W tle poświątecznych wzrostów przemknęły doniesienia o zmianach właścicielskich w giełdowych spółkach. Temat jest jednak niezwykle ważny dla inwestorów, którzy w transakcjach insiderskich często upatrują sygnału do mocniejszego ruchu kursu. W ostatnim czasie na rynek trafił szereg ciekawych komunikatów i doniesień prasowych na ten temat i niewykluczone, że niebawem pojawią się kolejne.
Jednym z najgorętszych newsów jest wyjście Romana Karkosika z akcjonariatu Krezusa. Znany giełdowy inwestor przejął spółkę w lutym 2007 r., wówczas działającą pod nazwą Drugi Narodowy Fundusz Inwestycyjny im. Eugeniusza Kwiatkowskiego. Obecnie Krezus zaangażowany jest w poszukiwania złota i służących do produkcji aluminium boksytów w Gwinei (Afryka). Niestety w tym roku w rejonie poszukiwań rozszalała się epidemia eboli. Z medialnych doniesień wynikało, że prace w Gwinei zawieszono, ale trwają prace nad alternatywnym projektem w Polsce. Według środowego komunikatu, Karkosik zszedł z około 50 proc. udziału w Krezusie do 0,55 proc. Nabywca póki co nie ujawnił się, ale już sama informacja o transakcji dała impuls do blisko 10-proc. odbicia. Wcześniej na przestrzeni kilku ostatnich miesięcy notowania Krezusa zmagały się z silną przeceną.
Na wstecznym w drugim półroczu 2014 roku jechał też kurs akcji Groclinu. W tym wypadku hamulcem była podaż akcji ze strony jednego z głównych akcjonariuszy, Zbigniewa Drzymały. Na progu nowego roku okazało się, że twórca potęgi Groclinu z wcześniejszych lat zszedł z udziałami z 9,80 proc. poniżej 5 proc. Dziś spółką rządzi André Gerstner związany z Kabel Technik Polska (spółki połączyły się pod koniec 2012 roku). W efekcie zmian biznes Groclinu oparty jest nie tylko na produkcji wyposażenia i akcesoriów samochodowych, ale także wiązek kablowych. Niedawno wielkopolska spółka poinformowała, że w drugim segmencie otrzymała dwa listy intencyjne na realizację projektów o wartości prawie 82 mln euro. W czwartek akcje Groclinu na tej fali przebiły dokonania Krezusa i zyskały na wartości 15,9 proc.
Wiele wskazuje na to, że rok 2015 będzie obfitował w znaczące roszady w akcjonariatach. Dużych transakcji można spodziewać się w sektorze bankowym. Nie od dziś wiadomo, że ze sprzedażą pakietu akcji nosi się główny udziałowiec Alior Banku. We wrześniu 2014 r. Komisja Nadzoru Finansowego wydłużyła termin sprzedaży akcji banku przez Carlo Tassara do 30 czerwca 2016 roku. Według czwartkowych doniesień agencji Bloomberg, francuski bank Societe Generale oraz inwestor Leszek Czarnecki rozważają odkupienie tych udziałów. Drugim potencjalnym sprzedawcą w sektorze bankowym może być główny udziałowiec Banku BPH. W październiku General Electric Company ogłosił, że analizuje strategiczne możliwości sprzedaży wszystkich posiadanych akcji BPH. >> Zobacz analizę wyników Banku BPH
– Niewykluczone, że w tym roku główni akcjonariusze Banku BPH oraz Alior Banku będą chcieli sprzedać swoje pakiety akcji. Z tego co można usłyszeć na rynku, to banki inwestycyjne pracują przy tych transakcjach. Jeśli chodzi o potencjalnych nabywców to po stronie kupujących obstawiałbym zagraniczne instytucje, co zresztą preferuje Komisja Nadzoru Finansowego. Rozważać należy zachodnie banki, które nie są obecne na naszym rynku lub mają marginalną ekspozycję. Natomiast wyższą cenę są w stanie zaoferować lokalni gracze, co ma związek z potencjalnymi efektami synergii. W związku z możliwymi zmianami właścicielskimi w Banku BPH i Alior Banku należy oczekiwać większej zmienności na ich kursach akcji, ale dużo będzie zależało od tego, czy pakiety będą sprzedawane z premią, czy też dyskontem do ceny giełdowej. – ocenia Kamil Stolarski, analityk Espirito Santo Investment Bank.
Drugim sektorem, w którym oczekiwane są duże zmiany właścicielskie, jest deweloperka. W zeszłym roku okazało się, że Prokom Investment chce sprzedać udziały w Polnordzie, a Skarb Państwa chciałby przeprowadzić kolejny etap prywatyzacji Polskiego Holdingu Nieruchomości. Z kolei ostatnio pojawiła się informacja, że główni akcjonariusze Ronsona rozważają sprzedaż swoich udziałów. Udziałowcy ci to U. Dori Group i Global City Holdings. Do tego nie ma pewności, czy jeden ze znaczących udziałowców Robyga nie będzie dalej sprzedawał akcji. Mowa o Nanette, który teraz posiada około 10-proc. udział.
Jednak największa transakcja może stać się udziałem Michała Sołowowa, który wystawił na sprzedaż swój pakiet akcji Echo Investment. Według giełdowej wyceny w grze są walory o wartości ponad 1,3 mld zł. >> Zobacz szczegółowe omówienie sprawozdania Echo za III kwartał 2014 roku
– Z punktu widzenia naszej wyceny akcji Echo Investment (8 zł za walor) widzimy jeszcze kilkunastoprocentowy potencjał wzrostu względem bieżącego kursu giełdowego. W ostatnim czasie ważną informacją było pozyskanie kredytu oraz wynajęcie około 20 proc. powierzchni w biurowcu Q22. To największy projekt Echo realizowany na trudnym rynku warszawskim. Dodatkowo ostatnie transakcje Skanskiej w Łodzi i Wrocławiu i osiągnięte ceny sprzedaży pokazały, że regionalny rynek biurowy wygląda dobrze z punktu widzenia dewelopera. Ponad połowa budowanej przez Echo powierzchni biurowej powstaje poza Warszawą. W tym roku należy liczyć się też ze zmianami właścicielskim u deweloperów mieszkaniowych. Powody takich decyzji mogą być różne. Na przykład w Polnordzie nie bez znaczenia jest trudna sytuacja sprzedającego, który ma zobowiązania wobec instytucji finansowych. – ocenia Piotr Zybała, analityk DM mBanku.
Zwyżkujące notowania TVN sugerują z kolei, że rynek ostrzy sobie zęby na ruchy właścicielskie w tej spółce. W grudniu prezes Markus Tellenbach przyznał, że pakietem kontrolnym TVN jest zainteresowana grupa około dwunastu podmiotów, a wśród nich m.in. Time Warner i Discovery Communications. Jego zdaniem w I kwartale 2015 r. powinien zostać wyłoniony potencjalny kupiec pakietu kontrolnego TVN. Obecnie spółka N-Vision Polish Television Holding, będąca wspólnym przedsięwzięciem Grupy ITI i Canal+, ma 51,75 proc. akcji TVN. Dodatkowo ITI Holdings ma 1,55 proc. akcji.
Cały czas otwartą kwestią jest sprzedaż pakietu akcji Hawe przez Marka Falentę. Znany inwestor już na początku lipca ogłosił, że zamierza pozbyć się akcji telekomu. Wcześniej biznesmenowi postawiono zarzuty w sprawie współudziału przy nielegalnych podsłuchach, których treść publikował tygodnik Wprost. W grudniu okazało się, że PTI negocjuje z Markiem Falentą odkup jego pakietu. Na ostatnich sesjach akcje Hawe usiłują odbić od dna.

Powyżej porównanie zachowania kursów akcji dziewięciu omawianych spółek na przestrzeni ostatniego półrocza.