Po blisko dwóch godzinach handlu WIG20 rósł o 0,5 proc., głównie za sprawą Pekao, PZU i PGNiG. Słabo spisywał się KGHM, którego akcje tanieją o 2,2 proc. i za jedną trzeba zapłacić 112,35 zł. Poranna przecena jest z jednej strony pochodną dzisiejszych niższych cen miedzi na świecie. Z drugiej, publikacjami prasowymi nt. awarii w należącej do lubińskiej spółki Huty Miedzi Głogów I z 3 października ub.r., co przypomniało inwestorom, iż wyniki KGHM-u za IV kwartał 2017 roku będą słabe.

Marcin Kiepas, niezależny analityk.
Amerykanie wciąż są chciwi
Dzisiaj uwaga inwestorów skoncentruje się przede wszystkim na tematach związanych z rozkręcającym się sezonem publikacji wyników kwartalnych na Wall Street. Przed rozpoczęciem sesji w USA wynikami pochwali się Citigroup i UnitedHealth. Istotne będzie też to, czy po powrocie z długiego weekendu (poniedziałek był dniem wolnym w USA – Dzień Martina Luthera Kinga) amerykańscy inwestorzy dalej będą kupować akcje? Czy jednak zdecydują się na realizację zysków?
Kontrakty terminowe na amerykańskie indeksy sugerują, że wtorkowa sesja na Wall Street upłynie pod znakiem kolejnych zwyżek indeksów. Podobna sugestia płynie też z rynku długu, gdzie rano rentowności amerykańskich obligacji spadały. Wzrostowy scenariusz rysuje się ponadto na horyzoncie, gdy spojrzymy na Wall Street przez pryzmat rozkręcającego się sezonu wyników kwartalnych. Historia uczy bowiem, że sezon wyników w większości przypadków oznacza wzrosty indeksów. W tym ta najnowsza historia.
W przypadku czterech ostatnich sezonów, w 3 tygodnie od momentu gdy pierwsze banki z Wall Street opublikowały swoje raporty kwartalne, co można uznać za symboliczny start sezonu, indeks S&P500 zyskiwał średnio ponad 1,4 proc. Najlepszy pod tym względem, w tej niewielkiej badanej próbce, był sezon wyników za I kwartał 2017 roku, który wystartował w połowie kwietnia ub.r. Wówczas S&P500 wzrósł o prawie 2 proc. Oczywiście można dowodzić, że w tym okresie na giełdy wpływały też inne czynniki. Tak było. Nie mniej jednak to właśnie raporty kwartalne były wówczas głównym rynkowym tematem. Stąd też opisane wyżej uproszczenie jest zasadne.
Gdyby teraz historia miała się powtórzyć, a Wall Street zachowa się analogicznie jak w ostatnich 12 miesiącach, to 2 lutego, a więc 3 tygodnie od momentu gdy JP Morgan i Wells Fargo pochwaliły się wynikami, indeks S&P500 powinniśmy zobaczyć na poziomie 2.806 pkt. Taki wzrost, jakkolwiek nie powala swą skalą, dla giełdy w Warszawie oznaczałby otwartą furtkę do kontynuacji ruchu do góry. Dlatego jest duża szansa na to, że do końca stycznia indeksy WIG20, mWIG40 i WIG wybiją się powyżej jesiennych szczytów, co w przypadku tego ostatniego zapewne będzie oznaczało atak na rekord z 2007 roku (67772,9 pkt.). Szczególnie, że teraz dzieli go od niego tylko nieco ponad 3 proc.
Na GPW dominuje zieleń
Wracając do wtorkowej sesji na GPW, to tak jak już zostało to wspomniane wcześniej, o jej losach ostatecznie przesądzą nastroje na Wall Street. Tym samym, podobnie jak wczoraj, każdy scenariusz jest jeszcze realny. Być może poza tym zakładającym duże spadki lub wzrosty indeksów na koniec dnia.
Indeks mWIG40 na plusie trzymają przede wszystkim spółki CD Projekt (+2,7 proc.), Play (+0,9 proc.), Dino Polska (+1,5 proc.) i GTC (+1,14 proc.). Notowania pierwszej z nich wspierają plotki i spekulacje dotyczące gry Cyberpunk 2077.
W wypadku operatora komórkowego wsparciem jest informacja o planach przejęcia Virgin Mobile Polska w 2020 r. Po wczorajszym korekcyjnym odbiciu w górę, do trendu spadkowego wrócił Kruk, którego akcje taniały o 0,37 proc.
W indeksie sWIG80 wczorajsze duże wzrosty korygują spółki Mabion i Braster, tracąc po pierwszej godzinie notowań odpowiednio 1,9 proc. i 1,3 proc. W obu jednak przypadkach układ sił, ale też i sentyment inwestorów, wskazuje na spore szanse na kontynuację wzrostów w niedalekiej przyszłości. Pozytywnie w opisywanym indeksie wyróżnia się Krezus (+5,1 proc.), GetBack (+4,7 proc.) i Mirbud (+4 proc.). Pierwsza spółka poinformowała o złożeniu oferty kupna 100 proc. spółki zależnej Boryszewa – Walcowni Metali Dziedzice – za ok. 160 mln zł. Z kolei wzrosty na kursie GetBack napędzają dane na temat ubiegłorocznych spłat. Windykator w całym ub.r. uzyskał łącznie 1,2 mld zł spłat z zarządzanych portfeli, tj. o 70 proc. więcej niż rok wcześniej. Łączna kwota nabyć portfeli w zarządzanych przez GetBack własnych oraz zewnętrznych funduszach wyniosła 1,92 mld zł i była o 110 proc. wyższa w ujęciu rocznym. >> Czytaj więcej
Na szerokim rynku trwa natomiast wyprzedaż akcji spółki Hollywood. Tanieją one o 5,6 proc. i spadają do poziomu 2,04 zł. To już 5. kolejny spadek tego operatora pralni.