
Mapa rynku. Źródło: ATTrader.pl
Piątkowy poranek na GPW to był zdecydowanie festiwal jednego aktora. Wśród indeksów był nim mWIG40, który po dwóch godzinach handlu rósł o 1,15 proc. do 4.697 proc. i testował poziomy nieoglądane od marca 2018 roku.
Pozostałe warszawskie indeksy, które też zdradzały ochotę do większych wzrostów, dopiero się rozpędzały. Obserwując jednak dobry sentyment na giełdzie, wyrażony zarówno przez przewagę akcji drożejących, jak i pozytywne wieści płynące ze sporej grupy spółek, jest szansa na jeszcze lepszą drugą połowę notowań. Szczególnie, że na europejskich parkietach nastroje są dobre, a perspektywy na kontynuację wzrostowego odbicia na Wall Street coraz lepsze.
Nie można też zapominać o opublikowanych dziś rano danych makroekonomicznych (indeksy PMI w Europie oraz inflacja producencka i produkcja budowlano-montażowa w Polsce), które wprawdzie nie miały dużego bezpośredniego wpływu na giełdy, ale wpisują się w scenariusz silnego, inflacyjnego odbicia w gospodarce, co stanowi podstawę do oczekiwania kontynuacji wzrostów na giełdach w kolejnych miesiącach.
Indeks mWIG40 swoją ponad jednoprocentową zwyżkę zawdzięcza w dużej mierze rajdowi na akcjach Inter Cars. Wystrzeliły one o 13,31 proc. do 383 zł, wyznaczając nowe historyczne rekordy, po publikacji bardzo dobrych wyników finansowych. W I kwartale spółka zarobiła netto 116,11 mln zł. To grubo ponad 4-krotnie więcej niż rok wcześniej. Zysk operacyjny w opisywanym okresie wzrósł do 153,11 mln zł z 50,56 mln zł, a przychody do 2,56 mld zł z 1,95 mld zł.
Rekordowo drogie są też akcje deweloperskiej spółki Atal. Drożeją one o 5,43 proc. do 54,40 zł. Popyt reaguje na komunikat, w którym spółka prognozuje, że przy obecnym popycie kontraktacja w 2021 roku wynieść może nawet 4 tys. lokali. Jeszcze na początku kwietnia spółka sugerowała, że będzie to „co najmniej 3,2 tys. lokali”, po tym jak w całym 2020 roku sprzedała 2896 lokali.
Po wynikach, które początkowo zostały źle przyjęte, drożały również akcje JSW. Kurs piął się w górę o 2,91 proc. do 32,20 zł. Węglowa spółka poinformowała wczoraj po sesji, że w I kwartale miała 187,5 mln zł straty netto wobec 211,9 mln zł straty w analogicznym kwartale 2020 roku. Była ona też wyższa od konsensusu. Rynek oczekiwał, że JSW zamknie kwartał wynikiem pod kreską na poziomie 128,8 mln zł.
JSW jest najmocniej rosnącą spółką w indeksie WIG20. Na drugim miejscu plasuje się PKO BP, którego akcje drożeją o 2,42 proc. do 36,47 zł. Pomaga płynące z partii rządzącej polityczne zapewnienie, że w banku nie będzie kadrowej rewolucji i stanowisko prezesa po przymusowym opuszczeniu go przez Zbigniewa Jagiełło, zajmie jeden z wiceprezesów.