Źródło: ATTrader.pl
Dobre nastroje utrzymują się na globalnych rynkach akcji. Przypomnijmy, że w ostatnich dniach ich źródłem jest start szczepień przeciwko koronawirusowi w całej Unii Europejskiej, podpisany pakiet fiskalny w USA i wynegocjowana na ostatnią chwilę umowa ws. brexitu. Oczywiście można to wszystko uznać za zwykłe preteksty, a utrzymujący się popyt na akcje wiązać z nadziejami na dobry dla giełd rok 2021. Dobry, bo napędzany tanim pieniądzem z banków centralnych i różnymi rządowymi pakietami wsparcia, przy jednoczesnym wygaszeniu pandemii koronawirusa.
Pierwsza godzina wtorkowych notowań na GPW, podobnie jak to ma miejsce na innych europejskich parkietach, upłynęła pod znakiem wzrostów indeksów, czemu towarzyszyła znacząca już przewaga spółek drożejących nad taniejącymi.
O godzinie 10:11 indeks WIG20, który dzień rozpoczął od zwyżki do 2.033 pkt. i próby wybicia się powyżej szczytu z pierwszej połowy miesiąca (2.023 pkt.), cofnął się z 10-miesięcznych maksimów i miał wartość 2.015 pkt., zyskując 0,55 proc. W tym samym czasie WIG rósł o 0,66 proc. do 57.550 pkt., mWIG40 o 0,87 proc. do 3.971 pkt., a sWIG80 o 1,26 proc. do 15.795 pkt. Rano największe pozytywne wrażenie jednak robiła proporcja spółek drożejących do taniejących. A raczej dysproporcja, bo na zielono świeciły akcje aż 67 proc. wszystkich spółek notowanych przy ulicy Książęcej, podczas gdy pod kreską były notowane walory 14,5 proc. z nich.
W tej pierwszej grupie znalazły się prawa do akcji debiutującej dziś na GPW spółki Dadelo. Chociaż początek notowań nie był udany. Pierwsze transakcje zawarto po 18 zł, czyli tyle po ile były sprzedawane akcje w ofercie publicznej, ale kolejne już poniżej tej wartości. Ostatecznie jednak wyszły one na plus i po ponad godzinie handlu za jedno PDA płacono 18,68 zł, czyli o 3,78 proc. więcej niż w ofercie. Przypomnijmy, że Dadelo jest spółką z grupy giełdowego Oponeo. Zajmuje się sprzedażą rowerów, części do nich, a także akcesoriów i odzieży rowerowej.
Nie jest to jedyny dziś debiut. Na NewConnect trafiły akcje spółki Detalion Games z grupy giełdowego PlayWay. Do chwili powstania tego komentarza żadne transakcje na akcjach spółki nie zostały jeszcze zawarte, ale TKO sugerowało ich wzrosty.
Jednak to nie debiutanci najmocniej rano przyciągali uwagę inwestorów. Dużo bardziej robiły to stare giełdowe wygi.
Kurs akcji Dino Polska rósł o 2,19 proc. do 289,80 zł, wyznaczając wcześniej nowy historyczny rekord na 291,80 zł. Zapewne nie ostatnie. Przynajmniej jeżeli sądzić po układzie sił na wykresie tej spółki. Nie jest wykluczone, że już jutro za te akcje trzeba będzie zapłacić okrągłe 300 zł.
CCC drożej o 4,6 proc. do 87,80 zł, wyznaczając nowe 10-miesięczne maksima. Akcje obuwniczej spółki drożeją pomimo tego, że od wczoraj w Polsce obowiązuje lockdown, co nieco zaszkodzi obuwniczemu biznesowi. Pretekstem do zwyżki stała się ujawniona w poniedziałek po sesji informacja, że fundusze zarządzane przez Nationale-Nederlanden PTE zwiększyły zaangażowanie w spółce z 4,89 proc. do 5,57 proc. głosów na WZ.
Nie daje o sobie zapomnieć CD Projekt. Tym razem jednak w pozytywny sposób. Informacje z weekendu o złożonym w USA pozwie zbiorowym przeciwko spółce, nie wystraszyły inwestorów. Wczorajszą sesję CD Projekt zakończył wzrostem o 1,86 proc., a dziś rośnie o 1,13 proc. do 277,10 proc. To, że po negatywnych informacjach inwestorzy kupują akcje ma pozytywny wydźwięk. Dużo większy ma jednak fakt, że okolice 250 zł wyrosły na bardzo silne wsparcie, które w tej chwili wydaje się nie być w żaden sposób zagrożone.
Na szerokim rynku wyróżnia się Polimex Mostostal. Spółka wczoraj poinformowała, że dokonała „przedterminowej spłaty całości zadłużenia bilansowego wobec banków będących stronami umowy w sprawie zasad obsługi jej zadłużenia finansowego zawartej 21 grudnia 2012 r.”. Spłacenie łącznie 80,4 mln zł zamyka restrukturyzację finansową spółki. Inwestorzy zareagowali dziś na to wzrostem cen akcji o 11,11 proc. do 2,60 zł.
Losy dzisiejszej sesji w dużej mierze są już przesądzone. Specyfika kalendarza, a także brak potencjalnie nowych impulsów sprawia, że do końca dnia układ sił już się nie zmieni. Jedyne nad czym można się zastanawiać to, czy te pozytywne oczekiwania odnośnie 2021 roku na giełdach, nie wyciągną indeksów na koniec dnia jeszcze wyżej.
Kończący się rok 2020, pomimo ogromnych pandemicznych zawirowań, był dla większości akcji udany. Szczególnie tych małych spółek. Indeks sWIG80 od początku roku zyskał ponad 31 proc., podczas gdy mWIG40 i WIG są blisko zera. Najgorzej wypada pod tym względem WIG20, który w stosunku do poziomu z ostatniej sesji w 2019 roku traci ponad 6 proc. To w głównej mierze efekt słabości banków i spółek paliwowych. Najsłabiej wygląda Lotos, tracący od początku roku aż 48 proc., a także Alior Bank (-40,3 proc.), Santander Bank Polska (-38,4 proc.) i Pekao (-37,4 proc.). O palmę pierwszeństwa walczy, co chyba nie jest zaskoczeniem, Dino Polska. Akcje tej sieci marketów podrożały od początku roku o prawie 101 proc. Goni je, i to już niespodzianka, KGHM. Jego akcje podrożały w tym roku o 95,6 proc.
