielę obejrzało w polskiej telewizji 12 mln widzów, z czego 7,02 mln widzów zgromadziła TVP1, a 4,99 mln – Polsat i Polsat Sport. Z kolei według doniesień Wirtualnemedia.pl, dostęp do transmisji wykupiło ponad 400 tys. osób (po cenie 99 zł za sztukę). Dane te dotyczą sprzedaży przez wszystkich największych operatorów, w tym Polsat Cyfrowy, nc+, UPC Polska, Multimedia Polska i Vectrę. Według nieoficjalnych ustaleń, osiągnięta do tej pory sprzedaż jest wyższa od zakładanej.
– Po wynikach za I kwartał i informacji o odsprzedaży części praw do pokazywania EURO 2016 dla TVP, zarząd Cyfrowego Polsatu oceniał, że wpływ mistrzostw na wynik EBITDA będzie neutralny lub lekko pozytywny. Wiadomo, że Cyfrowy Polsat dzięki umowie z TVP w części zrekompensuje sobie wydatki poniesione na zakup praw do transmisji. Z drugiej strony nastąpi rozwodnienie widowni, co było już widoczne w pierwszym meczu polskiej reprezentacji, kiedy wyższa oglądalność była w TVP. To negatywny czynnik z punktu widzenia reklamowego. Na razie nie ma oficjalnych informacji na temat liczby sprzedaży płatnych pakietów. Przy okazji ostatnich mistrzostw świata w siatkówce Polsat sprzedał takich pakietów około 150 tys. Popularność piłki nożnej jest większa, co powinno skutkować wyższą sprzedażą pakietów. Dlatego skłaniałbym się ku lekko pozytywnym wpływom mistrzostw na wyniki Cyfrowego Polsatu. – mówi Konrad Księżopolski z Haitong Banku.
Wśród potencjalnych beneficjentów mistrzostw wskazanych przez eksperta z Haitong Banku są jeszcze wspomniany wcześniej Interspot, który przygotował specjalną ofertę gadżetów na mistrzostwa. Konrad Księżopolski dodaje, że turnieje sprawiają, iż ludzie szukają więcej informacji w mediach. To potencjalnie mogłoby wpłynąć na lepsze wyniki reklamowe Wirtualnej Polski. Dość mocno przy okazji tego wydarzenia reklamują się telekomy. Orange jest oficjalnym sponsorem mistrzostw.
– Niemniej z ostatnich danych informujących o przenosinach numerów lekki wzrost odnotował T-Mobile, w którego reklamach występuje Robert Lewandowski. Z drugiej strony z racji mistrzostw może spaść liczba klientów odwiedzająca galerie handlowe. W konsekwencji to może mieć lekko negatywnie przełożenie na sprzedaż detalistów w segmencie odzieżowym i obuwniczym w czerwcu i lipcu. – dodaje Konrad Księżopolski
Pojawiają się też pewne przypuszczenia, że przy pewnych założeniach EURO 2016 mogłoby się nawet przysłużyć zwolennikom Unii Europejskiej i zapobiec Brexitowi. Na razie jednak w sondażach triumfują przeciwnicy Unii.
– Zakładam, że mistrzostwa w piłce nożnej są szansą na poprawę koniunktury w Europie. Niemniej waga tegorocznej imprezy jest szczególna z racji unijnego referendum w Wielkiej Brytanii. Dobra gra Anglików może przełożyć się na pozytywne podejście do referendum ze strony grupy niezdecydowanych. – zaznacza Wojciech Kowalski.