W poprzedniej analizie techniczna walorów wrocławskiego producenta oprogramowania w styczniu ubiegłego roku, oprócz wskazania silnego trendu wzrostowego, zwracaliśmy uwagę na ryzyko realizacji zysków z poziomów 35,30 oraz 42 zł. Już miesiąc później gracze osiągnęli pierwszy poziom docelowy, gdzie zgodnie z prognozą górę wzięła chęć realizacji zysków. Następnie notowania zawróciły i drugi z wskazanych poziomów udało się osiągnąć na wczorajszej sesji, ponownie prowokując podaż. Górny cień wczorajszej świecy szpeci wykres, ale nie przekreśla szans na kontynuację wzrostów.
analizę techniczną walorów LiveChat Software wraz z prognozą kierunku i zasięgu ruchu
Sytuacja techniczna sprzyja próbie powalczenia o więcej. Na wskaźnikach wciąż obowiązują zalecenia kupna, a oscylatory mają jeszcze margines do kontynuacji zwyżki, zanim zasygnalizują wykupienie waloru. Gracze muszą jednak zneutralizować ubiegłoroczną formację objęcia bessy oraz cień wczorajszej świecy. Gdyby się to powiodło, moglibyśmy być świadkami wzrostów do poziomu 45 zł, a w optymistycznym wariancie nawet do 52 zł.
Te poziomy nie są przypadkowe, bo kryją potencjał punktów zwrotnych i mogą przyczynić się do zatrzymania zwyżki. Popyt zwykle dobrze sobie radzi z niewielkimi wolumenami, ale ostatnio jest bezsilny wobec większych pokładów podaży, na które wskazuje kształt i kolor świec.