NEF Battery Holdings S.a.r.l wezwał do sprzedaży 6.568.261 akcji (39,45 proc.) spółki Orzeł Biały. Zapisy ruszą 10 lutego i potrwają do 15 marca. Nabywający akcje – Orzeł Biały i NEF Battery Holdings – za każdy zgłoszony papier oferują 8,65 zł. Proponowana cena jest niższa od poniedziałkowego kursu zamknięcia na GPW o 8 proc.
W wyniku wezwania podmioty nabywające zamierzają łącznie osiągnąć 100 proc. akcji spółki. NEF Battery Holdings – jako wzywający – chce zwiększyć swój udział w akcje z obecnych 60,55 proc. do 75 proc. Z kolei Orzeł Biały – jako podmiot nabywający – ma kupić 4.161.849, co stanowi 25 proc. wszystkich akcji. Zaangażowanie spółki w transakcję to efekt porozumienia z głównym akcjonariuszem w kwestii uchwalonego w maju 2015 r. buy backu.
Jeśli wezwanie się powiedzie, Orzeł Biały zniknie z GPW. Wzywający nie wyklucza też przeprowadzenia przymusowego wykupu akcji od mniejszościowych akcjonariuszy.
– Intencją wzywającego jest to, aby po przeprowadzeniu wezwania nastąpiło zniesienie dematerializacji akcji oraz wycofanie ich z obrotu na rynku regulowanym GPW. W związku z powyższym, na zasadach określonych w szczególności w ustawie, wzywający zamierza doprowadzić do podjęcia na walnym zgromadzeniu spółki uchwały o zniesieniu dematerializacji akcji spółki, a następnie wystąpienia przez spółkę do Komisji Nadzoru Finansowego z wnioskiem o udzielenie zezwolenia na zniesienie dematerializacji akcji spółki. – czytamy w komunikacie.
Orzeł Biały jest liderem rynku producentów ołowiu rafinowanego w Polsce oraz największym podmiotem specjalizującym się w recyklingu zużytych akumulatorów ołowiowych. Spółka dostarcza swoje produkty do największych koncernów zajmujących się produkcją akumulatorów wykorzystywanych głównie w przemyśle motoryzacyjnym. >> Dołącz do dyskusji na forumowym wątku dedykowanym akcjom spółki
Sytuację w spółce uważnie śledzi Paweł Bieniek, który jeszcze przy okazji omówienia sytuacji finansowej po II kwartale 2016 roku zwracał uwagę na niewygórowane wskaźniki majątkowe. Analityk StockWatch.pl dodaje, że względem wrześniowej analizy pozytywną zmianą jest rozjazd cen złomu i ołowiu wyrażony w PLN, który stwarza pole do poprawy wyników w kolejnych kwartałach.
– Patrząc na wskaźniki spółka może wydawać się bardzo tania, ale wskaźniki zawierają one-offy. Po ich wyłączeniu wycena giełdowa nie wskazuje ani na znaczne przewartościowanie ani na niedowartościowanie akcji. Struktura bilansu jest prawidłowa, a spółka posiada dość niskie zadłużenie i nie ma problemów z płynnością. Problemem za to wydaje się brak wzrostu przy sprzyjającym otoczeniu i nikłe inwestycje – patrz przepływy z działalności inwestycyjnej. Z drugiej strony brak inwestycji w moce przerobowe może być determinowana przez zbyt niską podaż surowców wtórnych i ewentualną pracę na niskich marżach z wsadów obcych. – zwracał uwagę Paweł Bieniek przy okazji omówienia sprawozdania i sytuacji finansowej grupy Orzeł Biały SA po II kwartale 2016 r.
We wtorek akcje spółki Orzeł Biały tracą symbolicznie 0,1 proc. Rano za jeden walor spółki trzeba zapłacić 9,39 zł. W ciągu sześciu miesięcy notowania spółki zajmującej się recyklingiem akumulatorów podskoczyły o 47 proc.