Pierwsza połowa czwartkowych notowań na GPW upływa pod znakiem spadków. Na wartości traci ponad połowa notowanych spółek, przy czym prym wiodą blue chipy. Dzisiejsze spadki wpisują się w podobne nastroje dominujące na pozostałych europejskich parkietach, gdzie humory dodatkowo psuje powrót tematu Katalonii, po tym jak rząd w Madrycie zapowiedział zawieszenie jej autonomii.
Indeks WIG20 wrócił poniżej psychologicznego poziomu 2.500 pkt. i po trzech godzinach handlu tracił 0,9 proc., spadając do 2.480,15 pkt. Po czerwonej stronie były też pozostałe indeksy. WIG spadał o 0,75 proc. do 63.992,4 pkt., mWIG40 o 0,4 proc. do 4.826 pkt., a sWIG80 o 0,8 proc. do 14.478,9 pkt.
Realizacja zysków na europejskich giełdach i ryzyko korekty na Wall Street to jeden z powodów, ale nie główna przyczyna dzisiejszej przeceny w Warszawie. Giełdę w dół ciągnie przede wszystkim PKN Orlen, który mocno rozczarował wynikami finansowymi za III kwartał br. Płocka spółka zarobiła netto w okresie lipiec-wrzesień br. 1,6 mld zł, podczas gdy oczekiwano zysku na poziomie 2 mld zł. Niższe od prognoz były też przychody. Wyniosły one 24,73 mld zł wobec zakładanych 25,36 mld zł. W efekcie akcje koncernu tracą 4,7 proc., spadając do 123,85 zł. Orlen ciągnie za sobą też kurs Lotosu, którego akcje tanieją o 2,4 proc. do 62,39 zł. >> Zobacz także: Wyprzedaż na akcjach Orlenu. Inwestorzy liczyli na dużo wyższe wyniki za III kwartał
Inwestorzy pozbywają się również akcji innej surowcowej spółki, mianowicie KGHM-u. Notowania lecą w dół o 1,8 proc. do 124,25 zł, co jest prostą reakcją na trzeci już dzień spadków cen miedzi na świecie, do czego przyczyniły się opublikowane w nocy dane o chińskim PKB. Wprawdzie, tak jak zakładano, wzrost w III kwartale br. wyhamował do 6,8 proc. r/r z 6,9 proc., ale po ostatnich wypowiedziach szefa Ludowego Banku Chin, można było oczekiwać lepszego wyniku.
W gronie największych spółek mocno, bo 3,1 proc., tracą jeszcze walory LPP, testując poziomy nieoglądane o dwóch miesięcy. Pozytywnie wyróżnia się za to mBank. Jego notowania idą w górę o 2,3 proc. do 450,20 zł, odreagowując ostatnie dwa dni mocnych spadków.
Na szerokim rynku w centrum uwagi znalazły się akcje CI Games. Drożeją one o 7,55 proc. do 1,14 zł. W ten sposób inwestorzy zareagowali na opublikowane wczoraj po sesji szacunki zarządu spółki odnośnie osiągnięcia w III kwartale 3,6 mln zł zysku netto, przy przychodach na poziomie 17,7 mln zł. >> Czytaj więcej
Dużo mniej emocji za to wywołały wyniki Grupy Kęty. W III kwartale zarobiła ona netto 77,3 mln zł, czyli o 1,7 proc. więcej niż prognozowano i o 9,6 proc. mniej niż przed rokiem. Przychody wzrosły o 12,3 proc. rok do roku do poziomu 717,5 mln zł, co było wynikiem zgodnym z szacunkami. Akcje Kęt drożeją o 0,65 proc. do 392,55 zł, pozostając od maja w trendzie bocznym.
Pogorszenie nastrojów na warszawskiej giełdzie, czego najlepszym odzwierciedleniem jest spadek indeksu WIG20 poniżej 2.500 pkt., przekreśla szanse na mocne wzrosty w najbliższym czasie, jakie pojawiły się w pierwszych dniach października. Nie przekreśla jednak jeszcze szans na wzrosty w ogóle. Przynajmniej do czasu, aż ostatecznie nie skończy się dobra koniunktura na świecie. Dlatego też kolejnego szczytu na WIG20 i WIG należy oczekiwać za około miesiąc.

Marcin Kiepas, niezależny analityk.
Losy dzisiejszej sesji na GPW są już rozstrzygnięte. W kolejnych godzinach niewiele tu się zmieni. Wprawdzie po południu zostaną opublikowane tygodniowe dane nt. liczby wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA (prognoza: 240 tys.), wrześniowy odczyt indeksu wskaźników wyprzedzających przygotowanego przez Conference Board (prognoza: 0,1 proc. m/m) i październikowy indeks Fed z Filadelfii (prognoza: 22 pkt.), ale dane te nie będą mieć większego wpływu na nastroje. Również dlatego, że uwaga globalnych inwestorów niezmiennie będzie się koncentrować na spółkach. Do koncernu Aloca, a także American Experess i eBay, które to firmy opublikowały raporty kwartalne wczoraj po zamknięciu sesji na Wall Street, dołączy BoNY Mellon i Verizon, którzy wynikami pochwalą się dziś przed startem notowań. Ponadto warto pamiętać, że dziś przypada 30. rocznica czarnego poniedziałku na Wall Street, gdy indeks Dow Jones Industrial Average spadł o 22 proc. To też może lekko kształtować nastroje.