Piątkowa sesja przynosi wzrosty na zachodnioeuropejskich parkietach. Francuski CAC 40 oraz niemiecki DAX umacniają się o ponad 0,6 proc. Z kolei włoski FTSE MIB notuje 1-proc. zwyżkę.
Straty z czwartku odrabiają też główne indeksy GPW. W południe WIG20 rośnie o ok. 1,4 proc. i wraca powyżej 2.200 pkt. Dowiezienie wyniku do końca sesji będzie mocnym potwierdzeniem siły i determinacji kupujących. Z kolei notowania mWIG40 przerywają spadkową serię i odbijają o ponad 1 proc. Obroty na akcjach średniaków wynoszą obecnie 111 mln zł i są ponad dwukrotnie wyższe niż wczoraj o tej samej porze. Stawkę zamyka rosnący o niespełna 0,5 proc. sWIG80. Notowania maluchów wróciły powyżej okrągłego poziomu 16.000 pkt.
O 14:30 czasu polskiego poznamy ważne dane z amerykańskiego rynku pracy. Rynki oczekują, że lutowa stopa bezrobocia spadnie do 4,7 proc. z 4,8 proc., a wzrost zatrudnienia w sektorze pozarolniczym wyniesie 190 tys. Analitycy powtarzają zgodnie, że tylko dramatycznie złe dane są w stanie powstrzymać FED przed przyszłotygodniową podwyżką stóp procentowych.
W indeksie blue chipów duże wzrosty notują akcje Alior Banku (+5 proc.). Paliwem do wzrostów są ambitne prognozy prezesa Wojciecha Sobieraja. Jego zdaniem, rok 2017 będzie rekordowy dla banku Prezes spodziewa się przebicia oczekiwań analityków na poziomie zysku netto 360 mln zł. Dodatkowo zarząd rozważa wypłatę dywidendy w 2020 roku, pod warunkiem braku dalszych akwizycji i utrzymania wymogów kapitałowych.
O ponad 3 proc. rosną walory Lotosu. Gdańska rafineria poinformowała, że marża rafineryjna wyniosła w lutym br. 7,68 dolarów za baryłkę, co oznacza wzrost o 1,56 dolarów r/r. Według analityków wzrost marżowości to pokłosie poprawy cracków na głównych grupach produktowych (benzyna, diesel, ciężki olej opałowy). Dodatkowo popyt wzmacnia nowa rekomendacja Haitiong Banku. Biuro zaleca kupno akcji z ceną docelową 64,80 zł. Potencjał wzrostu względem wczorajszego zamknięcia wynosi ponad 28 proc.
O blisko 2 proc. drożeją akcje KGHM-u. Wzrost jest pokłosiem kolejnych zawirowań na rynku miedzi. Rozpoczął się strajk w największej kopalni w Peru Cerro Verde, która odpowiada za 22 proc. całego wydobycia miedzi w Peru. Dodatkowo w indonezyjskiej Grasberg – druga największa kopalnia na świecie – trwa spór z lokalnym rządem o kwestie licencji na wydobycie. W wyniku tych zdarzeń miedź na giełdzie w Londynie drożeje o ponad 0,6 proc.
Kapitał spekulacyjny przeniósł się na akcje Briju. Od rana obserwujemy odreagowanie, po serii dramatycznych spadków z początku tygodnia. Sytuacja dynamicznie się zmienia i aktualnie notowania wskazują ponad 29-proc. wzrost. Grunt pod tymczasowe podbicie kursu przygotowało oświadczenie zarządu. Władze spółki uspokajają inwestorów, że sytuacja grupy jest stabilna i niezagrożona oraz że spółka reguluje terminowo wszystkie zobowiązania. Zarząd zapewnił też, że Briju nie jest przedmiotem nadzwyczajnej kontroli ze strony Urzędu Skarbowego. W oświadczeniu władze wytłumaczyły, że spadek przychodów w IV kwartale 2016 roku oraz w styczniu br. są pokłosiem nowych przepisów podatkowych. Nowe reguły wydłużają termin zwrotu VAT (z 25 dni do 60 dni), co powoduje zamrożenie znacznego kapitału w należnościach oraz pogorszenie płynności.
– Istotnym zagrożeniem związanym z działalnością spółki jest możliwość zastosowania w niej nielegalnej tzw. karuzeli VAT. Dodatkowo, działaniami głównych udziałowców (braci Piotrowskich) zajęła się KNF, gdyż istnieje ryzyko popełnienia przez nich insider trading’u – na początku lutego br. sprzedali oni 900 tys. akcji (ok. 15 proc. kapitału zakładowego) w ramach przyspieszonego book building’u. – komentuje Huber Wach, DM Banku BPS.
W indeksie maluchów brylują akcje LiveChat Software (+5,5 proc.). Spółka zbiera wysokie rekomendacje. W czwartek Haitong Bank wydał mocne kupuj z 65-proc. przebitką. Z kolei w piątek analitycy DM BOŚ zalecili trzymaj z ceną docelową waloru powyżej 57 zł. Potencjał wzrostu względem wczorajszego zamknięcia to 13 proc. Maklerzy argumentują, iż pozytywny sentyment wokół spółki potęguje możliwość przejęcia LiveChat-a przez jakiegoś globalnego producenta oprogramowania.