
Mapa rynku
Mocny debiut Diagnostyki
Pierwsze transakcje na akcjach Diagnostyki zawarto po cenie 125,50 zł. To aż o 19,5 proc. więcej niż akcje te były sprzedawane w ofercie publicznej (IPO). Później było jeszcze lepiej. Po pierwszej godzinie notowań akcje Diagnostyki kosztowały 133,70 zł, czyli o 27,3 proc. więcej niż w IPO, rosnąc po drodze do poziomu 134,88 zł.
Ten udany debiut nie dziwi. Spółka Diagnostyka działa w perspektywicznej branży diagnostyki medycznej. Jej akcje cieszyły się dużym zainteresowaniem inwestorów, o czym świadczy ogromna redukcja zapisów w ofercie. Wreszcie inwestorzy dostrzegają w spółce duży potencjał do wzrostów.
Udany debiut Diagnostyki rozgrzał emocje na giełdzie w Warszawie. O godzinie 10:05 indeks WIG20 rósł o 0,77 proc. do 2.479 pkt., testując najwyższe poziomy od lipca i zwiększając dodatnią stopę zwrotu od początku roku do poziomu 13 proc. Indeks ten, podobnie jak wczoraj, znalazł się również wśród liderów wzrostów w Europie. W tym samym czasie reprezentujący szeroki rynek indeks WIG rósł o 0,56 proc. do 88.870 pkt. i już tylko niespełna 0,9 proc. brakowało mu do historycznego szczytu. Blisko historycznych rekordów jest też mWIG40, który po pierwszej godzinie handlu rósł o 0,15 proc. do 6.703 pkt. i do rekordu brakowało mu tylko 0,4 proc. Reprezentujący mniejsze spółki sWIG80 miał wartość 24.905 pkt. (+0,05 proc.) i podobnie jak WIG20 był najwyżej od lipca.
Nadzieje na koniec wojny wspierają GPW
Mocny debiut Diagnostyki nie jest obecnie jedynym źródłem pozytywnego nastawienia inwestorów do akcji w Warszawie. Od wczoraj poziom ich optymizmu zwiększają rosnące nadzieje na zakończenie w ciągu kilku miesięcy wojny w Ukrainie, co zlikwidowałoby ważny czynnik ryzyka w odniesieniu nie tylko do rodzimych akcji, ale również innych polskich aktywów. Nadzieje te szczególnie mocno eksplodowały wczoraj, gdy media rozpisywały się na temat „planu pokojowego Trumpa dla Ukrainy”, co w czwartek wywindowało indeks WIG20 w górę aż o 2,74 proc., a indeks WIG-Ukraina aż o… 19,63 proc. Przypomnijmy, że według medialnych doniesień pierwsze rozmowy miałby zacząć się jeszcze w tym miesiącu, a pokojowe porozumienie miałby zostać podpisane do 9 maja. Przyjmując nawet, że ten plan będzie jeszcze ewoluował, a strony mogą nie chcieć tak chętnie ogłosić rozejmu czy końca wojny, to mimo wszystko wydaje się, że i tak jakiś kres działań wojennych w tym roku nastąpi. Stąd w średnim terminie będzie to pozytywny impuls dla GPW.
Dziś spółki ukraińskie notowane na GPW w większości korygują wczorajsze mocne wzrosty (wyjątkiem jest Coal Energy +15,81 proc.), ale w przypadku Budimeksu (+2,32 proc.) i Kęt (+3,77 proc.), czyli dwóch spółek z indeksu WIG20, które mogą zyskać na odbudowie Ukrainy, obserwujemy kontynuację wzrostów. Obie też są też najmocniej drożejącymi spółkami w indeksie dużych spółek. Największy pozytywny wpływ na indeks mają natomiast akcje PKO BP, które drożeją o 1,99 proc. do 67,52 zł i zbliżają się do rekordu wszech czasów z końca stycznia na poziomie 67,88 zł.
Dofinansowania dla polskich biotechów
Debiut Diagnostyki skupił dodatkowo uwagę na spółkach z szeroko rozumianej branży medycznej. Szczególnie, że z części tych spółek napłynęły tez pozytywne wieści. Inwestorzy dowiedzieli się, że wnioski firm „Celon Pharmy, PolTREGu oraz Ryvu Therapeutics otrzymały rekomendowanie do wsparcia od Agencji Badań Medycznych w ramach konkursu dla przedsiębiorców na realizację badań w obszarze bezpieczeństwa lekowego, innowacyjnych terapii i leków przyszłości”. W przypadku Celon Pharma wsparcie wyniesie łącznie 31,7 mln zł z tytułu trzech wniosków, PolTREG otrzyma 6,4 mln, a Ryvu Therapeutics łącznie 17,1 mln zł. Wielkość otrzymanego wsparcia koreluje z dzisiejszymi wzrostami tych spółek na giełdzie. Po pierwszej godzinie akcje Celon Pharma drożały o 3,12 proc. do 24,80 zł, Ryvu Therapeutics o 2,74 proc. do 28,15 zł,. a PoTREG o 0,78 proc. do 38,80 zł.
O ile pierwsza część piątkowej sesji na GPW całkowicie została zdominowana o tematyk lokalne, to już po południu uwaga inwestorów może skierować się ku publikowanym dziś danym z amerykańskiego rynku pracy. Te ujrzą światło dzienne o godzinie 14:30. W styczniu prognozuje się stabilizację stopy bezrobocia w USA na poziomie 4,1 proc., przy jednoczesnym wzroście zatrudnienia w sektorze pozarolniczym o 170 tys. etatów. Oczekuje się również, że roczna dynamika płacy godzinowej w USA wyhamowała w pierwszym miesiącu roku do 3,8 proc. z 3,9 proc. w grudniu. Dane będą analizowane w kontekście przyszłych decyzji Fed ws. stóp procentowych w USA.