
Mapa rynku.
Nastroje na globalnych rynkach akcji są złe. Wczorajsza sesja na Wall Street zakończyła się dużymi spadkami tamtejszych indeksów (DJIA -1,29 proc.; S&P500 -1,37 proc.; Nasdaq Composite -1,87 proc.), co dziś rezonuje na zachowanie giełd w Azji i spadkowe otwarcie większości europejskich parkietów. To jednak jakie nastroje będą dominować na koniec dnia wciąż jest sprawą otwartą.
Źródłem tych gorszych nastrojów niezmiennie jest sytuacja na rynku długu w USA. Dziś rano rentowności 10-letnich obligacji USA dobiły do prawie 4,89 proc., wyznaczając swój nowy 16-letni szczyt. Jeszcze tydzień temu było to 4,60 proc., a w końcówce sierpnia rentowności te kształtowały się poniżej 4,10 proc. Ostatnie ich wzrosty to reakcja na wczorajsze, wyraźnie lepsze od prognoz, dane z rynku pracy w USA (raport o wakatach). Dziś podobny wpływ na ten rynek, a pośrednio na zachowanie rynków akcji, mogą mieć publikowane po południu amerykańskie raporty o zatrudnieniu w sektorze prywatnym (Raport ADP) i indeks ISM dla sektora usług w USA. Im lepsze będą dane, tym potencjalnie wyższe rentowności i gorsze nastroje na giełdach. I odwrotnie.
Dla warszawskiej giełdy innym ważnym wydarzeniem rynkowym będzie kończące się posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej (RPP). Inwestorzy zakładają obniżkę stóp procentowych w Polsce, ale nie mają pewności jaka będzie jej skala. Rozstrzał prognoz oczekiwanego cięcia stóp jest duży, bo waha się od 25 do 75 punktów bazowych (pb). Konsensus rynkowy to obniżka o 25 pb do 5,75 proc. Taka decyzja prawdopodobnie zostałaby odebrana neutralnie zarówno przez rynek akcji, jak i złotego. Każda inna może spotkać się z reakcją.
Na decyzję RPP przede wszystkim wrażliwy będzie sektor bankowy obecny na GPW. Im większa obniżka kosztu pieniądza, tym potencjalnie mniejsze zyski, a więc i większa presja na spadek cen.
Środowa sesja na GPW rozpoczęła się od spadków, po czym bardzo szybko warszawskie indeksy zaczęły odrabiać straty. Indeks WIG20, który chwilę po starcie notowań spadł do 1.843 pkt. (-1,12 proc.), jeszcze przed godziną 10:00 wzrósł do 1.866 pkt. (+0,13 pkt.), a o godzinie 10:15 testował poziom 1.859 pkt. (-0,24 proc.). Po pierwszych 5. kwadransach notowań szeroki WIG miał wartość 63.643 pkt. (-0,21 proc.), zaliczając chwilę po otwarciu dołek na poziomie 63.210 pkt. Podobnie mWIG40, który po porannym spadku do 4.801 pkt., wzrósł do 4.820 pkt. (-0,06 pkt.).
W tyle pozostał jedynie sWIG80, który po pierwszej godzinie handlu spadł o 0,73 proc. do 20.187 pkt., znajdując się tuż powyżej wyznaczonego rano dziennego minimum notowań.
W indeksie WIG20 po pierwszych 5. kwadransach środowego handlu drożały akcje 7 z 20 największych spółek. Tej grupie przewodziła spółka Orange Polska (7,504 zł; +1,3 proc.), która od dwóch dni stara się zakończyć zapoczątkowaną w połowie września spadkową korektę. Rano dobrze radził sobie jeszcze Cyfrowy Polsat, który rósł nawet o 2,54 proc. do 11,71 pkt. W tym przypadku było to tylko odreagowanie ostatnich spadków, które sprowadziły cenę akcji do poziomów niewidzianych od 2012 roku.
Najsłabszym blue chipem był CD Projekt. Jego akcje taniały o 1,39 proc. do 127,30 zł. W tym przypadku to również było odreagowanie. Tyle tylko, że wczorajszego wystrzału kursu w górę aż o 6,87 proc. I w zasadzie w tym dzisiejszym zachowaniu CD Projektu trudno doszukiwać się jakiejś głębszej historii, ale warto na chwilę zatrzymać się przy samej spółce. Nie tylko dlatego, że wczorajszy mocny zwrot z poziomu 120 zł prawdopodobnie wyznaczył dołek notowań (to finalnie zostanie potwierdzone z chwilą powrotu ceny akcji powyżej 130 zł), ale dlatego, że chyba można postawić wiarygodną tezę odnośnie tego co na akcjach CD Projektu stało się w końcówce września.
Spadek cen akcji CD Projektu z poziomu powyżej 155 zł do 120 zł wczoraj, pomimo świetnego przyjęcia dodatku „Cyberpunk 2077: Widmo Wolności”, był różnie tłumaczony na rynku. Niektórzy mówili o „sprzedaży faktów”. Inni zwracali uwagę, że po wydaniu DLC do Cyberpunka minie sporo czasu zanim CD Projekt wyda kolejną grę. Wytłumaczenie tych spadków może jednak być banalnie proste. Przed premierą „Widma wolności” na CD Projekcie pojawiły się nowe krótkie pozycje. Po premierze wystarczyło doprowadzić do wybicia kursu dołem z 3-miesięcznej konsolidacji i później już poszła lawina. Wczoraj z rejestru zniknęły dwie z trzech krótkich pozycji. Szybki zysk z shortów.
Od jutra zachowanie CD Projektu powinno być mniej spekulacyjne, a bardzie fundamentalne. Na 5 października spółka zapowiedziała „Dzień Inwestora”, podczas którego m.in. podzieli się danymi liczbowymi z premiery „Widma wolności”. Jeżeli te pozytywnie by zaskoczyły, a przypomnijmy, że rok temu CD Projekt informował o sprzedaży 20 mln kopii gry „Cyberpunk 2077”, to inwestorzy mogą dojść do wniosku, że właściwym poziomem równowagi dla akcji gamingowej spółki są okolice 150 zł, a nie testowany wczoraj poziom 120 zł.
Na szerokim rynku dziś mocno zwraca uwagę spółka Onde. Jej notowania wystrzeliły w górę o 7,8 proc. do 10,78 zł, kończąc tym samym 3-tygodniową konsolidację wokół poziomu 10,30 zł. Jeżeli tylko notowania wrócą powyżej poziomu 11 zł, to Onde będzie miało otwartą drogę nawet do 12,50 zł. Spółka poinformowała, że ma „umowę na roboty budowlane przy budowie farmy wiatrowej Drzeżewo I-III o łącznej mocy 88 MW”. Wartość podpisanego kontraktu to około 246 mln zł netto.