Początek piątkowej sesji na giełdzie w Warszawie upływa pod znakiem pozytywnych nastrojów. O godzinie 10:10 indeks WIG20 testował poziom 2.398,7 pkt., rosnąc o 0,67 proc., po tym jak w pierwszych minutach notowań spadł on do poziomu 2378,94 pkt. W tym czasie indeks WIG miał wartość 62.033,4 pkt. (+0,5 proc.), mWIG40 4.876 pkt. (+0,2 proc.), a sWIG80 16.250,6 pkt. (+0,1 proc.).
Umiarkowane wzrosty w Warszawie wpisują się w ogólnoświatową tendencję. Mieszane nastroje panowały dziś na giełdach w Azji, po tym jak wczorajsza sesja na Wall Street zakończyła się niewielkimi zmianami indeksów. Mieszane nastroje też dominują rano na europejskich parkietach, gdzie pozytywnie wyróżniają się giełdy w Sofii i Moskwie, a najsłabiej spisują się parkiety w Rydze i Madrycie, podczas gdy giełdy we Frankfurcie i Paryżu krążą wokół poziomów z wczorajszego zamknięcia.
Poranne zachowanie polskich indeksów zdradza, że po bardzo dobrym początku tygodnia, gdy indeksy WIG20 i WIG mocno ruszyły do góry, wybijając się z dwumiesięcznych konsolidacji, co było jednoznaczne z sygnałami kupna, inwestorzy są bardzo pozytywnie nastawieni do akcji. Można to było zaobserwować już wczoraj, gdy początkowa realizacja zysków, jaka była naturalna po trzydniowym silnym rajdzie w górę, została wykorzystana do zakupów.
Niemniej jednak, pomimo tych optymistycznych porannych nastrojów w Warszawie, które podtrzymywane są przez wizję wzrostu indeksu WIG20 do 2.500 pkt oraz przez bardzo dobre wyniki kwartalne spółek, piątkowa sesja ostatecznie może zakończyć się spadkami indeksów. Sprzyjać temu będzie krótkoterminowe wykupienie, lekkie ochłodzenie nastrojów na rynkach globalnych, zbliżający się długi majowy weekend w Polsce, a także prawdopodobne słabe dane z USA, jakie zostaną opublikowane po południu. Niewykluczone, że takim bezpośrednim czynnikiem wyzwalającym korektę, będzie ewentualny nieudany atak WIG20 na psychologiczny poziom 2.400 pkt.
Jest mocne kupuj dla akcji JSW i Bogdanki od DM BOŚ (Fot. Bogdanka)
W gronie największych spółek nastąpiło przetasowanie liderów. Inwestorzy odpuścili nieco PZU, Pekao SA i mBank, które to spółki ostatnio pchały WIG20 na nowe maksima, a przypomnieli sobie o JSW i Tauron Polska Energia. Akcje tej pierwszej spółki drożeją dziś aż o 6,8 proc. do 78,59 zł i są najdroższe od grudnia. Kurs Taurona rośnie zaś o 3,4 proc. do 3,36 zł. Grupa maruderów liczy dziś tylko cztery firmy. Pod kreską notowany jest Lotos (-0,1 proc.), mBank (-0,6 proc.), LPP (-0,7 proc.) i CCC (-0,8 proc.).
Hossa na giełdzie w Warszawie w niemal liniowy sposób przełożyła się na poprawę wyników finansowych GPW. W pierwszych trzech miesiącach roku indeks WIG20 wzrósł o 11,7 proc., WIG o 11,9 proc., a mWIG40 o 12,5 proc. W tym okresie zysk netto GPW wzrósł o 8,7 proc. w stosunku do pierwszego kwartału 2016 roku i wyniósł 27,75 mln zł, podczas gdy przychody wzrosły o 12,3 proc. rocznie do 91,03 mln zł. Inwestorzy chyba spodziewali się lepszego wyniku po giełdzie, bo w reakcji na raport kwartalny akcje GPW tanieją o 0,6 proc. do 45,73 zł.
Świetnymi wynikami pochwalił się jeden z ulubieńców inwestorów, czyli Kruk. W miesiąc akcje tej spółki podrożały o ponad 20 proc., ustanawiając w tym tygodniu historyczny rekord na poziomie 289,70 zł. Wzrosty te miały pełne uzasadnienie w wynikach. W pierwszym kwartale skonsolidowany zysk netto Kruka wzrósł o 31,5 proc. w skali roku do 80,12 mln zł, a przychody o 58 proc. do 254,2 mln zł. Akcje spółki drożeją dziś o 1,8 proc. do 281,7 zł i są na dobrej drodze do kontynuacji wzrostów w kolejnych tygodniach.
Po wynikach mocno, bo aż o 9,15 proc. do 31,50 zł, rośnie kurs Asseco Business Solutions. Spółka pochwaliła się wzrostem zysku w pierwszym kwartale o 29 proc. w relacji rocznej do 13,4 mln zł.
Rozczarował natomiast Bank Handlowy. W pierwszym kwartale jego zyski stopniały do 42,7 mln zł z 104,4 mln zł wypracowanych rok wcześniej. To wynik znacznie gorszy niż szacował wcześniej sam bank (około 60 mln zł) i niż wyniósł rynkowy konsensus (60,6 mln zł). Inwestorzy ukarali bank za ten poślizg w szacunkach spadkiem kursu o 2,4 proc. do 74,44 zł.
W drugiej połowie dnia zostaną opublikowane wstępne szacunki kwietniowej inflacji w Polsce, a także seria raportów makroekonomicznych z USA. I to one, razem z publikowanymi przed otwarciem sesji na Wall Street wynikami kwartalnymi przez Chevron i General Motors, zdecydują o nastrojach w końcówce sesji w Warszawie.
Szacuje się, że inflacja w Polsce pozostanie w kwietniu na poziomie 2 proc. w relacji rocznej. Nie jest wykluczone, że będzie ona nieco wyższa i ukształtuje się na poziomie 2,1 proc. O ile takie dane mogłyby nieco podważyć scenariusz zgodnie z którym, po wystrzale na początku roku, w kolejnych miesiącach presja inflacyjna będzie ustępować, to dane nie wpłyną na giełdę i mogą mieć tylko niewielki wpływ na notowania złotego.
Dużo większy wpływ na popołudniowe decyzje inwestorów będą miały natomiast raporty z USA. O godzinie 14:30 zostanie opublikowany wstępny odczyt PKB za I kwartał br. (prognoza: 1,1 proc.), o 15:45 kwietniowy odczyt indeksu Chicago PMI (prognoza: 56,5 pkt.), a kwadrans później finalne dane nt. indeksu Uniwersytetu Michigan (prognoza: 98 pkt.). We wszystkich trzech przypadkach można oczekiwać odczytów poniżej prognoz, co może przełożyć się na pogorszenie nastrojów na rynkach akcji. W tym również w Warszawie, gdzie dodatkowo realizacji zysków będzie sprzyjać zbliżający się w Polsce długi majowy weekend.
Niezależnie jak zakończy się piątkowa sesja w Warszawie, układ sił na wykresach indeksów WIG20 i WIG, po tym jak na początku tygodnia wykresy te dynamicznie wybiły się górą z dwumiesięcznej konsolidacji, wskazuje na dalsze wzrosty. Dla WIG20 celem są okolice 2500 pkt., natomiast dla WIG 63000 pkt. Nieco gorzej pod tym względem prezentują się indeksy mWIG40 i sWIG80, które od dwóch miesięcy są w fazie konsolidacji. Stąd też przepustką do dalszych wzrostów będzie dopiero wybicie powyżej maksimów z marca.
Przyszły tydzień dla rodzimych inwestorów, z uwagi na układ kalendarza, będzie miał świąteczny charakter. Globalni inwestorzy jednak nie będą mieć zbyt wiele czasu do świętowania. Nie dość, że 1. maja tylko cześć giełd nie pracuje (m.in. w Polsce, Chinach, Niemczech, Francji i Wielkiej Brytanii), to tydzień jest wręcz „napakowany” ważnymi publikacjami i wydarzeniami, które mogą wpłynąć na nastroje na rynkach finansowych. Oprócz tradycyjnie publikowanych na początku każdego miesiąca indeksów PMI dla sektora produkcji i usług od Japonii, przez Chiny, Europę, aż po USA, które zapewne potwierdzą przyspieszenie gospodarcze, a także oprócz comiesięcznych danych z amerykańskiego rynku pracy, rozgrzewać emocje będzie zaplanowane na 2-3 maja posiedzenie Rezerwy Federalnej, natomiast przed zaplanowaną na 7 maja druga turą wyborów prezydenckich ponownie może ujawnić się pozytywny wpływ tego czynnika na rynki finansowe. W dalszym też ciągu istotny wpływ na zachowanie indeksów będą miały wyniki spółek. Na świecie w centrum uwagi znajdą się zwłaszcza raporty kwartalne takich tuzów jak Apple, AMD, ConocoPhillips, Pfizer, BNP Paribas, Facebook, Tesla, Time Warner, czy Simens. Na warszawskiej giełdzie warto zwrócić uwagę na wyniki KGHM, Dino Polska, Famur, Kopex i MOL.
Mapa rynku – stan na godzinę 11:00. Źródło: ATTrader.pl
