
Źródło: ATTreader.pl
Stojący na krawędzi bankructwa Evergrande, chiński gigant z branży deweloperskiej, wywołał strach na rynkach finansowych. Niektóre media już okrzyknęły Evergrande „chińskim Lehman Brothers”, bo ewentualne bankructwo tego najbardziej zadłużonego na świecie dewelopera, może rozlać się jak tsunami po chińskim rynku nieruchomości, odbijając się ogromną czkawką na rynku długu, rynku surowcowym i jeszcze kilku innych rynkach. Dotychczas strach ten głównie kumulował się w Azji, ale dziś bariery puściły i dotyka ona w zasadzie wszystkie rynki. W tym europejskie giełdy, gdzie w południe zdecydowana większość indeksów spadała po ponad 1 proc., średnio tracąc po około 1,5 proc.
GPW na czerwono
Przecena nie tylko nie omija Warszawy, ale rodzime indeksy znalazły się w gronie tych najgorzej sobie radzących. W południe indeks WIG20 spadał o 2,23 proc. do 2.280 pkt. i testował najniższe poziomy od miesiąca. Dodatkowo, co jeszcze mocniej psuje nastroje, rano została otworzona szeroka luka bessy, która na pewien czas zamyka drogę do wzrostów, jednocześnie zwiększając prawdopodobieństwo spadków nawet w okolicę 2.200 pkt.
Dość podobnie kształtuje się sytuacja na wykresie dziennym indeksu WIG. Traci on 2,28 proc. i spada do 69.485 pkt., również otwierając lukę bessy i dodatkowo rysując formację podwójnego szczytu. Tylko nieco mniej łagodniej wyglądało to na pozostałych indeksach, chociaż sam spadek mWIG40 o 2,69 proc. do 5.205 pkt. i sWIG80 o 2,23 proc. do 20.946 pkt., co na tę chwilę wiąże się z długimi czarnymi świecami na wykresach, ma mocno negatywną wymowę.
KGHM i JSW na pierwszej linii ognia
Obawy związane z Evergrande stały się impulsem do przeceny na rynku surowcowym, stąd też nie jest dużym zaskoczeniem, że wśród liderów spadków w indeksie WIG20 są akcje spółek JSW (51,20 zł; -5,88 proc.) i KGHM (160,30 zł; -4,38 proc.). Fatalnie prezentuje się ta ostatnia. Już piątkowe wybicie poniżej sierpniowego dołka (169 zł) było mocnym podażowym sygnałem. Otwarta dziś luka bessy stanowi jego dopełnienie, jednocześnie otwierając drogę w kierunku 140 zł.
KGHM ma dziś największy negatywny wpływ na WIG20. Znaczący udział ma również Pekao (99,58 zł; -3,65 proc.), PZU (36,58 zł; -3,02 proc.), PKN Orlen (73,84 zł; -2,94 proc.) i PKO BP (41,70 zł; -1,44 proc.).
Nie wszystkie blue chipy jednak tracą. Drożeją akcje Dino Polska (336,20 zł; +1,27 proc.) i Cyfrowego Polsatu (33,80 zł; +1,5 proc.), którym zawirowania na rynkach globalnych póki co nie psują biznesów.
Sektor bankowy w zdecydowanej większości stoi za przeceną indeksu mWIG40. To właśnie taniejące akcje ING Banku Śląskiego (226 zł; -3,83 proc.), mBanku (378 zł; -4,83 proc.), Alior Banku (42,80 zł; -4,27 proc.) i Millennium (6,315 zł; -4,03 proc.), ciągną go w dół. Na plusach jest natomiast XTB, któremu silny skok zmienności na rynkach finansowych, niewątpliwie poprawi wyniki finansowe.
Widmo bankructwa Evergrande całkowicie dziś przyćmiło inne tematy. Nie można jednak zapominać, że wciąż wydarzeniem tego tygodnia jest środowe posiedzenie amerykańskiej Rezerwy Federalnej, podczas którego może dojść do ogłoszenia taperingu.