Warto przypomnieć, iż spółki wchodzące w skład indeksu FTSE Developed Index mają łączną kapitalizację rynkową wynoszącą ok. 43 biliony USD. Ponadto na rynku są miliardy dolarów innych aktywów w zarządzaniu, dla których odniesieniem jest wskazany indeks. Teoretycznie więc wybrane polskie akcje mogą zyskać potencjalne strumienie inwestycyjne. Z drugiej strony, dostosowanie w portfelach trwało prawie rok, więc nie ma co liczyć na zmianę z dnia na dzień. Co więcej, trzeba się mieć na baczności. Inwestorzy indeksowi są bowiem wyjątkowo agresywni w swoim postępowaniu i w przypadku konieczności redukcji portfela są w stanie wyprzedawać poszczególne akcje bez sentymentów. Podobnie może zdarzyć się w sytuacji rozczarowania wynikami finansowymi danej spółki.
FTSE Russell jako dużą spółkę zakwalifikowało PKO BP. Natomiast średnimi zostały: PKN Orlen, Lotos, PGE, PGNiG, KGHM, Pekao, PZU, Santander Bank Polska, mBank, LPP, Dino, CD Projekt i Cyfrowy Polsat. Dla przypomnienia „konkurencją” w indeksie są giganci tacy jak: Apple, Microsoft, Amazon, Facebook, JPMorgan, Alphabet, Johnson&Johnson, Exxon Mobil czy Bank of America. W kontekście informacji o zmianie kwalifikacji warto odnotować również równie ważne włączenie PKO BP, Pekao, PKN Orlen, PZU, Santander Bank Polska, CD Projekt, KGHM i LPP do indeksu Stoxx Europe 600.
Jednak tych pozytywów nie widać w bieżących notowaniach na GPW. Sytuacja WIG20 i WIG jest bardzo skomplikowana. Na optymistach duże wrażenie wywarł nieudany test poziomu 2.400 pkt. przez WIG20. Można oczekiwać, że „byki” będą teraz bardziej wstrzemięźliwe. Wsparciem dla nich (a przeszkodą dla „niedźwiedzi”) jest teraz na WIG20 poziom 2.210 pkt. Po przejściu na serię grudniową i po wczorajszej sesji, aż 100 proc. spośród najskuteczniejszych inwestorów w CMC Markets, działających na polskim rynku poprzez kontrakt CFD Poland20, zdecydowało się zająć pozycje na wzrost.
Wczoraj GPW była relatywnie silniejsza niż pozostałe giełdy europejskie. Dzisiaj warto obserwować państwowe spółki rafineryjne i surowcowe. Oporem, z którym dzisiaj może dalej walczyć PKN Orlen, jest poziom 101 zł, dla Lotosu istotne będzie zachowanie w okolicach 75 zł, a KGHM walczy o kontynuację wzrostów z początku września. Tutaj oporem jest dopiero 94 zł.
Spośród publikowanych dziś, licznych danych makroekonomicznych z Polski do interesujących należy zaliczyć informację o sytuacji społeczno-gospodarczej w kraju oraz publikację o produkcji ważniejszych wyrobów przemysłowych – obie za sierpień. Publikowana stopa bezrobocia rejestrowanego ma natomiast wynieść 5,9 proc.
Spośród danych zza oceanu warto zwrócić uwagę na sprzedaż detaliczną mierzoną indeksem Redbook, a następnie na wskaźniki z rynków nieruchomości: FHFA i ważniejszy dla inwestorów S&P Case Shiller dla 20 metropolii. Dziś poznamy też indeksy aktywności gospodarczej w przemyśle i usługach, a kluczowy wskaźnik zaufania konsumentów ma nieznacznie spaść, do poziomu 132.
Łukasz Wardyn, dyrektor – Europa Wschodnia, CMC Markets
