
Fot. Pexels
Według danych Polskich Sieci Elektroenergetycznych, w styczniu krajowe zużycie energii elektrycznej wzrosło do 16,2 TWh (+7 proc. r/r), co jest pierwszym tak dużym wzrostem od grudnia ’21. Po raz kolejny Polska była importerem energii (+350 GWh vs 50 GWh przed rokiem). Jednocześnie produkcja prądu wzrosła o 5 proc. do ok. 15,8 TWh.
– Bardzo dobrze radziła sobie w grudniu branża OZE (pozytywnie Polenergia), szczególnie segment farm wiatrowych (3,2 TWh, +35 proc. r/r, historycznie najwyższy wynik). Wyższą produkcję zanotowały też instalacje PV (350 GWh, +70 proc. r/r). Tak więc tylko dużemu przyrostowi zużycia może zawdzięczać energetyka konwencjonalna tak niewielki spadek produkcji r/r (wg naszych obliczeń ok. –200 GWh r/r), gdyż większe zapotrzebowanie wchłonęło całą nadwyżkę z produkcji OZE – komentuje Michał Sztabler, analityk Noble Securities.

Źródło: Noble Securities
Styczniowe dobre dane wolumenowe segmentu farm wiatrowych zmniejszyły zapotrzebowanie na węgiel w energetyce konwencjonalnej.
– Ponieważ generacja gazowa produkowała więcej, to bloki węglowe zapewne w dalszym ciągu traciły wolumeny (negatywnie PGE, Tauron, Enea). Spadek generacji węglowej oznaczał niższe zapotrzebowanie na węgiel (negatywnie LWB), a pamiętajmy, że energetyka wciąż ma duże zapasy tego paliwa – dodał Michał Sztabler.

Źródło: Noble Securities