Prawie trzy tygodnie temu na wykresie PBG powstała olbrzymia luka, przekreślając szanse kursu na szybką odbudowę. Notowaniami rządzą emocje, wśród których dominują strach, chciwość i niepewność. Dołek z 8 czerwca został nieznacznie naruszony dwa tygodnie później, czemu towarzyszyło powstanie delikatnych dywergencji na histogramie MACD, OBV i RSI. Są to pozytywne objawy, lecz zbyt słabe, by na ich podstawie wyrokować o odwracaniu się trendu. Możemy mówić co najwyżej o odreagowaniu, czemu sprzyjają rozbieżności między wskaźnikami a wykresem cenowym. Przebywanie RSI i STS w strefie wyprzedania również nie należy traktować jako sygnałów do zajęcia pozycji – niskie odczyty świadczą jedynie o sile trendu spadkowego. Niemniej, spora cześć graczy postanowiła wykorzystać powstałe dywergencje do krótkoterminowej spekulacji, o czym świadczy zwyżkujący od dwóch sesji wskaźnik Akumulacji/Dystrybucji.
Najbliższy opór znajduje się na poziomie 7,86 i jest wzmocniony EMA13. Ewentualne pokonanie tego oporu ułatwiłoby popytowi penetrację luki bessy, lecz nie przesądzi o jej domknięciu. Biorąc pod uwagę wolumen na którym powstała luka, poruszanie się w jej obszarze będzie najtrudniejszym zadaniem dla popytu. Co więcej – im dłużej luka pozostanie niedomknięta, tym większego oporu po niej należy się spodziewać.
Do wykresu Polnordu powracamy jedynie w celu aktualizacji. Poprzednia analiza nie straciła na aktualności, natomiast na wykresie zaczęła kształtować się formacja kontynuacji trendu, która po pełnym ukształtowaniu się pozwoli precyzyjniej wyznaczyć zasięg ruchu. Patrząc na rozkład wolumenu, malejącego z każdą sesją, oraz na okres powstawania formacji, możemy przypuszczać, że mamy do czynienia z chorągiewką. Formacja zostanie w pełni ukształtowana, jeżeli w przyszłym tygodniu nastąpi zdecydowane wybicie na skokowo rosnącym wolumenie.