W środę warszawska giełda zaliczyła solidne spadki i zdecydowanie była najsłabszym parkietem w Europie. Indeks WIG20 schudł o blisko 2 proc., mWIG40 o ponad 1 proc. i jedynie sWIG80 obronił się przed korektą, kończąc dzień na 0,2-proc. plusie.
W segmencie średnich spółek największe straty liczyli dziś akcjonariusze CD Projektu. Notowania akcji producenta gier o przygodach Wiedźmina przy najwyższych na rynku obrotach (105 mln zł) spadły o 6,22 proc. i zakończyły sesję na poziomie 98 zł. Tym samym kurs akcji pierwszy raz od połowy września br. zamknął sesję poniżej 100 zł. Warto dodać, że tej jesieni okrągły poziom sprawdzał się jako psychologiczne wsparcie. W połowie listopada, gdy inwestorzy żyli doniesieniami byłych pracowników CD Projektu na temat poślizgu przy produkcji gry Cyberpunk 2077, wyprzedaż wyhamowała dopiero po zejściu notowań poniżej 100 zł. Analogiczna sytuacja miała miejsce w ubiegłym tygodniu, gdy spółka opublikowała raport za III kwartał. Wyniki co prawda okazały się słabsze niż przed rokiem, co w sytuacji braku premier jest naturalną rzeczą, ale były też niższe od prognoz rynkowych ekspertów. Zdaniem Pawła Bieńka, analityka StockWatch.pl, głównym źródłem rozczarowania była karcianka Gwint.
– Przychody CD Projektu w III kw. roku były o ponad 18 mln zł niższe od oczekiwań, natomiast EBIT niższy o 7,5 mln zł. Zwykle CD Projekt pokazywał rezultaty wyższe od oczekiwań rynku, na co składały się zdarzenia takie jak lepsza sprzedaż Wiedźmina czy otrzymywane przez spółkę milestony za Gwinta w Chinach, jak to miało miejsce w poprzednim kwartale. Tym razem jednak było inaczej i sprzedaż okazała się niższa od założeń rynku. Jeśli dotyczyłoby to tylko samego Wiedźmina, to pół biedy, bo to już gra, która jest na rynku od ponad dwóch lat. Wygląda jednak na to, że to Gwint nie spełnił oczekiwań analityków, a to już może (i jak się okazało ma) mieć duże znaczenie dla wyceny i kapitalizacji spółki. – wskazuje Paweł Bieniek w analizie sprawozdania finansowego CD Projektu za III kwartał.
Od strony technicznej spadek notowań CD Projektu poniżej 100 zł nie jest istotnym wydarzeniem. Warto w tym miejscu przypomnieć analizę techniczną sprzed dwóch tygodni, w której Serhii Marampolskyi wskazywał na hamujący trend wzrostowy i ryzyko korekty.
– Wskaźniki techniczne sygnalizują, że trend wzrostowy traci swoją siłę. Widać to chociażby po linii ADX, szybującej powyżej kierunkowych, negatywną dywergencję kreśli linia MACD. Z miesiąca na miesiąc maleją też słupki wolumenu. W tej sytuacji należy liczyć się z możliwością rozpoczęcia korekty spadkowej lub, w wersji optymistycznej, walor może utknąć w trendzie bocznym. Najbliższe wsparcia znajdują się na poziomach 122 zł, 110 zł, 88,60 zł oraz 77,60 zł. – wskazywał w analizie z 13 listopada Serhii Marampolskyi, analityk StockWatch.pl.