
Mapa rynku
Poprawa nastrojów na giełdach w Azji, wzrosty na europejskich parkietach, częściowo zignorowane wczoraj przez Wall Street słabe dane z amerykańskiej gospodarki, a także nowa fala nadziei na zakończenie wojny w Ukrainie oraz oczekiwanie na publikowane dziś wyniki kwartalne przez Nvidię – to wszystko czynniki wspierające dziś nastroje na GPW. Do tego dodatkowo dochodzą wyniki rodzimych spółek.
WIG20 wraca powyżej 2600 pkt., a sWIG80 jest o krok od ATH
We wtorek, po czterech sesjach realizacji zysków, warszawska giełda wróciła do wzrostów. Dziś te wzrosty są kontynuowane. W południe indeks WIG20 rósł o 1,19 proc. do 2.602 pkt., WIG o 1,06 proc. do 92.698 pkt., mWIG40 o 0,88 proc. do 6.859 pkt., a sWIG80 o 0,53 proc. do 25.792 pkt. Ten ostatni indeks od wyznaczonego w poniedziałek historycznego rekordu dzieli zaledwie 0,3 proc.
Czy powrót wzrostów na GPW po zaledwie czterech sesjach realizacji zysków oznacza powrót rodzimej giełdy do silnego trendu wzrostowego, z jakim mieliśmy do czynienia od początku roku? Niewątpliwe wciąż jest bardzo dużo argumentów przemawiających za kontynuacją hossy w Warszawie w kolejnych miesiącach, czy nawet kwartałach. Poczynając od wciąż relatywnie niskich wycen akcji na GPW, przez oczekiwane przyspieszenie wzrostu gospodarczego w Polsce i wzrostu zysku spółek, a na przyszłych obniżkach stóp procentowych przez RPP i na spodziewanym zakończeniu wojny w Ukrainie kończąc. Niemniej jednak trzeba też mieć na uwadze, że po 9. kolejnych wzrostowych tygodniach w wykonaniu indeksów WIG, WIG20 i mWIG40, nawet kilkutygodniowa korekta byłaby zupełnie czymś naturalnym. I wydaje się, że taki scenariusz będzie w Warszawie w najbliższym czasie grany. Rynek potrzebuje chwili odpoczynku, żeby później mógł dalej ruszyć do góry. Szczególnie, że droga przed nim jeszcze długa, bo przekroczenie przez WIG bariery 100 tys. pkt. w najbliższych miesiącach wcale nie musi kończyć tej hossy.
W indeksie WIG20 dziś drożeją akcje wszystkich spółek. Najmocniej akcje PGE (7,322 zł; +3,86 proc.) i Pepco (17,045 zł; +3,55 zł), a na końcu są pozostające blisko poziomu z wczorajszego zamknięcia akcje Alior Banku (95,90 zł; +0,19 proc.). Największy pozytywny wpływ na indeks mają natomiast rosnące kursy spółek Orlen (61,62 zł; +1,6 proc.), LPP (18450 zł; +2,22 proc.) i KGHM (135,90 zł; +2,18 proc.).
W grze Orlen, KGHM, iFirma i spółki ukraińskie
W przypadku Orlenu wzrosty można łączyć z pozycjonowaniem się rynku przez jutrzejszą publikację wyników finansowych za IV kwartał 2024 roku. Analitycy szacują, że zysk netto paliwowo-energetycznego giganta z Płocka wyniósł 5,04 mld zł, wynik EBIT ukształtował się na poziomie 7,56 mld zł, a EBITDA wyniosła 11,11 mld zł.
Kurs KGHM podążą natomiast w ślad za cenami miedzi i po dwóch słabszych sesjach, dziś te akcje drożeją reagując na powrót cen miedzi powyżej 9500 dolarów za tonę. Nie ma to jednak żadnego wpływu na sytuację na wykresie KGHM-u, gdzie niezmiennie poziom 140 zł stanowi dla kursu barierę nie do przejścia.
W WIG20 na uwagę zasługuje jeszcze Budimex. Spółka opublikowała wyniki finansowe za cały 2024 rok. Zgodnie z tym przed czym wcześniej ostrzegała i co już w ubiegłym roku zostało zdyskontowane przez kurs akcji, w 2024 roku zysk netto obniżył się o 16,5 proc. do 615,9 mln zł, a przychody spadły do 9,1 mld zł z 9,8 mld zł rok wcześniej. To co teraz powinno inwestorów interesować to przede wszystkim dobrze zapowiadający się rok 2025. Stąd jest spora szansa na to, że grudniowy zwrot w górę na akcja Budimeksu okaże się trwały, a w dalszej części roku kurs akcji wróci powyżej granicy 600 zł.
Wyniki opublikował również Ailleron. W IV kwartale 2024 roku spółka wypracowała 10,9 mln zł zysku netto. To więcej niż prognozowali analitycy, którzy zakładali zysk na poziomie 9,3 mln zł. Wyższe od oczekiwań były również przychody. Spółka oczekuje dalszej poprawy wyników w 2025 roku i zapowiedziała wypłatę dywidendy za 2024 rok. Dziś kurs Aillerona rośnie o 1,44 proc. do 24,60 zł. Konsensus zakładał 9,3 mln zł zysku netto. Kurs spółki rośnie 1,4 proc.
Wyniki nie przypadły za to do gustu posiadaczom akcji spółki AB. Nie pomogła nawet zapowiedź wyższej dywidendy. Kurs akcji AB spada dziś o 3,3 proc. do 99,60 zł i już drugi raz w tym miesiącu atakuje barierę 100 zł. Jeżeli jej przebicie okaże się trwałe, to kresu zapoczątkowanej w styczniu realizacji zysków można spodziewać się nawet w okolicach 90 zł.
W zakończonym w grudniu I kwartale roku obrotowego 2024/2025 zysk netto AB spadł o 4,1 proc. R/R do 66,66 mln zł, a przychody wzrosły o 5,1 proc. do 5,14 mld zł. Spółka chce wypłacić 3 zł dywidendy na jedną akcję.
Akcje iFirmy drożeją dziś o 5,76 proc. do 25,70 zł. Wczoraj po sesji spółka poinformowała, że wypłaci zaliczkę w wysokości 30 groszy na akcję na poczet dywidendy. Dniem uprawniającym do niej będzie 19 marca, a wypłata nastąpi 26 marca. Łączna kwota zaliczek na dywidendę za rok 2024 wyniesie 1,10 zł na akcje, co stanowi 83,85 proc. wyniki netto spółki. iFirma od lat regularnie płaci dywidendy 4 razy w roku.
Kurs iFirmy, po spadku na przełomie 2023 i 2025 roku, do prawie roku pozostaje w trendzie bocznym, którego osią jest poziom 22,50 zł. W tym czasie tylko raz została podjęta próba wybicia dołem. Miała miejsce w październiku, ale finalnie się nie powiodła i w listopadzie notowania wróciły do dawnej konsolidacji. Dziś obserwujemy natomiast próbę wybicia górą. Gdyby to się powiodło to kurs iFirmy mógłby nawet powędrować w okolice 30 zł.
Powrót oczekiwań odnośnie zakończenia wojny w Ukrainie sprawia, że dziś na GPW dobrze radzą sobie spółki ukraińskie. Najmocniej drożeją akcje Coal Energy (4,41 zł; +11,93 proc.). Spore wzrosty są tez udziałem Milkiland (3,31 zł; +8,17 proc.).
Na koniec ważne przypomnienie. W czwartek wyniki finansowe za ostatni kwartał opublikuje wspomniany wyżej Orlen i jeszcze Pekao. Obie stanowią ważny składnik indeksu WIG20, stąd ich raporty mogą mieć istotny wpływ na jego zachowanie w końcówce tygodnia. Jutro skonsolidowany raport za IV kwartał 2024 roku opublikuje również jeszcze jedna spółka z tego indeksu – Kruk. Przed tygodniem Kruk opublikował jednak szacunkowy wyniki, więc jutrzejszy raport nie będzie miał wpływu na kurs.