W wakacje indeks WIG zyskał blisko 8 proc., ale ostatnio przeszedł do defensywy. Pod koniec ubiegłego tygodnia na rynku mieszał FED. Wypowiedzi jej ścisłego kierownictwa wywołały huśtawkę na wielu rynkach. Janet Yellen, szefowa Rezerwy Federalnej dała do zrozumienia, że Fed ma coraz więcej powodów, aby podwyższać stopy procentowe w USA. Jej zastępca Stanley Fisher nie wyklucza, że podwyżka będzie miała miejsce już we wrześniu.
Z technicznego punktu widzenia na wykresie indeksu WIG ważnym poziomem jest 47.000 pkt. Ekspert z DM BOŚ ostrzega, że przełamanie w dół tego wsparcia może popsuć koniunkturę na dłużej.
– Indeks szerokiego rynku w ramach kilkudniowej korekty zniżkował do okolic średniej wykładniczej z 21 dni, a po spadku konsoliduje się tuż nad ważnym poziomem 47.000 pkt. Tym samym ostatnie wzrosty jeszcze nie zostały przekreślone i dopiero złamanie wspominanych wsparć zasygnalizuje trwalsze pogorszenie klimatu inwestycyjnego. Ten po zeszłorocznych spadkach się ustabilizował i dopiero pokonanie tegorocznych maksimów zaczęłoby przechylać długoterminową szalę na korzyść byków. – zaznacza Łukasz Bugaj, analityk DM BOŚ.
Po publikacji wyników w górę ruszyły notowania akcji PKM Duda. Po serii słabych kwartałów spółka mięsna w końcu zaczęła pomnażać zyski i to skokowo. Pomógł wzrost cen trzody chlewnej. W II kwartale 2016 r. zysk brutto ze sprzedaży wzrósł o 15 proc. do 43,7 mln zł, zysk operacyjny o 100 proc. do 7,7 mln zł, a zysk netto poprawił się z 0,4 mln zł do 5,3 mln zł. Nadal jednak topniały przychody, choć w minionym kwartale już tylko o 0,5 proc. do 354,1 mln zł. Równolegle z raportem spółka poinformowała o zawarciu warunkowej umowy kupna wałbrzyskich spółek Bekpol i Meat-Pac. Dzięki tym akwizycjom grupa chce poszerzyć sieć dystrybucji.
analizę techniczną walorów PKM Duda oraz Prime Car Management wraz z prognozą kierunku i zasięgu ruchu
– Kurs akcji spółki znajduje się w średnioterminowym trendzie wzrostowym, który w ostatnich tygodniach zatrzymał się, tworząc przy okazji kontynuacyjną formację trójkąta. Opublikowane wyniki za I półrocze stały się katalizatorem do wybicia z wcześniejszej stabilizacji, w ruchu zgodnym z wcześniejszą tendencją. Byki powinny kierować swoją uwagę na poziom 7 zł przy wsparciu biegnącym na poziomie 6,40 zł, czyli minimum świecy wybijającej, której towarzyszył większy obrót. – ocenia Łukasz Bugaj.
Z podobną sytuacją mamy do czynienia na wykresie Prime Car Management (PCM). Grupa działająca na rynku flotowym pod marką Masterlease osiągnęła rekordowe wyniki operacyjne w I kwartale 2016 r. Na koniec tego okresu jej flota liczyła 29.429 pojazdów, co stanowi wzrost o 21,1 proc. r/r, a klientom dostarczono ponad 6 tys. samochodów, czyli 25,6 proc. więcej. Niemniej w pierwszym półroczu zysk netto spółki spadł z 21,1 mln zł do 18,6 mln zł. Spółka tłumaczy to dużą presją na marżę finansową, na co wpływ miały zawirowania na rynku bankowym, w tym podatek bankowy oraz opłaty związane z Bankowym Funduszem Gwarancyjnym, a także utrzymującej się dużej konkurencji w produktach serwisowych dedykowanych korporacjom. Ubytki te rekompensowano jednak wzrostami w innych segmentach, między innymi w remarketingu, czyli sprzedaży aut pokontraktowych, szczególnie w kanale detalicznym.
– Spółka wypłaca spore dywidendy, więc na wykresie powstają luki związane z odcięciem ich od kursu. Jak dotychczas nie udaje się zniwelować spadku związanego z tegorocznym podziałem zysku, ale po ostatnich zwyżkach pojawia się ku temu szansa. Dobrze przyjęto wyniki za I półrocze, a w czwartek doszedł do tego większy obrót. Aktualnie okolice poziomu 35 zł stanowią opór, którego pokonanie jest potrzebne do potencjalnej realizacji pozytywnego scenariusza. – wskazuje analityk DM BOŚ.