Przez ostatnie półrocze zwrot z inwestycji w akcje producenta sprzętu telemedycznego chwilami przekraczał 250 proc. Ten sam wskaźnik na przestrzeni ostatniego roku sięgnął aż 370 proc. Nic więc dziwnego, że w pewnym momencie zwyciężyła chęć realizacji zysków. Pora rozejrzeć się, jak głęboko może sięgnąć bieżąca korekta.
analizę techniczną walorów Medicalgorithmics wraz z prognozą kierunku i zasięgu ruchu
Wyprzedaż ruszyła w dużej mierze z powodu sporego wykupienia na oscylatorach w interwale dziennym oraz tygodniowym. Na wykresie dziennym RSI sięgnął pułapu 93,75, co jest traktowane jako odczyt ekstremalny. Tygodniowe RSI zatrzymało się na poziomie 88. Takie odczyty powodują, że kontynuacja zwyżki w najbliższym czasie jest nierealna. Kupującym byłoby niezmiernie trudno ukształtować nowy szczyt bez ryzyka nakreślenia negatywnych dywergencji, które spowodowałyby wyprzedaż jeszcze bardziej soczystą od obecnej.
Linia ADX wymknęła się w objęć kierunkowych i potwierdza lokalne przesilenie. Wkrótce w sukurs podaży przyjdzie jak zwykle opóźniona linia MACD, która zmierza do przecięcia sygnalnej. Wysoka zmienność jest również typowym zjawiskiem w wypadku kreślenia istotnego lokalnego szczytu. W tej sytuacji graczom nie pozostaje nic innego jak czekać na schłodzenie wskaźników, gdyż angażowanie się po stronie kupna w tym wypadku byłoby lekkomyślne.
Najbliższe wsparcie znajduje się na poziomie 270 zł, ale jest wątpliwej jakości. Zdecydowanie więcej nadziei można pokładać w poziomie zniesienia 50 proc. ostatnich wzrostów, wzmocnionym linią kilkumiesięcznego trendu wzrostowego. Wypada on w okolicy 215 zł. Najmocniejsze wsparcie znajduje się w połowie korpusu świecy z 21 stycznia, która powstała na rekordowym wolumenie. Na tym poziomie znajduje się również zniesienie 61,8 proc. ostatnich wzrostów.