
Grupa Azoty: Popyt na nawozy i ich ceny będą rosnąć do końca I kwartału 2021 r.
– Perspektywy na najbliższe miesiące postrzegamy dość dobrze, liczymy się oczywiście z sezonowym zmniejszeniem zapotrzebowania na nawozy w okresie letnim i jesiennym, ale zakładamy, że do końca I kwartału zarówno popyt, jak i ceny będą wzrastać – powiedział Janiszek podczas wideokonferencji.
Zaznaczył, że obecnie Grupa Azoty „nie może narzekać” na popyt, a rosnące ceny nawozów kroczą za cenami surowców – przede wszystkim gazu ziemnego, ale także fosforytów czy siarki.
– Jeśli chodzi o konkurencję nawozów importowanych, z takich krajów jak Rumunia, Litwa, Ukraina czy Węgry, to stanowią one dla nas głównie zagrożenie regionalne, w regionach przygranicznych – dodał.
Odbudowa marż w segmencie nawozów w 2021 r.
Wiceprezes Zakładów Azotowych Puławy liczy na stopniową odbudowę marż w segmencie nawozów w najbliższych okresach 2021 roku.
– Skokowy wzrost cen nawozów na światowych rynkach, który miał miejsce na przełomie roku, był związany ze wzrostem cen gazu ziemnego, niższą podażą m.in. z Chin, a także zwiększonym popytem np. w Indiach. Liczymy na odbudowę marż w kolejnych okresach. Nie będzie to takie proste, ale mam nadzieję, że będziemy konsekwentnie odbudowywali te marże – powiedział Janiszek podczas wideokonferencji.
Wiceprezes ZA Puławy podkreślił, że pandemia koronawirusa nie spowodowała turbulencji w sprzedaży nawozów w Grupie Azoty, a wolumeny nie spadają, od kilku lat pozostając na poziomie ok. 5 mln ton nawozów rocznie w ramach grupy.
– Powinno to pozwolić zachować wolumeny [w 2021 roku] i dzięki wyższym cenom odbudować marże – dodał.
Grupa Azoty zajmuje drugą pozycję w UE w produkcji nawozów azotowych i wieloskładnikowych, a takie produkty jak melamina, kaprolaktam, poliamid, alkohole OXO, czy biel tytanowa mają również silną pozycję w sektorze chemicznym znajdując swoje zastosowanie w wielu gałęziach przemysłu. Jej skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 11,3 mld zł w 2019 r.