7 spółek, które w grudniu sprezentują inwestorom dywidendę

(Fot. GPW)

Najwyższa od ponad dwóch dekad inflacja była jednym z kluczowych czynników determinujących tegoroczny sezon dywidend. Między innymi z tego powodu spółki głębiej sięgały do kieszeni i dzieliły zyski wypracowane w poprzednich latach. Zarządy wielu firm uznały, że chomikowanie gotówki w czasach galopującej inflacji zwyczajnie nie ma sensu i niejednokrotnie decydowały się na rekordowe stawki. W tym roku głośnym tego przykładem był Boryszew, który w swojej 26-latniej historii na GPW zdecydował się na drugą wypłatę. Do podziału trafiło 188,79 mln zł z kapitału zapasowego. Stopa dywidendy w momencie ogłoszenia stawki przekraczała 26 proc.

W tym roku wyjątkowo sporo spółek zdecydowało się też na wypłatę zaliczek na poczet dywidendy. Do podziału trafiły zyski wypracowane w 2022 r. Dla akcjonariuszy to dobra wiadomość, bo dzięki temu gotówka trafia do nich znacznie szybciej, niż standardowo, czyli po zatwierdzeniu stosownej uchwały na corocznym WZA.

Czym jest zaliczka na poczet dywidendy?

Zaliczka na poczet dywidendy to jedna z opcji podziału zysku wypracowanego przez spółkę. Warunki takiej wypłaty szczegółowo opisuje Kodeks Spółek Handlowych. Zgodnie z przepisami, opcja wypłaty zaliczki musi być przewidziana w statucie, a sama spółka musi w danym roku deklarować zysk. Co do zasady decyzję o zamiarze wypłaty podejmuje zarząd, ale zgodę musi wyrazić później rada nadzorcza spółki. Wysokość zaliczki również jest ściśle uregulowana. Według KSH, może stanowić co najwyżej połowę zysku osiągniętego od końca poprzedniego roku obrotowego, wykazanego w sprawozdaniu finansowym, zbadanym przez biegłego rewidenta, powiększonego o kapitały rezerwowe utworzone z zysku, którymi w celu wypłaty zaliczek może dysponować zarząd, oraz pomniejszonego o niepokryte straty i akcje własne. Tyle w teorii. W praktyce na przestrzeni minionej dekady z opcji zaliczki spółki korzystały dość rzadko. Dopiero w w ostatnich latach można było zaobserwować sygnały o kiełkującej modzie na szybsze dzielenie się zyskiem.

Warto też dodać, że zaliczka nie wyczerpuje tematu dywidendy za dany rok. Po zamknięciu roku obrotowego zarząd może uznać, że spółkę stać na wyższą stawkę niż wypłacona zaliczka. Wówczas inwestorzy otrzymują kolejną „ratę” dywidendy po zatwierdzeniu uchwały przez walne. Przykładem spółki, która w ten właśnie sposób przez lata dzieliła się zyskiem jest Żywiec. Giełdowy producent piwa aż do 2022 r. najpierw płacił zaliczkę, a następnie „dopłacał” resztę dywidendy.

Dywidenda pod choinkę

Tej jesieni zaliczkę podzieliły lub nawet wypłaciły takie spółki Asbis, Capital Park, STS Holding czy Grupa K2. Końcówka roku zapowiada się jeszcze ciekawiej. W grudniu zaliczkę na poczet dywidendy zadeklarowało 7 spółek. W sumie do podziału ma trafić ponad 186 mln zł. Największe kwoty zarezerwowały spółki przemysłowe. Numerem jeden pod tym względem jest Ciech. Producent sody przeznaczył na ten cel ponad 79 mln zł. Stawka na akcję wynosi 1,50 zł, co przy obecnym kursie daje stopę dywidendy w okolicach 4,2 proc.

– Dobra sytuacja finansowa grupy i korzystne ostatnie miesiące działalności biznesowej umożliwiają realizację zapowiedzi o zamiarze wypłaty zaliczki na poczet dywidendy za rok 2022, w wysokości 79 mln zł. Decyzja ta nie wpływa na realizację projektów rozwojowych i transformacyjnych prowadzonych w ramach strategii Grupy Ciech na lata 2022-2024 – powiedział prezes Ciech Dawid Jakubowicz.

Dniem, według którego ustaleni zostaną uprawnieni do zaliczki, będzie 22 grudnia 2022 roku. Środki trafią do akcjonariuszy 29 grudnia.

Groszem sypnie także Alumetal. Do podziału trafiło blisko 52 mln zł (3,30 zł na akcję). Zgodnie z uchwałą, dzień ustalenia prawa do zaliczki to 23 grudnia, a wypłaty 29 grudnia. Warto przypomnieć, że w tym roku producent wtórnych aluminiowych stopów odlewniczych wypłacił rekordowe 105,96 mln zł, czyli 6,80 zł na jedną akcję. Na dywidendę złożyło się 26 mln zł z zysku netto za 2021 r., 31 mln zł z kapitału rezerwowego oraz 48,9 mln zł z kapitału zapasowego spółki. Alumetal był w tym roku celem wezwania, które z uwagi na brak zgody KE na koncentrację i nikły odzew inwestorów nie doszło do skutku. Według najnowszych doniesień, warunki cenowe dot. przejęcia Alumetalu przez Hydro Aluminium będą ponownie negocjowane.

W grudniu dywidendowym pewniakiem jest Bowim. Dystrybutor stali uzyskał właśnie zgodę rady nadzorczej i tym samym spełnił się warunek wypłaty zaliczki w łącznej kwocie 10,2 mln zł. Przy obecnym kursie stawka 0,60 zł na akcję daje stopę w okolicach 6,2 proc. W tym tygodniu Bowim rozpieszcza akcjonariuszy, dzieląc zyski z rekordowego 2021 r., gdy ceny stali rosły w zawrotnym tempie. Spółka jeszcze w czerwcu wypłaciła rekordowe 42,95 mln zł, czyli 2,52 zł na akcję, co przy ówczesnym kursie dało stopę blisko 18 proc. Była to jedna z najwyższych ofert w tym roku na GPW. Listę spółek przemysłowych, które planują w grudniu wypłatę zaliczki zamykają ZM Ropczyce. Tu do podziału ma trafić 4,85 mln zł, ale zgodę musi jeszcze wyrazić rada nadzorcza.

Lista grudniowych zaliczek dywidendowych

Źródło: Opracowanie własne, StockWatch.pl

Jeszcze w tym zyskiem podzielą się TIM, ATM Grupa i BoomBit. Najświeższym tematem jest zaliczka TIM-u. W środę zarząd dystrybutora materiałów elektrotechnicznych zdecydował o wypłacie 29,97 mln zł brutto, czyli 1,35 zł na akcję, z zysku wypracowanego w I półroczu 2022 r. Prawo do zaliczki uzyskują akcjonariusze posiadający akcje spółki 16 grudnia. Wypłata środków zaplanowana jest na 23 grudnia. Z kolei ATM Grupa na zaliczkę zarezerwowała 6,74 zł. Stawka w wysokości 8 groszy na akcję dale stopę w okolicach 2,6 proc. Warto też dodać, że obie spółki na przestrzeni minionej dekady regularnie dzieliły się zyskiem z akcjonariuszami. Z kolei BoomBit do podziału przygotował 3,78 mln zł. Producent gier mobilnych wypłatę zysków zaczął w 2021 r., oferując zaliczkę w wysokości 0,24 zł na akcję. W tym roku spółka latem wypłaciła 0,79 zł na akcję, co dało stopę na poziomie 7,5 proc.