Przed upadłym Gantem kluczowy miesiąc. Giełdowy deweloper ma czas tylko do 2 kwietnia na przedstawienie ostatecznych propozycji układu z wierzycielami. Termin został przedłużony na wniosek spółki, z powodu skomplikowanej struktury grupy kapitałowej, oraz potrzebę sporządzenia szczegółowej analizy finansowej spółek zależnych oraz ustalenia listy wierzycieli, wśród których jest liczna grupa obligatariuszy indywidualnych.
– Wierzytelności wobec upadłego są w części zabezpieczone na jego majątku, co skutkować będzie prawdopodobnie wyłączeniem części wierzytelności z układu. Ponadto niektórzy wierzyciele upadłego z tytułu wyemitowanych obligacji posiadają wierzytelności równocześnie zabezpieczone na majątku spółek z grupy kapitałowej upadłego. Dla przygotowania propozycji układowych niezbędne jest więc podjęcie rozmów z głównymi wierzycielami posiadającymi zabezpieczone wierzytelności, w przedmiocie ich stanowiska co do projektowanych propozycji układowych, a także co do restrukturyzacji wierzytelności nie objętych układem. Z uwagi na znaczną ilość wierzycieli, różnorodność i niejednolitość zabezpieczeń, proces ten wymaga zaangażowania wielu osób i znacznego czasu. – argumentował nadzorca sądowy.
>> Historię Ganta śledzimy na bieżąco. >> Wszystkie najważniejsze informacje na temat spółki znajdziesz tutaj.
Przy okazji publikacji wyników za ubiegły rok, zarząd w liście do akcjonariuszy sygnalizował, że kończy przygotowywać propozycje układowe. W tym dokumencie deweloperska spółka musi przedstawić m.in. sposób, zakres oraz terminy spłaty poszczególnych grup wierzycieli. Z akt sprawy, do których dotarł StockWatch.pl wynika, że łączna wartość wierzytelności z tytułu obligacji opiewa na ponad 250 mln zł. Blisko połowa papierów dłużnych jest zabezpieczona zastawem rejestrowym na certyfikatach Gant FIZ.
Przypomnijmy, że wstępne propozycje układowe Ganta dzielą wierzytelności powstałe przed dniem ogłoszenia upadłości na dwie grupy. Pierwsza do kwoty 20 tys. zł, które spółka zamierza spłacić w całości i jednorazowo. Druga to wierzytelności powyżej kwoty 20 tys. zł, które zostaną spłacone w 16 równych kwartalnych ratach.
Z kolei we wtorek spółka poinformowała, że sąd ustalił zakres praw i obowiązków kuratora w postępowaniu upadłościowym. Z komunikatu wynika, że kurator reprezentuje wyłącznie prawa obligatariuszy posiadających zabezpieczenie na majątku emitenta, czyli na certyfikatach inwestycyjnych Gant FIZ. Pozostali obligatariusze muszą zgłaszać swoje wierzytelności we własnym zakresie. >> Komunikat znajdziesz tutaj.
Redakcja StockWatch.pl uzyskała także informację, że 15 kwietnia odbędzie się przesłuchanie w związku z zarzutami, które stawia deweloperowi jeden z wierzycieli.
– Jest ono związane z zarzutami m.in. co do transakcji przeprowadzonej 31 grudnia 2013 r., tj. zbycia przez Arrada sp. z o.o. Pod Fortem s.k.a. wierzytelności wobec Gant PM sp. z o.o. 14 s.k.a. na rzecz Projekt Zawodzie sp. z o.o. za cenę 4 mln zł (płatną w ratach). Są wątpliwości co do zasadności ustalenia ceny sprzedaży rzeczonej wierzytelności, celowości transakcji i wypłacalności nabywcy. – mówi Michał Hajduk i właściciel kancelarii prawnej specjalizującej się m.in. dochodzeniu wierzytelności w postępowaniu upadłościowym, autor bloga www.wupadłości.pl.
Gant jest świeżo po publikacji wyników za 2013 r. Według raportu przychody dewelopera opiewały na 147,3 mln zł wobec 403,4 mln zł rok wcześniej. Na poziomie EBIT spółka miała 16,9 mln zł zysku wobec 287,3 mln zł straty rok wcześniej. Ubiegły rok Gant zamknął stratą netto w wysokości 71,4 mln zł. Warto przypomnieć, ze rok wcześniej wynik na minusie opiewał na rekordowe 450,2 mln zł, co w głównej mierze było efektem negatywnych zdarzeń jednorazowych.
W środę kurs akcji Ganta zniżkuje o ok. 3 proc. Ruch ma charakter korekty po wtorkowym rajdzie o kilkanaście procent. W ostatnich tygodniach kurs akcji utrzymuje się w trendzie bocznym.