Na czele szalonego wyścigu notowań producentów gier jest CD Projekt. W zeszłym tygodniu kurs akcji największej giełdowej firmy growej szturmem zdobyły nowe szczyty. Od początku roku na papierach CD Projektu można było zarobić już ponad 120 proc. Impulsem do ubiegłotygodniowego zrywu była rekomendacja kupuj wydana przez Trigon DM. Analitycy wyznaczyli cenę docelową na 61 zł, co przy obecnym poziomie daje potencjał wzrostu o 25 proc.
Biuro oszacowało średnioroczny zysk CD Projektu w latach 2015-2017 r. bez uwzględniania gry Gwint na 221 mln zł. W raporcie podkreślono, że obecna wycena spółki dyskontuje sukces Cyberpunka 2077 porównywalny do Wiedźmina 3. Według analityków, nowy dla spółki segment, do którego należy Gwint, może stać się stabilizatorem wyników, a w wypadku dużego sukcesu, bardzo istotnym ich elementem.
– Na notowaniach producenta Wiedźmina króluje długoterminowy trend wzrostowy. Dynamiczne wybicie z ubiegłego tygodnia jest zasługą wydostania się z dwumiesięcznej strefy zagęszczenia cen. Kurs bez problemu osiągnął poziom docelowy wyznaczony zewnętrznym zniesieniem 161,8 proc. Fibonacciego. Dla części graczy krótkoterminowych było to sygnałem do zamykania pozycji, ale nie przekreśla szans na kontynuację wzrostów i sięgnięcia kolejnego poziomu docelowego, czyli zewnętrznego zniesienia 261,8 proc., które wypada na poziomie 54,70 zł. – ocenia Serhii Marampolskyi, analityk StockWatch.pl.
Imponującą zwyżkę zaliczyły także akcje 11 bit studios, które od początku roku zyskały 78 proc. Spółka cały czas monetyzuje swój hit wydawniczy sprzed dwóch lat – This War of Mine. Mimo braku nowej premiery w tym roku, po trzech kwartałach przychody wzrosły o 10 proc. do 17,5 mln zł. EBITDA obniżyła się jednak z 13,1 mln zł do 11,5 mln zł. Dla przyszłych wyników najważniejsza będzie sprzedaż nowej gry Frostpunk, zapowiedzianej na II kwartał przyszłego roku.
analizę techniczną walorów 11 bit studios, CI Games oraz Vivid Games wraz z prognozą kierunku i zasięgu ruchu
– Notowania walorów 11 bit studios stały w trendzie bocznym przez ponad dwa miesiące, korygując w ten sposób wcześniejszą zwyżkę. Na ostatnich sesjach gracze próbowali skłonić kurs do gonienia notowań CD Projektu, ale wówczas zabrakło potwierdzenia w wolumenie. Porównanie nie jest przypadkowe, bo wskaźnik korelacji notowań obu spółek wynosi aż 0,92. Między innymi dzięki temu w poniedziałek walory 11 bit żwawo wyrwały się na północ. W sukurs kupującym przyszło świeże zalecenie kupna wygenerowane na wskaźniku MACD. Sytuacja techniczna sprzyja próbie ustalenia nowego szczytu. W wypadku trwałego pokonania oporu na 132,80 zł, dalsze wzrosty mają przed sobą opory na 144 zł oraz 161,90 zł. Z kolei wsparcia to 115 i 104 zł. – podsumowuje Serhii Marampolskyi.
Zadyszkę złapały za to notowania CI Games. Akcjonariuszom nie spodobał się dodruk akcji z pominięciem prawa poboru. W ramach subskrypcji prywatnej spółka sprzedała 1,1 mln szt. papierów po 22,70 zł. Część pozyskanych środków CI Games zamierza przeznaczyć na marketing nowej gry Sniper: Ghost Warrior 3. Premierę najnowszej odsłony tej gry zaplanowano na 4 kwietnia 2017 r. po kolejnym przesunięciu. CI Games nie miało premiery nowego tytułu w tym roku, co widać w wynikach. Po trzech kwartałach studio notuje stratę na działalności operacyjnej w wysokości -4,9 mln zł wobec -9,3 mln zł rok wcześniej. Z drugiej strony wzrosły przychody z 11,5 mln zł do 17,7 mln zł. Jest to głównie zasługa przychodów ze sprzedaży gier Lords of the Fallen i serii Sniper Ghost Warrior.
– Roczny wykres notowań CI Games nie wygląda tak dobrze jak pozostałych producentów gier. Kurs akcji przechodzi korektę wcześniejszego półtorarocznego trendu wzrostowego. Od września przecena zniosła już 38,2 proc. zwyżki i jak na razie znalazła kres na linii trendu. Powstaje słaba pozytywna dywergencja między wskaźnikiem RSI a wykresem cenowym, która można sprowokować krótkoterminową korektę wzrostowa. Nie będzie to jednak łatwe, gdyż luki w górnych partiach wykresu kryją spore pokłady podaży, podobnie jak opór na 26,40 zł. Przebieg linii AD w ostatnich tygodniach wskazuje też na negatywny sentyment do walorów CI Games. Wsparcie wypada na poziomie ostatniego lokalnego dołka, a jego utrata grozi rozwinięciem spadków do 20,35 zł. – wskazuje analityk StockWatch.pl.
Na branżową hossę cały czas nie załapał się Vivid Games, którego kapitalizacja od początku roku skurczyła się o 25 proc. Przecena to efekt chłodnego przyjęcia drugiej części gry bokserskiej Real Boxing 2 CREED. Dodatkowo ostatnio okazało się, że Vivid Games zrezygnował z wydania gry Heroes of Nox: Galactic Clash. Przed spółką ciągle są dwie premiery zaplanowane na I kwartał 2017 r.: Metal Fist i Highway Gateway.
– Notowania Vivid Games są w trendzie spadkowym od ponad roku. Nadziei na poprawę nie dają ani wskaźniki znajdujące się w strefach typowych dla bessy, ani niekorzystny układ średnio- oraz długoterminowej wykładniczej. Ostatnia próba odreagowania wyhamowała na pierwszym napotkanym oporze na 4,52 zł, wzmocnionym 50-okresową EMA. Dopiero pokonanie wrześniowego szczytu na 5,57 zł dałoby podstawę do rozważania ewentualnej poprawy sentymentu. – podsumowuje Serhii Marampolskyi.
