
Założenia tarczy antyputinowskiej zelektryzowały notowania kilku spółek z GPW.
Pod koniec ubiegłego tygodnia premier Mateusz Morawiecki przedstawił założenia tzw. „tarczy antyputinowskiej”, czyli programu, który ma złagodzić turbulencje gospodarcze wywołane wojną w Ukrainie. W założeniach tarcza ma przeciwdziałać inflacji, chronić miejsca pracy, wspierać firmy działające do tej pory na rynku rosyjskim oraz przyspieszyć derusyfikację polskiej i europejskiej gospodarki.
Dopłaty do nawozów
Kluczowym celem pierwszej części tarczy jest łagodzenie wzrostów cen żywności. Premier przyznał, że tegoroczny skok cen będzie „niesamowicie dynamiczny”. Po części będzie to wynikać z szybujących notowań zbóż (m.in. pszenicy, kukurydzy czy rzepaku, których Rosja i Ukraina są głównymi eksporterami), a po części ze wzrostu kosztów produkcji rolnej. W tym kontekście istotnym czynnikiem są ceny nawozów, które na przestrzeni zaledwie roku podrożały nawet trzykrotnie. Skokowe podwyżki ma złagodzić system dopłat. Zgodnie z zapowiedziami rolnicy mają otrzymać 500 zł dopłaty do każdego hektara użytków rolnych i 250 zł dopłaty do każdego hektara łąk i pastwisk. Górny limit dofinansowania to 50 ha. Program obejmie nawozy zakupione od 1 września 2021 r. do 15 maja 2022 r. Budżet programu dopłat do nawozów szacowany jest na 3,9 mld zł.
– Budżet programu przewiduje pomoc w wysokości około 3,9 mld zł. Pomoc na zakup nawozów będzie mogła być udzielana od dnia ogłoszenia pozytywnej decyzji KE o jej zgodności ze wspólnym rynkiem – podał resort.
Rządowe zapowiedzi podbiły kurs giełdowych producentów nawozów. Jeszcze w piątek notowania Grupy Azoty podskoczyły o 11 proc. do 41, 28 zł, a w poniedziałek kontynuują ruch i dokładają wzrost o 6 proc. do 43,78 zł, co jest najwyższym kursem od lata 2019 r. Z lekkim opóźnieniem na doniesienia o planowanych dopłatach zareagowały notowania pozostałych giełdowych producentów nawozów. W poniedziałek akcje Zakładów Chemicznych Police drożeją o 13 proc. do 13 zł, a Zakładów Azotowych Puławy o 4,7 proc. do 88 zł. Na starcie tygodnia większy ruch widać też na wykresie Ciechu, dla którego środki ochrony roślin to mniejsza część biznesu. W poniedziałek za akcje spółki płacono ponad 41 zł.
Rozbudowa infrastruktury gazowej
Drugim rozgrywanym przez inwestorów tematem były inwestycje w infrastrukturę gazową. Premier Mateusz Morawiecki ogłosił, że w ramach tzw. tarczy antyputinowskiej rząd przeznaczy ponad 3 mld zł na budującą infrastrukturę gazociągową spółkę Gaz-System.
– Właśnie poprzez tego typu działania wprowadzimy niższe ceny gazu. I stąd też nie leży w sprzeczności z tym nasza wielka inwestycja w Gaz-System. To ponad 3 mld PLN też w ramach tarczy antyputinowskiej przeznaczamy na dokapitalizowanie tej firmy, która buduje gazociągi – powiedział Morawiecki podczas konferencji prasowej.
Gaz-System jest spółką strategiczną dla polskiej gospodarki. Odpowiada za przesył gazu ziemnego oraz zarządza najważniejszymi gazociągami w Polsce. Odpowiada m.in. za budowany z duńskim partnerem – Energinet – Baltic Pipe, który ma zostać uruchomiony w br.
Dodatkowo w ramach tarczy antyputinowskiej rząd przedłuży taryfowanie gazu do końca 2027 roku i rozbuduje infrastrukturę gazową (rozbudowa LNG, terminal pływający w Gdańsku, nowe gazociągi). To z kolei podziałało elektryzująco na giełdowe spółki zaangażowane w budowę gazociągów dla Gaz-Systemu. W piątek notowania Tesgasu wystrzeliły o 27,2 proc. do 4,19 zł, choć w szczycie kosztowały nawet 4,46 zł. Akcje Ferrum podrożały o 14,4 proc. do 4,04 zł. Jednocyfrowe wzrosty pojawiły się na wykresach Atremu (9,1 proc.), Stalprofilu (5,2 proc.) i Izostalu (3,7 proc.).