Przez ostatnie 5 miesięcy Ursus szykował się na wiosenną kampanię. Przedłużająca się zima nadwyrężyła jednak jego cierpliwość – nasz bohater niechcący wrzucił wsteczny bieg i spowodował kraksę. Oceńmy jej skutki.
analizę techniczną walorów Ursus wraz z omówieniem oraz prognozą kierunku i zasięgu ruchu
Kurs wciąż znajduje się w strefie horyzontalnej formacji, ograniczonej poziomami 2,96 i 4,30 zł. Niemniej, wydarzenia z 20 marca nakazują ponownie rozważyć siłę jej dolnego pułapu i zdolność do powstrzymania spadków. Na wspomnianej sesji wykres wzbogacił się o długą czarną świecę, której powstaniu towarzyszył rekordowy w ostatnim półroczu wolumen. Świeca ta przecięła ekstrapolację linii łączącej dołki z ostatnich 4 miesięcy. Taki rozwój wydarzeń rodzi ryzyko ukształtowania się symetrycznego trójkąta – za takim scenariuszem przemawia również odległość do apeksu.
Na chwile obecną spadki wyhamowały na poziomie EMA200 i to właśnie zachowanie kursu względem 200-okresowej wykładniczej pozwoli kreślić dalszy rozwój wydarzeń na wykresie. Jeżeli podaż zdoła sprowadzić kurs poniżej długoterminowej średniej, to wygeneruje tym samym mocniejszy sygnał sprzedaży i zwiększy ryzyko realizacji zasięgu spadków. Kolejny bufor znajduje się w strefie wrześniowego zagęszczenia cen, wzmocniony dolnym pułapem kształtującego się kanału spadkowego.
Gracze nie mają obecnie zbyt wiele argumentów do angażowania się po stronie popytu – na wskaźnikach obowiązują zalecenia sprzedaży. EMA20 przecięła EMA50 od góry, a linia MACD przebywa poniżej poziomu równowagi. Niepokój wzmaga zwyżkująca linia ADX, sugerująca możliwość rozwinięcia ruchu spadkowego.