
Warszawska giełda na żądanie Komisji Nadzoru Finansowego zawiesiła obrót akcjami spółek, które nie opublikowały pełnych sprawozdań finansowych za I półrocze.
Warszawska giełda na żądanie Komisji Nadzoru Finansowego zawiesiła obrót akcjami Dreweksu, Everest Investments i ZM Henryk Kania. W wypadku tej ostatniej, kara dotyczy także obligacji notowanych na Catalyst. Zawieszenie obrotu instrumentami nastąpiło od 2 października i potrwa do momentu publikacji zaległych dokumentów.
– Powodem zawieszenia było nieprzekazanie do publicznej wiadomości raportu półrocznego za pierwsze półrocze 2019 r, bądź przekazanie niekompletnego raportu półrocznego za pierwsze półrocze 2019 r. (tj. niezawierającego raportu biegłego z przeglądu półrocznego skróconego sprawozdania finansowego), w terminie określonym przepisami prawa – czytamy w komunikacie.
Raport półroczny Dreweksu miał pojawić się 27 września, ale spółka nie wywiązała się z tego obowiązku. Zarząd nie podał ani przyczyn, ani nowego terminu publikacji. Z kolei Everest Investments i ZM Henryk Kania opublikowały sprawozdania, ale nie dołączyły raportu biegłego z przeglądu. Pierwsza spółka już nadrobiła braki i opublikowała zaległy dokument, natomiast Kania nie. Producent kabanosów pokazał w najnowszym sprawozdaniu gigantyczną stratę netto. W całym I półroczu Kania miała blisko 866 mln zł na minusie.
Niedawno warszawska giełda zaktualizowała listę alertów. Wśród 38 zakwalifikowanych spółek po raz pierwszy znalazł się producent kabanosów. W efekcie od 1 października akcje Kani są notowane na tzw. podwójnym fixingu. To oznacza, że zawieranie transakcji odbywa się tylko dwa razy w ciągu dnia – o godzinie 11:00 i o 15:00. Utrudnienie handlu akcjami to swoista kara za groszowy kurs akcji.
Zawieszenie handlu akcjami i obligacjami to najmniejsze zmartwienie zarządu Zakładów Mięsnych Henryk Kania. O spółce głośno w ostatnim czasie głównie w kontekście bankructwa oraz licznych nieprawidłowości. Prokuratura podejrzewa, że producent wędlin oszukał Skarb Państwa na ponad 40 mln zł, wystawiając tysiące lewych faktur. W tej sprawie zarzuty usłyszały 4 osoby. Wcześniej Centralne Biuro Śledcze Policji na polecenie Prokuratury Regionalnej w Katowicach zatrzymało Grzegorza M., który w latach 2014-19 sprawował funkcję prezesa, a ostatnio wiceprezesa.