
(Fot. CD Projekt)
Zarząd CD Projektu ogłosił, że na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy będzie rekomendował przeznaczenie całego zysku netto za 2017 r. w wysokości 184,6 mln zł na kapitał zapasowy. To oznacza, że w tym roku inwestorzy raczej nie zobaczą drugiej w historii spółki dywidendy.
Decyzja zarządu nie jest żadną niespodzianką. Przedstawiciele CD Projektu pytani o opcję tegorocznej wypłaty wielokrotnie podkreślali, że spółka nie ma polityki dywidendowej. Jednak część inwestorów może czuć pewien niedosyt, bo branżowy gigant śpi na gotówce. Na koniec 2017 roku na rachunkach bankowych CD Projektu leżało rekordowe 647 mln zł.
W ubiegłym roku CD Projekt sprawił niespodziankę i przeznaczył na dywidendę 100,92 mln zł, czyli 40 proc. zysku netto za 2016 rok. Akcjonariusze otrzymali 1,05 zł na akcję. Pierwsza w historii spółki wypłata nie była wielkim wysiłkiem, ponieważ na jej koncie widniało wówczas blisko 0,6 mld zł. W tym roku gotówki jest jeszcze więcej. Inwestorzy mogli więc po cichu liczyć, że spółka pójdzie za ciosem i wypłaci kolejną dywidendę.
W 2017 r. CD Projekt wypracował 463 mln zł przychodów ze sprzedaży i nieco ponad 200 mln zł zysku netto. Motorem napędowym wyników była utrzymująca się na wysokim poziomie sprzedaż gry „Wiedźmin 3: Dziki Gon” wraz z dodatkami „Krew i Wino” oraz „Serca z Kamienia”.