
(Fot. GPW)
Po trzech latach prawdziwej posuchy rynek pierwotny doczekał się przełomu. Mowa o rekordowej, bo wartej ponad 9 mld zł ofercie publicznej Allegro. Dziś (nietypowo) o 9:15 ruszył handel akcjami największej platformy handlowej w Polsce. Pierwsze transakcje zawarto po 65 zł, czyli 51 proc. wyżej niż cena w IPO.
Allegro zadebiutowało z ceną 65 PLN, ponad 50 proc. powyżej ceny z oferty publicznej.
68 mln PLN obrotu w 14 sekund ;) pic.twitter.com/ruPiTcgA6x
— rafalhirsch (@rafalhirsch) October 12, 2020
Wzrosty na debiucie nie są żadną niespodzianką. Allegro to znana marka. Firma działa w atrakcyjnej w obecnych czasach branży (Allegro jest jednym z beneficjentów sytuacji pandemicznej) i ma silne akcenty technologiczne. Po jej akcje inwestorzy ustawili się w długiej kolejce, mimo iż cena była wyjątkowo wysoka – momentami porównywana do wyceny amerykańskiego Amazona. Wśród rynkowych komentatorów utarło się nawet hasło „Alledrogo”, nawiązujące do nazwy firmy i wyceny akcji.
Allegro wybierając się na giełdę zadbało też o udany „miesiąc miodowy z giełdą”. Aż 15 proc. akcji w IPO zarezerwowano dla Morgan Stanley, jako opcja stabilizująca kurs po debiucie. Amerykański bank inwestycyjny pełni rolę menedżera stabilizującego. Podobny zabieg zastosował trzy lata temu Play Communications. J.P. Morgan miał wówczas sporo pracy przy pilnowaniu notowań telekomu. Morgan Stanley przez 30 dni od debiutu będzie mógł skupować akcje Allegro, aby nie dopuścić do głębszej przeceny. Warto dodać, że firma może interweniować tylko w przypadku, gdy notowania Allegro zejdą poniżej 43 zł, czyli ceny, po jakiej akcje były sprzedawane w IPO.
W IPO Allegro oferowało nowe akcje, ale stanowiły one jedynie ułamek całej puli. Lwia część oferty to akcje sprzedawane przez większościowych akcjonariuszy Allegro, czyli spółki Cidinan, Permira VI Investment Platform Limited i Mepinan, a także grupę dyrektorów i członków kadry kierowniczej. Sama spółka pozyskała z emisji kwotę około 1 mld zł, którą zamierza przeznaczyć na zmniejszenie zadłużenia. O podaż ze strony dotychczasowych, większościowych akcjonariuszy nie ma co się obawiać. Ich akcje zostały objęte 180-dniowym lockupem. Z kolei w wypadku walorów należących do kadry managerskiej oraz przyznanych w ramach programów motywacyjnych ograniczenie zbywalności ustalono na 360 dni.
Giełda ma nowego lidera
Allegro z wyceną na poziomie 66,5 mld zł już na starcie ucieka obecnym tuzom. To rzadki widok, kiedy debiutant „na dzień dobry” staje się numerem jeden na rynku (pomijając spółki takie jak Banco Santander czy UniCredit notowane na zasadach dual listingu). W wypadku Allegro przewaga nad drugim CD Projektem wynosi ponad 30 mld zł. Do trzeciego w rankingu największych spółek na GPW PGNiG dystans wynosi blisko 37 mln zł. Na ten moment Allegro nie ma więc konkurentów.

Źródło: Opracowanie własne.
Z dużą dozą prawdopodobieństwa można powiedzieć, że jeszcze w tym tygodniu Allegro w ramach nadzwyczajnej korekty trafi do indeksu WIG20. Warunkiem jest osiągnięcie dziś przez akcje Allegro obrotów w wysokości co najmniej 5 proc. wartości portfela indeksu. Jeśli do końca dnia nie zdarzy się nic nadzwyczajnego, Allegro bez najmniejszych problemów dopełni formalności i już w środę zadebiutuje w barwach blue chips. Spółka najprawdopodobniej zastąpi w nim mBank.
Tak wygląda mapa @GPW_WSExchange po trzech kwadransach od debiutu @Allegro_Group ???https://t.co/4ieW5ZIXjt
Wejście do WIG20 to tylko formalność pic.twitter.com/Om6OMbkHtq— Daniel Paćkowski (@DPackowski) October 12, 2020
To nie koniec wyróżnień. Allegro spełni też wymogi awansu do indeksów MSCI i FTSE, czyli indeksów bacznie obserwowanych przez dużych, międzynarodowych inwestorów. Według ekspertów, popyt ze strony inwestorów pasywnych może wynieść około 1 mld zł.
Allegro przetrze szlaki
Co prawda Allegro nie przyciągnęło wielkiej rzeszy inwestorów na rynek. W IPO udział wzięło nieco ponad 37 tys. osób. Ale spółka z pewnością przetrze szlaki kolejnym spółkom z branży e-commerce. Obecnie na warszawskim rynku jest ich jak na lekarstwo. Oczywiście, większość spółek handlowych (np. LPP czy CCC) działa online, ale z reguły jest to dodatek do tradycyjnej sprzedaży w sklepach stacjonarnych. Wyjątkiem jest Oponeo.pl, które w 100 proc. działa w Internecie i sprzedaje opony oraz felgi.
Według oficjalnych informacji, w drodze na GPW są jeszcze dwie spółki z branży e-commerce. Mowa o Answear.com i Dadelo.pl. Pierwsza to internetowa platforma sprzedażowa z markową odzieżą, obuwiem oraz akcesoriami. Firma działa od 2011 r., a obecnie prowadzi działalność w 7 krajach Europy Środkowo-Wschodniej. Z kolei Dadelo.pl to firma należąca do Grupy Oponeo i specjalizuje się w sprzedaży rowerów, części i akcesoriów oraz odzieży rowerowej. Spółka prowadzi sprzedaż on-line przez sklep internetowy działający pod marką centrumrowerowe.pl. Obie firmy złożyły już prospekty emisyjne do Komisji Nadzoru Finansowego.