W tym tygodniu – tak jak spodziewaliśmy się już od paru dni – na rynku przewagę odzyskuje strona popytowa. Wśród ekspertów nie brakuje głosów, że korekta na szerokim rynku się kończy i analiza techniczna pozwala wnioskować o możliwości kontynuacji wcześniejszej wspinaczki. Analitycy z DM PKO BP dopuszczają wzrost indeksu WIG nawet do poziomu 44 3550 pkt., czyli ponad 6 proc. ponad aktualne wartości.
Jak przyznaje Paweł Małmyga z DM PKO BP, prowzrostowe dywergencje na wskaźnikach sugerują, że korekta spadkowa lub jej pierwsza część wlaśnie dobiegła końca. Jego zdaniem dołek na 42 132 pkt. spełnia rolę wsparcia, które nie powinno zostać przełamane, jeśli kupujący chcą wyprowadzić kolejna falę wzrostową.
– Aktualnie spodziewałbym się ruchu w kierunku średnioterminowego oporu na 42 222 pkt., a w wypadku jego przełamania kurs powinien zrealizować zasięg wyznaczony na 42 860-43 050 pkt. Tym samym domknięta zostałaby luka bessy z początku sierpnia 2011 roku. Poziom ten byłby idealnym celem, na którym struktura wzrostowa byłaby kompletna. Mimo, że osiągnięcie 44 350 pkt. jest w tej chwili mniej prawdopodobne, to warto brać taką ewentualność pod uwagę. – dodaje analityk DM PKO BP.
W obliczu tych optymistycznych prognoz eksperci biura w swoim cyklicznym barometrze technicznym wytypowali spółki, którym prognozują wzrosty. Wśród pięciu wskazań DM PKO BP znalazło się CEDC. Sygnałem kupna dla producenta i dystrybutora alkoholi ma być dzienne zamknięcie powyżej 18,15 zł.
– CEDC osiągnął minimalny zasięg dla korekty spadkowej, która sugerowana była przed dwoma tygodniami i aktualnie konsoliduje się nad oporem. Przełamanie 18,15 zł będzie oznaczało ruch w kierunku oporu na 19,86 zł a w wypadku jego pokonania wzrosty powinny nabrać większej dynamiki. – prognozuje Paweł Małmyga.
Według analityka minimalny zasięg wzrostu wynosi 23,18-24,30 zł, a potencjalny 28,27 zł. Unieważnieniem pozytywnego sygnału będzie zejście kursu poniżej 16,15 zł. Niestety, ten sygnał nastąpił bardzo szybko, bo jeszcze na czwartkowej sesji, po podaniu przez spółkę fatalnego raportu kwartalnego, kurs zawisł na dolnych widłach i o 15:10 był równoważony na spadku ponad 23 proc. względem poprzedniego zamknięcia. >> Krótkie omówienie raportu i aktualizacja sytuacji technicznej >> tutaj
Na liście ciekawych spółek pod kątem analizy technicznej znalazł się także Graal, działający w branży rybnej. Tu technika dopuszcza wzrost nawet o 20 proc., ale pod określonymi warunkami.
– W barometrze sprzed dwóch tygodni oczekiwałem sygnału sprzedaży. Zamiast tego kurs wyszedł górą z kanału wzrostowego, co zapowiada kontynuację ruchu wzrostowego. Pokonanie lokalnego szczytu na 8,34 zł wygeneruje sygnał kupna. W średnim terminie popyt straci przewagę dopiero po spadku pod 7,57 zł. – ocenia DM PKO BP.
Broker prognozuje wzrost minimalny do 8,55 zł, a potencjalny 9,64 zł. Negatywny sygnał pojawi się po spadku do poniżej 7,80 zł.
>>Burza w branży rybnej. >> Seko odkrył karty i zaprezentował ofertę przejęcia Wilbo
Następną propozycją biura jest K2 Internet. Jak twierdzą eksperci z DM PKO BP, pokonanie oporu na 22,69 zł wygenerowało sygnał kupna. Wówczas szacowany jest wzrost w okolice 24,98–25,20 zł, a potencjalnie nawet w pobliże 26,10 zł. Jednak unieważnienie sygnału nastąpi po spadku poniżej 21,32 zł na koniec sesji.
– Kurs ciągle broni się wewnątrz kanału wzrostowego, a struktura od dołka wygląda na niekompletną. Oczekuję więc jeszcze jednej fali wzrostowej, która wyniesie kurs K2 Internet na nowet szczyty trendu wzrostowego. – podkreśla analityk.
Innym wybrańcem brokera okazał się Pepees. Notowania producenta skrobi ziemniaczanej stoją przed szansą wzrostu nawet o 25 proc. Jednak do tego potrzebny będzie sygnał kupna.
– Mimo, że wczorajsza świeca wygląda podejrzanie, to fakt iż kupujący utrzymali kurs powyżej 0,92 zł należy odczytać pozytywnie. Sygnał kupna obowiązuje do czasu całkowitego zanegowania wczorajszej fali wzrostowej, a więc spadku poniżej 0,89 zł. – uważa Paweł Małmyga.
Tu w ocenie analityka docelowy zasięg kursu wynosi 1,05-1,07 zł, a potencjalny 1,16 zł. Natomiast spadek poniżej 0,89 zł na zamknięcie sesji unieważni pozytywny sygnał.
>>Łomżyński przetwórca może pochwalić się ratingiem na poziomie AA. >> Zobacz aktualną analizę fundamentalną oraz wskaźniki na stronie spółki w serwisie StockWatch.pl
Ostatnim wskazaniem DM PKO BP jest Wielton, producent naczep samochodowych. Jak podaje biuro, obrona wsparcia i sygnał kupna na wskaźniku nastrajają pozytywnie.
– W wypadku Wieltonu również czekałam na sygnał sprzedaży, po dotarciu do górnego ograniczenia kanału wzrostowego. Sygnał sprzedaży nie padł, a kanał został przełamany górą. Struktura od dołka jest niekompletna, więc oczekuję kolejnej fali wzrostowej, która co najmniej wyrówna szczyt sprzed tygodnia. – przewiduje DM PKO BP.
Według ekspertów docelowy zasięg wzrostu wynosi 3,68 zł, a potencjalny 4,06 zł. Pozytywny sygnał zostanie unieważniony po spadku poniżej 3,12 zł na zamknięciu sesji.