
Źródło: ATTrader.pl
Pod znakiem mocnych wzrostów upłynęła pierwsza połowa dnia na giełdzie w Warszawie i większości europejskich parkietów. W samo południe indeks WIG20 rósł o 2,49 proc. do 2.049 pkt., a szeroki WIG o 2,35 proc., co korespondowało z przekraczającymi 3 proc. wzrostami indeksów we Frankfurcie i Paryżu.
Rosja mięknie ws. Ukrainy?
Ten duży wystrzał optymizmu na europejskich rynkach akcji ma kilka źródeł. W tym jedno dominujące. Mianowicie, wciąż podkręcane oczekiwania na rozejm i zakończenie wojny w Ukrainie. Dziś nadzieje dodatkowo podgrzał rosyjski minister Siergiej Ławrow, który w jednym z wywiadów powiedział, że „jest nadzieja na porozumienie w rozmowach z Ukraińcami”. W tle pojawiają się też doniesienia z frontu, że wojska ukraińskie przeszły w kilku miejscach do ofensywy. Oprócz kwestii Ukrainy pozytywny wpływ na nastroje ma zakończona dużymi wzrostami wczorajsza, ostatnia przed dzisiejszym posiedzeniem Fed, sesja na Wall Street (DJIA +1,82 proc.; S&P500 +2,14 proc.; Nasdaq Composite +2,92 proc.). Równie pomaga gwałtowne odbicie na giełdzie w Hong Kongu (Hand Seng +9,08 proc.), gdzie inwestorzy przestali bać się nawrotu pandemii i kupowali mocno przecenione w ostatnich tygodniach akcje, wierząc we wsparcie ze strony chińskich władz.
Sektor finansowy lokomotywą GPW
Motorem wzrostów na GPW jest sektor finansowy. I spółki z tego sektora są również najchętniej dziś handlowane. Akcje PZU drożeją o 3,7 proc. do 34,50 zł, PKO BP o 3,3 proc. do 39,08 zł, a Pekao o 3,18 proc. do 111,80 zł. Równie duży pozytywny wpływ mają spółki Allegro (30,95 zł; +5,16 proc.), KGHM (168,80 zł; +2,8 proc.), CD Projekt (170,70 zł; +2,26 proc.) i Dino Polska (301,20 zł; +9,49 proc.). Ta ostatnia jest obok LPP (9400 zł; +7,37 proc.) najmocniej drożejącą spółką w indeksie WIG20. Coraz ciekawiej również robi się na wykresie Dino. Powrót powyżej 300 zł oznacza przełamanie trwającej od początku roku słabości i definitywne zakończenie spadkowej korekty. Wzrosty w kierunku 340 zł w następnych tygodniach nie byłyby dużym zaskoczeniem.
Wśród banków pozytywnie wyróżnia się Bank Handlowy. Jego akcje drożeją o 7,54 proc. do 58,50 zł po informacji nt. dywidendy. Zarząd banku rekomenduje wypłatę dywidendy za rok 2021 w wysokości 5,47 zł za jedną akcję i chce na to przeznaczyć 714,7 mln zł.
Sytuacja na wykresie dziennym Banku Handlowego, po tym jak na przestrzeni ostatnich trzech tygodni kurs wielokrotnie bronił wsparcia leżące poniżej 54 zł, może zachęcać do dalszych wzrostów. W najgorszym razie do ataku na „wojenną lukę bessy” znajdującą się powyżej 60 zł. Jeżeli stronie popytowej udałoby się ją domknąć, to Handlowy będzie miał otwartą drogę do lutowego szczytu na poziomie 69,50 zł
O blisko 10 proc. drożeją akcje Kruka. Spółka podsumowała 2021 r. i pochwaliła się dodatnią rentownością na wszystkich rynkach operacyjnych oraz rekordowymi zyskami. Prezes Kruka podczas konferencji prasowej dodał, że ten rok przyniesie wzrost wyników. Spółka szacuje, ze w 2022 r. zainwestuje w nowe portfele ok. 1,5 mld zł.
Dywidendą kusi również Alumetal. Spółka poinformowała, że w całym 2021 roku jej zysk netto wzrósł o 175 proc. do 151,6 mln zł, a 106 mln zł z tego zysku chce przeznaczyć na wypłatę dywidendy. Oznacza to 6,8 zł dywidendy na jedną akcję. To spodobało się inwestorom. Kurs Alumetalu w południe wystrzelił w górę o 6,48 proc. do 69 zł, atakując lutowy rekord wszechczasów na poziomie 69,40 zł. Droga do dalszych wzrostów jest otwarta.
GPW wraz z innymi europejskimi parkietami wesoło sobie dziś rośnie, ale nie można zapominać, że możliwość kontynuacji tych wzrostów w kolejnych tygodniach teraz zależy nie tylko od tego, czy nadzieje o zakończeniu wojny okażą się trafione, ale również od tego jakie sygnały wyśle dziś rynkom amerykański Fed. Jeżeli Powell i spółka będą mocno zdeterminowani, żeby wyraźnie ograniczyć ekspansję monetarną, to może to jeszcze napsuć krwi inwestorom giełdowym na całym świecie.