PARTNER SERWISU
cerwrjon

WYNIKI | Banki odporne na kryzys, zyski jak z hossy

Omawiane walory: , , , ,

Podsumowanie wyników kwartalnych banków i szersze spojrzenie na dynamikę osiąganych przez nich zysków rodzi pytanie: jak to się dzieje, że one tyle zarabiają. Sprawdziliśmy.

To był świetny kwartał dla giełdowych banków. Instytucje finansowe działające na polskim rynku przeszły pierwszą falę kryzysu gospodarczego bez większych problemów, a ostatnio odzyskały dynamikę ze złotych lat hossy. Patrząc na sektor globalnie trudno doszukać się wyraźnych minusów. Wielu bankom udaje się z powodzeniem zwiększać udział w rynku. Niektóre czynią to w konserwatywny, zmanierowany sposób (Pekao SA, ING Bank Śląski), natomiast inne walczą o klienta agresywnie nawet, jeśli nie jest to korzystne dla ich krótkoterminowej rentowności (Getin Noble Bank). Największym zwycięzcą ostatnich rezultatów finansowych jest jednak PKO Bank Polski, który potrafił umiejętnie zrównoważyć te dwie odmienne strategie działania.

Gdy w 2007 roku następowała fuzja Pekao z BPH wydawało się, że powstaje największa instytucja finansowa w Polsce, którą niezwykle ciężko będzie doścignąć. Życie napisało za to scenariusz zaskakujący. Kontrolowany przez Skarb Państwa PKO Bank Polski, który często działał bez prezesa, potrafił wyprzedzić i zdecydowanie odjechać swojemu najgroźniejszemu konkurentowi. Mało tego, pogoń za bankiem z logo skarbonki jest już teraz zadaniem karkołomnym i skazanym na niepowodzenie. Dystans stał się po prostu za duży, a dynamika rozwoju polskiego największego banku nie spada.

Sektor bankowy pokazuje tak wielką siłę, ponieważ załamanie na rynku nieruchomości w Polsce w latach 2008-2009 było o wiele płytsze niż w innych krajach europejskich. Rzecz jasna pojawiły się okresowo większe odpisy z tytułu utraty wartości kredytów, ale nie były one dramatycznie wysokie z punktu widzenia analizy całej branży. Zatem wiele banków mocno zaangażowanych na rynku kredytów mieszkaniowych utrzymało zabezpieczenia na adekwatnym poziomie. Mimo wszystko nie jest pewne, czy tak dobre rezultaty finansowe jak w II kwartale utrzymają się w przyszłości. Nie musi to być wcale odbicie trwałe. Istnieje obawa, że rynki finansowe prawidłowo dyskontują obecnie tzw. drugą nogę kryzysu. Ostatnia silna przecena na GPW sprowadziła ceny akcji wielu banków do bardzo atrakcyjnych poziomów. Ryzyko polega jednak na tym, że jeśli przewidywania rynków się sprawdzą to banki przestaną świetnie zarabiać. 

Dwóch gigantów rozdaje karty

Na GPW jest notowanych siedemnaście banków. W tabeli zebraliśmy jednak rezultaty finansowe jedynie czternastu przedstawicieli. Zabrakło UniCredit, którego nie ma sensu analizować ze względu na fakt, iż to właściciel Pekao, a poza tym jego kwartalne raporty finansowe pozostawiają sporo do życzenia (brak przychodów). Wyłączyliśmy także słoweński NovaKBM oraz Bank BGŻ, ponieważ dopiero niedawno zadebiutowały na giełdzie i brakuje wystarczających danych do ich analizy. Porównujemy zarówno wyniki kwartalne rok do roku, jak również rezultaty narastająco za poprzednie 12 miesięcy. W obu przypadkach takie porównania są niewrażliwe na czynniki sezonowe.

Największymi przychodami kwartalnymi i rocznymi może się pochwalić PKO BP. Jest to odpowiednio 3,9 mld zł oraz 14,9 mld zł. Włoski przeciwnik, czyli Pekao SA znajduje się na miejscu drugim tracąc już bardzo dużo do lidera, ale jednak posiadają ogromną przewagę nad resztą stawki (2,5 mld zł przychodów kwartalnych i 9,5 mld zł rocznych). Identyczny obraz można zaobserwować patrząc na kapitalizację tych dwóch spółek. Natomiast bardzo ciężko jest wskazać kolejność dla pozostałych instytucji finansowych. Z punktu widzenia przychodów na trzecim miejscu znalazłby się BRE Bank, ale jeśli popatrzymy na wartość rynkową to na podium powinien być przejęty niedawno przez Santander BZWBK. Dalej jest jeszcze ciekawiej. Posiadający niską kapitalizację Getin Noble Bank (5,8 mld zł) ma bardzo duży udział w rynku (roczne przychody to 4,4 mld zł). Z kolei Bank Handlowy, którego wartość rynkowa wynosi aż 11,4 mld zł i jest notowany w indeksie WIG20, generuje jedynie 2,7 mld zł przychodów rocznie. Doskonale widać tutaj odmienne strategie. Citi Handlowy i BZWBK działają na wyraźnie niższej dźwigni finansowej niż Grupa GNB oraz BRE Bank.

 

 

Sektor rośnie i poprawia rentowność

W drugiej tabeli znajdują się wartości pokazujące tempo zmian poszczególnych wyników. Zagregowane roczne przychody branży wzrosły o prawie 11 proc. To dobry wynik, a gdy spojrzymy na dynamikę zysku netto oraz wyniku operacyjnego okaże się, że jest jeszcze lepiej (odpowiednio 47 i 39 proc.). W większości przypadków jest to rezultat wyższej jakości portfela kredytowego (mniej odpisów na nieściągalne należności) oraz poprawa marży odsetkowej. Banki wykorzystały cykl podwyżek stóp procentowych prowadzony przez RPP. Szybciej i mocniej podnosiły oprocentowanie kredytów niż depozytów. Sprzyja im także fakt, iż nie widać na horyzoncie, przynajmniej na razie, nowej wojny depozytowej. 

 Do największych wygranych tego sezonu wyników należy zaliczyć PKO BP, BRE Bank oraz Bank Nordea. Wszystkie trzy bardzo umiejętnie łączą dość szybki rozwój z utrzymywaniem dobrej jakości portfela, kontrolowaniem tempa wzrostu ogólnych kosztów administracyjnych oraz uzyskiwaniem bardzo wysokiej marży operacyjnej (od 31 do 39 proc.). Biznes PKO BP jest najbardziej imponujący, ponieważ jest to bank największy i wydawałoby się, że może być już blisko bariery wzrostu. BRE Bank natomiast po pewnej zadyszce w czasach kryzysu powrócił do bardzo wysokiej formy. Nordea prowadzi ciekawy, rentowny biznes, lecz zastanawiające są ciągle bardzo niskie odpisy na złe długi, nawet jeśli weźmiemy pod uwagę, iż gros tych należności stanowią najlepiej spłacalne kredyty hipoteczne.

Dojne krowy cztery

Dobre wyniki zaprezentowały także takie banki jak: Pekao, Handlowy, BZWBK i INGBSK. Sytuacja tych spółek jest nieco zróżnicowana, lecz łączy je jeden fakt. Wszystkie w mniejszym stopniu stawiają na dynamiczny rozwój, a bardziej chcą realizować zyski z ustawionego wcześniej przez siebie biznesu. Innymi słowy odcinają kupony od tego co wypracowały w przeszłości. W największym stopniu dotyczy to Citi Handlowego (ujemna dynamika przychodów kwartalnych i rocznych) oraz BZWBK (ujemna dynamika przychodów rocznych). Sytuacja tego ostatniego może być jednak tymczasowa. Warto pamiętać, iż ostatnio został przejęty przez hiszpański Santander. ING Bank Śląski z kolei aspiruje do instytucji chcącej pogodzić dość szybki rozwój z zyskownością. W części się to udaje, lecz brakuje nieco marżowości (26 proc.). Największą dojną krową jest z pewnością Pekao, do którego wyników ciężko jest się przyczepić. Wszystko byłoby super, gdyby tylko ten bank nie dawał się ciągle ogrywać swojemu największemu konkurentowi (PKO BP).

W następnej kolejności warto zwrócić uwagę na takie instytucje finansowe jak: Kredyt Bank, Millennium, Bank BPH, BNP Paribas Polska. Wspólnym mianownikiem jest to, że wszystkie wychodzą już z kłopotów, ale to jeszcze nie są rezultaty o jakich by marzyły. W drugiej fazie poprawy są już zdecydowanie Kredyt Bank i Millennium. Oba notują bardzo wysokie dynamiki zarówno wyników kwartalnych, jak i rocznych. Bank BPH to obecnie tzw. mini BPH połączony z GE Money Bankiem. Jeszcze tok temu pokazywał straty spowodowane wysokimi odpisami – teraz powrócił do zarabiania dla swoich akcjonariuszy. Podobnie wygląda sytuacja z BNP Paribas Polska (dawny Fortis), który osiągnął już marżę operacyjną na poziomie plus 11 proc.

Słabe wyniki Getin Noble Banku i BOŚ’ia

Grupa GNB zaprezentowała aż 693 mln zł zysku netto w II kwartale. Niestety jest to tylko konsekwencja zdarzenia jednorazowego, czyli sprzedaży Open Finance. Gdyby nie ten fakt, rezultaty byłyby fatalne. Bardzo słabo wygląda jakość portfela kredytów. Agresywna strategia rozwoju tego banku chyba nie do końca się sprawdza. Rzeczywiście udział w rynku rośnie bardzo szybko, lecz za chwile będzie to problem, ponieważ współczynnik wypłacalności musi być utrzymany powyżej 8 proc. Jeżeli nie będzie nowej emisji akcji to kto wie, czy nie będzie trzeba zatrzymać tej ekspansji z dnia na dzień. Słabe wyniki BOŚ mają z kolei inne podłoże. Jest to po prostu przykład spółki, gdzie niewiele się dzieje. Nie ma tam ani dobrej rentowności, ani dynamiki, ani pomysłu na biznes. Niby nieźle wygląda tempo wzrostu przychodów (ponad 20 proc.), ale w ogóle nie przełożyło się to na większe dochody.

Słabsza koniunktura na giełdowym rynku doprowadziła do niższych wycen banków. Przestały być one po prostu tak drogie jak jeszcze pół roku temu. Większość ciekawych spółek można kupić przy wskaźniku C/Z wynoszącym od 13 do 16. Natomiast średnia ceny do wartości księgowej wynosi ok. 2. Jeżeli druga noga kryzysu nie okaże się jednak tak straszna to banki powinny nadal zarabiać przyzwoite pieniądze, a te poziomy kursów można by wtedy potraktować jako niezłą okazję do tańszego kupna. Największym ryzykiem jest, że rynki dobrze dyskontują obecnie słabszą aktywność gospodarczą w przyszłości. Jeżeli gospodarka zwolni i wzrośnie bezrobocie to klienci banków zaczną mieć trudności ze spłatą kredytów. Oznacza to kłopot dla banków i niższe zyski lub nawet spadek pod kreskę.

StockWatch.pl

StockWatch.pl wspiera inwestorów indywidualnych dostarczając m.in:

- analizy raportów finansowych i prospektów emisyjnych spółek przygotowywane przez zawodowych, niezależnych finansistów,

- moderowane forum użytkowników wolne od chamstwa i naganiania,

- aktualne i zweryfikowane przez pracownika dane finansowe spółek,

- narzędzia analizy fundamentalnej i technicznej.

>> Sprawdź z czego możesz korzystać za darmo i co oferujemy w Strefie Premium

Na podobny temat



Współpraca
Biuro Maklerskie Alior Bank Bossa tradingview PayU Szukam-Inwestora.com Kampanie reklamowe - emisje akcji, obligacji, crowdfunding udziałowy Forex Kursy walut Akcje Giełda Waluty Kryptowaluty
Trading jest ryzykowny i możesz stracić część lub całość zainwestowanego kapitału. Treści publikowane w portalu służą wyłącznie celom informacyjnym i edukacyjnym. Nie stanowią żadnego rodzaju porady finansowej ani rekomendacji inwestycyjnej. Portal StockWatch.pl nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie lektury zawartych w nim treści.
peek-a-boo
×

FOSA – nowa usługa analityczna poświęcona zagranicznym spółkom w StockWatch.pl

Sprawdź
cookie-monstah

Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.

Dostosuj   Ukryj komunikat