W środę na warszawskim parkiecie utrzymuje się atmosfera niepewności. Główne indeksy nadal nie potrafią znaleźć recepty na wyrwanie się z korekty. Szczęścia próbują tylko pojedyncze spółki.
Kilka wzrostowych sesji ma za sobą Colian. To sprawiło, że tygodniowa stopa zwrotu jest na 7-proc. plusie. W zeszłym tygodniu cukiernicza spółka opublikowała wyniki. W IV kwartale zarobiła na czysto ponad 30 mln zł (366 proc. powyżej konsensusu). Jednak było też drugie oblicze tych wyników – o 3 proc. spadły przychody, a strata operacyjna wyniosła 13,3 mln zł. Wpływ na pogorszenie wyniku miały odpisy aktualizujące wartość znaków towarowych, w tym na znaku towarowego Grześki na poziomie 34,7 mln zł. Z kolei rozwiązanie rezerwy na podatek odroczony miało znaczący wpływ na wysokość zysku netto. Drugą oprócz wyników ważną kwestią jest powrót spółki do tematu akwizycji lubelskiej fabryki. Miesiąc temu UOKiK wyraził zgodę na przejęcie kontroli nad spółką Firma Cukiernicza Solidarność. W styczniu Colian Sweet, spółka zależna Coliana, zawarła ze SPPS Solidarność umowę sprzedaży 21.830 udziałów (77,4 proc.) po cenie 7.446,54 zł za sztukę. >> Techniczną stronę waloru znajdziesz też w ATTrader.pl
analizę techniczną walorów Colian oraz Cormay wraz ze szczegółowym omówieniem
– Kurs Coliana znajduje się w ponad półrocznym trendzie horyzontalnym. Głównym oporem jest górne ograniczenie kanału (2,37 zł). Pokonanie tego poziomu stworzyło szanse osiągnięcia przynajmniej minimalnego zasięgu (2,75 zł) wynikającego z szerokości kanału. Wydaje się, że można spróbować otworzyć pozycję wcześniej, zmniejszając tym samym odległość zlecenia zabezpieczającego. Dobrym miejscem jest neutralizacja formacji nagrobka oraz styczniowego czarnego marubozu po 2,29 zł ze zleceniem stop loss na poziomie 2,01 zł. – ocenia Emil Szczodruch, doradca inwestycyjny Infinity8.
Kliknij aby powiększyć
Z kolei na kursie Cormaya od kilku tygodni trwa głęboka korekta. Pierwszym impulsem do przeceny była informacja, że prezes Tomasz Tuora sprzedał wielomilionowy pakiet akcji. Dla rynku mogło to wydawać się zaskakujące w świetle zapowiadanego hitu jakim – zdaniem zarządu – ma być analizator BlueBox. Kolejnym powodem było sprawozdanie finansowe. W zeszłym roku przychody producenta i dystrybutora odczynników i aparatury diagnostycznej wzrosły o 17 proc. Jednak wolniejszy okazał się wzrost zysków. Wynik EBIT zwiększył się o 9 proc., a netto o 10 proc. do poziomu 15,3 mln zł. >> Techniczną stronę waloru znajdziesz też w ATTrader.pl
– Na wykresie spółki Cormay po wyrysowaniu korekty A-B-C wyższego rzędu, ukształtowała się pięciofalowa struktura wzrostowa, sugerująca możliwość kontynuacji wzrostów w dłuższym terminie. Fala C w korekcie regularnej a-b-c zatrzymała się na 50 proc. zniesieniu Fibo. Do tego w miejscu tym powstała niepotwierdzona jeszcze formacja młota. Z dużym prawdopodobieństwem jest to koniec fali korekcyjnej. Główny oporem jest szczyt fali B (14,90 zł) i pokonanie tego poziomu oznaczałoby rozpoczęcie fali 3. Zagranie z małym ryzykiem i bliskim zleceniem stop loss. Kupno po potwierdzeniu formacji młota ze stopem na jego dnie. – uważa Emil Szczodruch.
Kliknij aby powiększyć
>> Interesujesz się sytuacją fundamentalną Cormaya po wynikach za ostatni kwartał? >> Zobacz analizę najnowszego raportu przygotowaną przez analityka portalu StockWatch.pl