W połowie października ubiegłego roku serwowaliśmy analizę walorów Graala spowitych mgiełką dojrzewającej korekty. Dwa tygodnie później kurs akcji machnął ogonem i popłynął w dół z nurtem korekty, która trwa do dnia dzisiejszego. My zaś odświeżamy spojrzenie na wykres cenowy w poszukiwaniu tamy, która powstrzymałaby półroczną przecenę.
analizę techniczną walorów Graal wraz z prognozą kierunku i zasięgu ruchu
Dolny cień ostatniej świecy z ubiegłego tygodnia nie jest dziełem przypadku. Notowania znalazły się bowiem na linii długoterminowego trendu wzrostowego, wymuszając w ten sposób na inwestorach angażowanie się w obronę kursu. Spory dolny cień, wsparcie w postaci zniesienia 38,2 proc. pięcioletniej hossy oraz spore wyprzedanie sygnalizowane przez dzienny RSI tworzą dobry podkład pod rozpoczęcie korekty wzrostowej.
Gracze mają świadomość, że utrata ubiegłotygodniowego poziomu zamknięcia grozi jednak rozwinięciem spadków i bronią notowań niczym PiS składu Trybunału Konstytucyjnego. W wypadku niepowodzenia najmniejszym wymiarem kary będzie kontynuacja przeceny do poziomu 20,40 zł.