Kurs Hygieniki od maja 2012 roku znajduje się w trendzie wzrostowym. Ubiegłoroczny szczyt osiągnął w październiku i późniejsze próby jego pokonania spełzły na niczym. Dwumiesięczna korekta nie wyrządziła jednak większych szkód na wykresie i pod koniec ubiegłego roku kurs ponownie obrał kierunek ku górze.
analizę techniczną walorów Hygienika wraz z prognozą kierunku i zasięgu ruchu
Niestety, ostatnia fala zwyżkowa była budowana bez szczególnej wiary. Kupującym brakowało animuszu, co wychwyciły wskaźniki. Na dodatek w ostatniej fazie zwyżki zwyciężyła chęć realizacji zysków, co widać po przebiegu linii AD. Z takim podejściem o pokonaniu szczytu nie było co marzyć. Kurs jedynie musnął strefę oporu 3,50-3,60 zł. Kontakt z tym przedziałem cenowym zaowocował powstaniem długiego górnego cienia, ostrzegając o istnieniu pokładów podaży. Na efekty nie trzeba było długo czekać i już na kolejnej sesji pojawił się długi czarny korpus, obejmujący w całości poprzednią świecę.
Na chwilę obecną linia dwumiesięcznych wzrostów nie została jeszcze przełamana i wskaźniki wyprzedzające tego nie zapowiadają. Niemniej, z uwagi na niekorzystny układ świec, który zyskał potwierdzenie, należy być ostrożnym.
Najbliższe wsparcie znajduje się na poziomie 3,15 zł, kolejne to strefa luki hossy z końca ubiegłego roku. W wypadku ich przełamania należy liczyć się z zejściem do poziomu 2,63 zł. Opór znajduje się w strefie górnego cienia świecy z 22 października. Jego przekonywujące pokonanie byłoby sygnałem kupna, a potencjalny zasięg ruchu to wtedy 4,20 zł.
