Na początku lipca bieżącego roku, pod koniec sezonowej wyprzedaży waloru, Wykres dnia przyłapał notowania Vistuli na przymierzaniu zielonej koszuli. Wówczas inwestorzy płacili za jedną akcję spółki 2,19 zł, zaś w ciągu półtora miesiąca ich portfele spuchły chwilami nawet o 25 proc. Kolor hossy na tyle przypadł Vistuli do gustu, że nosi to ubranie do dzisiaj. Ze względów technicznych i higienicznych wypadałoby jednak czasem zdjąć tę koszulę i wrzucić do pralki.
analizę techniczną walorów Vistula wraz z prognozą kierunku i zasięgu ruchu
Gracze zgodnie z prognozą łatwo przebrnęli przez opory na poziomach 2,23 i 2,37 zł. Po dwutygodniowej konsolidacji kupującym udało się przełamać opór negatywnej formacji świecowej z kwietnia, otwierając tym samym drogę do wyżej uplasowanych poziomów cenowych.
Po ustaleniu kolejnego lokalnego szczytu na poziomie 2,71 zł, kurs akcji zaczął zdradzać chęć do przejścia w stan korekty. Przemawiają za tym również wskaźniki techniczne. Korekta powinna mieć jednak łagodny charakter i zakończyć się w strefie 2,45-2,48 zł. Gdyby podaż się jednak rozpędziła, to kolejne mocne wsparcie czeka na poziomie 2,23 zł, wzmocnione zniesieniem 61,8 proc. dwumiesięcznych wzrostów.
W średnim terminie notowania powinny jednak kontynuować trend wzrostowy z perspektywą penetracji strefy 3,06-3,25 zł.