
Mapa rynku. Źródło: ATTrader.pl
W poniedziałek inwestorzy dostali trzy ważne wiadomości: dwie dobre i jedną złą. Zaczynając od złej – nastroje na rynkach finansowych mocno się popsuły. Wszystko dlatego, że wrócił strach przed pandemią i omikronem. Na to co prawda nałożyło się jeszcze kilka pomniejszych czynników, ale spokojnie można je pominąć i trwać przy tezie, że to przede wszystkim omikron stoi za ponad mocnymi spadkami na światowych giełdach.
Dobra wiadomość jest taka, że warszawska giełda na tle innych europejskich parkietów nie wypada dziś źle. I to warto podkreślić, bo od jakichś dwóch miesięcy to nie jest częste zjawisko. Drugą dobrą wiadomością jest to, że za chwilę są święta, co ograniczy aktywność rynku, tym samym osłabiając opisany wyżej wpływ negatywnych czynników.
Kwadrans przed 13:00 indeks WIG20 tracił 0,4 proc. i miał wartość 2.183 pkt., schodząc rano już do 2.144 pkt. (-2,29 proc.), WIG spadał 0,75 proc. do 66.652 pkt., mWIG40 o 0,37 proc. do 5.080 pkt., a sWIG80 o 1,25 proc. do 19.567 pkt.
To plasowało warszawskie indeksy w górnej połowie giełdowej tabeli ze spadającymi w większości europejskimi indeksami. Znacznie wyżej niż np. niemiecki DAX, który spadał o 2 proc. Nota bene on też odrobił sporą część z porannych strat, gdy nurkował już o ponad 3 proc.
Częściowo tę relatywną siłę rodzimego rynku akcji i skłonność do odrabiania porannych strat należy łączyć z podobnym przedpołudniowym odreagowaniem w Europie, ale niewątpliwie pomogły również świetne dane z polskiej gospodarki. W listopadzie, ku bardzo dużemu zaskoczeniu wszystkich, produkcja przemysłowa w Polsce wystrzeliła w górę aż o 15,2 proc. w relacji rok do roku, co jest wynikiem niemal dwukrotnie wyższym niż w październiku (7,8 proc. r/r), a przede wszystkim wynikiem dużo lepszym niż prognozowały rynek (8,5 proc. r/r).

Źródło: GUS, Pekao Analizy.
KGHM spada po zmianie prezydenta w Chile
W południe w indeksie WIG20 taniały akcje 13 z 20 tworzących go spółek. Najmocniej ciążył mu KGHM, którego kurs zanurkował o 4,15 proc. do 136,30 zł. Powody tego spadku były dwa. Po pierwsze, spadek cen miedzi na świecie. Po drugie, zwycięstwo w wyborach prezydenckich w Chile kandydata lewicy Gabriela Borica. Oczekuje się, że może on przemodelować chilijską gospodarkę, próbując ograniczyć nierówności majątkowe pomiędzy biednymi i bogatymi. Dla KGHM może to oznaczać większe koszty działalności w Chile.
Oprócz KGHM-u spory udział w spadkach indeksu blue chipów miały spółki PKN Orlen (70,94 proc.; -2,69 proc.), PZU (35,12 zł; -1,68 proc.) i kolejny dzień korygujące swój niedawny rajd w górę na nowe historyczne rekordy, LPP (16960 zł; -2,81 proc.).
Allegro gra pod podwójne dno
Spadki neutralizowały spółki energetyczne, na które popyt wyraźnie wzrósł, gdy okazało się że to produkcja energii była w listopadzie mocnym czynnikiem pompującym opisane wyżej dane o produkcji przemysłowej. Akcje PGE drożały o 3,66 proc. do 7,978 zł, a Tauronu o 3,62 proc. do 2,635 zł.

Źródło: GUS, Pekao Analizy.
Spory udział miało też Allegro, którego kurs szedł w górę o 2,85 proc. do 38,99 zł, rosnąc trzeci kolejny dzień i podsycając nadzieje na utworzenie na wykresie dziennym tej spółki formacji podwójnego dna z linią szyi w okolicach 40 zł.
Na szerokim rynku mocno wyróżniała się OEX. Akcje spółki drożały o 20 proc. do 27 zł po tym, gdy inwestorzy dowiedzieli się, że podpisała ona umowę, na podstawie której zobowiązała się do sprzedaży wszystkich posiadanych akcji (około 51 proc.) spółki zależnej Divante na rzecz grupy Cloudflight.
ZE PAK zawarły ze ze spółką Cyfrowy Polsat przedwstępną umowę sprzedaży udziałów w PAK-Polska Czysta Energia. Wartość umowy to 193,1 mln zł, a wartość akcji ZE PAK po ujawnieniu tej umowy poszybowała w górę o 6,38 proc. do 17,50 zł.
Gorące spółki poniedziałkowej sesji
W poniedziałek warto jeszcze zwrócić uwagę na spółki mPay, Zremb, eo Networks, IFSA, Coal Energy, KSG Agro, JR Holding i Tesgas.

Kliknij, aby powiększyć.