Przez ostatnie siedem miesięcy kurs MNI korygował ubiegłoroczne wybicie, znosząc 76,4 proc. zdobyczy popytu. Początkowo soczyste spadki uspokoiły się i od lutego bieżącego roku kurs znajdował się w trendzie bocznym.
Najistotniejsze szczegóły sytuacji technicznej zostały opisane na wykresie. Na wczorajszej sesji gracze podjęli próbę wybicia z trendu bocznego i ostatecznie udało się doprowadzić do zamknięcia o grosz ponad oporem marcowego szczytu. Ponieważ wskaźnik mierzący impet nie potwierdził tego ruchu cen, należy zaczekać na potwierdzenie w postaci kolejnej świecy z zamknięciem powyżej 1,69 zł.
Rozkład wolumenu w trakcie ruchu bocznego stawia stronę kupującą w niezłej sytuacji. MACD i RSI przebywają po jasnej stronie mocy, ułatwiając graczom rozwinięcie korekty spadków. Potencjalny zasięg zwyżki sięga poziomu 1,93 zł. Znajdujący się po drodze opór na poziomie 1,81 zł ma znaczenie marginalne i nie powinien sprawić kupującym problemu.