Druga połowa marca rozpoczęła się fantastycznie. Poniedziałkowe wzrosty na warszawskim parkiecie to efekt spadku napięcia na linii Rosja-Ukraina oraz powściągliwych reakcji na wynik referendum na Krymie. W ubiegłym tygodniu rynek paraliżowała wizja eskalacji konfliktu i licytacji na sankcje za przyłączenie półwyspu do Federacji Rosyjskiej. Pewności inwestorom dodał także oficjalny rozejm między Rosją a Ukrainą, który obowiązuje do 21 marca.
Aktualnie rynkowi eksperci mają twardy orzech do zgryzienia. W budowaniu długoterminowych prognoz zagwozdką jest dalszy rozwój wydarzeń na wschodzie Europy. Rozstrzał szacunków jest tutaj olbrzymi, a najlepszym tego przykładem jest najnowsza prognoza autorstwa Credit Suisse. Analitycy szacują, że w wypadku realizacji negatywnego scenariusza na Ukrainie, rosyjski indeks RTS spadnie aż o 28 proc., natomiast w sytuacji pozytywnego zakończenia konfliktu wzrośnie o 20 proc. Pierwsza opcja zakłada uznanie wyników krymskiego referendum, co pociąga sankcje ze strony UE i G7. W drugiej, Rosja nie uznaje wyników referendum, co rozprasza obawy społeczności międzynarodowej. Model użyty przez autorów raportu bierze pod uwagę zmiany cen ropy, rubla, rentowności obligacji oraz dynamikę produkcji energii.
Sygnałem ostrzegawczym jest cena złota, która w poniedziałek znalazła się blisko 6-miesięcznego maksimum, a od początku 2014 r. wzrosła już o 14 proc. Kruszec jest zaliczany do grona bezpiecznych aktywów, z którego inwestorzy chętnie korzystają w obliczu zagrożeń. Impulsem do zwyżki oprócz sytuacji na Ukrainie były ostatnie wyjątkowo słabe dane makro, świadczące o spowolnieniu chińskiej gospodarki.
Zmęczone przeceną giełdy korzystają jednak z każdej okazji do odrabiania strat. W poniedziałek na GPW liderami wzrostów były małe i średnie spółki. Nie ma w tym przypadku, gdyż to właśnie one były do tej pory największymi ofiarami ukraińskiej zawieruchy. Szczególnie boleśnie przekonał się o tym indeks sWIG80, który w pierwszych dwóch tygodniach marca stracił na wartości blisko 11 proc. W indeksie małych spółek najmocniejszą przecenę zanotowała Astarta. Ukraińska spółka działająca w branży rolno-przemysłowej straciła aż 31,5 proc. Niemal z taką samą stratą kończy pierwsze dwa tygodnie tego miesiąca kurs akcji Lubawy. Natomiast z ponad 20-proc. przeceną musiały pogodzić się kursy akcji takich spółek jak Asbis, Eko Export, Impexmetal, PKM Duda, Quercus, Seco Group i Wielton. >> Wykresy spółek płynnych, których kursy akcji najmocniej rosły od ceny otwarcia znajdziesz tutaj.

Poniedziałkową sesję indeks mWIG40 zakończył wzrostem o 3,85 proc., a sWIG80 o 2,59 proc. (Fot. stockwatch.pl)
Początek tygodnia był okazją dla poobijanych spółek do łatania ostatnich luk spadkowych na wykresach. Energiczny ruch w górę wykonał Eko Export. Podłożem odbicia jest zaprezentowana prognoza finansowa na 2014 rok. Producent mikrosfery chce w tym roku osiągnąć 30,1 mln zł zysku netto i 65 mln zł przychodów. Prognoza została sporządzona w oparciu o zawarte kontrakty sprzedażowe oraz dostępność surowca szarego i białego. W 2013 r. Eko Export wypracował 15,4 mln zł zysku netto oraz ok. 39 mln zł przychodów. W ocenie analityków StockWatch.pl, prognoza na rok 2014 nie jest zaskoczeniem w świetle planowanego uruchomienia zakładów w Astanie. Instalacja ma dawać minimum 20 tys. ton mikrosfery rocznie, co znacząco zwiększy możliwości surowcowe spółki.
Blisko 10 proc. na wartości zyskały notowania Impexmetalu. Jednak warto zauważyć, że kurs akcji nadal pozostaje poniżej wyceny z ostatniej rekomendacji DM mBanku. Pod koniec ubiegłego tygodnia biuro wyceniło jeden walor przemysłowej grupy na 3,40 zł. Wcześniejsza wycena opiewała na 4,30 zł. Biuro spodziewa się po Impexmetalu słabego I półrocza. W uzasadnieniu napisano, że od początku roku wartość premii producenckiej za fizyczną dostawę aluminiowych wlewek i gąsek wzrosła o 27 proc. do 355 USD/t (najwyższy poziom w historii). Rosnąca premia bije w rentowność przetwórców aluminium, którzy z opóźnieniem podnoszą wartość premii przerobowych w kontraktach z klientami. Impexmetal do IV/V’14 zabezpieczył dostawy aluminium z premią producencką na poziomie IV kwartału 2013 r. Po tym okresie będzie zmuszony kontraktować wsad przy wyższych kosztach. Dodatkowo, w związku z modernizacją walcarki w Hucie Aluminium Konin, wolumen sprzedaży aluminium spadnie. Analitycy DM mBanku spodziewają się w I kwartale 2014 r. 13-proc. ubytku sprzedaży w ujęciu r/r, do 16 tys. ton. To jednocześnie spowoduje mniejsze pokrycie kosztów stałych przychodami ze sprzedaży. >> Zobacz analizę raportu za IV kwartał 2013 r. przygotowaną przez naszego analityka.
Namiastka wiosny na parkiecie pozytywnie podziałała też na kurs akcji Quercus TFI. Należy pamiętać, że wyniki funduszu w bezpośredni sposób zależą od koniunktury giełdowej. Spółka w ostatnich kwartałach popisywała się imponującymi osiągnięciami. W sprawozdaniu finansowym za IV kwartał spółka przypomniała, że hossa na światowych giełdach niebawem będzie obchodzić swoje piąte urodziny. Quercus liczy się z większą zmiennością notowań, szczególnie po demontażu OFE. Dzięki temu na rynku może pojawić się sporo ciekawych okazji do inwestowania. Kilka dni temu prezes Quercusa w komentarzu zastanawiał się, czy wydarzenia na Ukrainie nie staną się czarnym łabędziem. Tym mianem określa się nieoczekiwane zdarzenie, mające istotne znaczenie dla dalszego przebiegu wydarzeń na rynkach finansowych. Za twórcę teorii czarnych łabędzi uważa się Nassima N. Taleba. >> Odwiedź stronę analityczną Quercusa w serwisie StockWatch.pl.
Poprawa koniunktury wystarczyła, aby rynek łaskawszym okiem spojrzał na spółki, które w poniedziałek zaprezentowały dobre raporty finansowe. Kilka procent na wartości zyskiwały akcje Work Service. Spółka działająca na rynku usług HR osiągnęła w zeszłym roku 26-proc. wzrost sprzedaży do 918,4 mln zł. EBIT skoczył o 23 proc. do 47,99 mln zł, a zysk netto o ponad 28 proc. do 29,5 mln zł. W poniedziałek wyniki zaprezentowała także ABC Data, kolejna spółka z segmentu sWIG80. Tu także w rocznych wynikach widać kilkudziesięcioprocentowe przyrosty. Dystrybutor IT przy okazji publikacji raportu finansowego zapowiedział, że chce przeznaczyć na dywidendę cały zysk jednostkowy z 2013 roku. To oznaczałoby stopę dywidendy w okolicach 8 proc. >> Zobacz także: ABC Data wynikami idealnie wstrzeliła się w podwyższoną prognozę.
Do odrabiania strat ruszyły także giełdowe średniaki. Indeks mWIG40 stracił w pierwszej części marca prawie 10 proc. Najmocniejszej przecenie poddali się Getin (-31 proc.) i CD Projekt (-25,9 proc.). W poniedziałek obie spółki należały do czołówki najmocniej rosnących w swoim segmencie. Na czele jest CD Projekt, którego akcje zyskują kilkanaście procent. W ten sposób odreagowują mocną przecenę po zmianie terminu debiutu trzeciej części Wiedźmina na luty 2015 roku. Pierwotnie tytuł miał się ukazać w drugiej części tego roku. To oznacza dłuższe oczekiwanie na zyski i ponoszenie przez ten czas kosztów operacyjnych, co nie było wcześniej uwzględnione w kursie akcji. Natomiast zwyżce notowań Getinu towarzyszy odtajnienie rekomendacji DM IDM. Biuro obniżyło w niej zalecenie z trzymaj do kupuj, a cenę docelową do 3,72 zł z 5,03 zł. Niemniej jest ona w dalszym ciągu znacznie wyższa od rynkowej.

(Porównanie zachowania kursów akcji siedmiu spółek na przestrzeni ostatnich 20 sesji)