9 ciekawych spółek przemysłowych wg BM mBanku
Sektor przemysłowy wciąż wraca do poziomów sprzed wybuchu epidemii COVID-19. Odbiciu sprzyjają m.in. środki w ramach tarcz antykryzysowych. BM mBanku w cyklicznym raporcie wskazało garść spółek, które lepiej niż reszta radzą sobie w trudnych warunkach.

BM mBanku w cyklicznym opracowaniu wskazało aktualnych faworytów w branży przemysłowej
Drugi kwartał tego roku był niebywale trudny i nierówny dla polskiego sektora przemysłowego. Z jednej strony firmy zmagały się z lockdownem i czasowym wstrzymaniem produkcji, z drugiej mogły liczyć na szeroki strumień gotówki w ramach tarcz antykryzysowych, gdzie dotychczas skierowano ponad 140 mld zł. Ten drugi element będzie widoczny także w wynikach niektórych spółek za III kwartał.
– W 2Q’20 mimo skrajnie niekorzystnego otoczenia spółki pozytywnie zaskakiwały wynikami finansowymi. 69 proc. spółek podało rezultaty słabsze r/r, ale jednocześnie tez 69 proc. było lepsze od oczekiwań (najlepiej od 2Q’18). Największe pozytywne zaskoczenia w 2Q’20 miały miejsce w Cognor, Famur, Forte, Grupie Kęty, Stalprodukt i TIM – czytamy w raporcie BM mBanku z 30 września.
Jak zaznaczają eksperci mBanku, w krótkim terminie sentyment do sektora wspierany jest przez poprawiające się wskaźniki PMI dla nowych zamówień w przemyśle w Niemczech we wrześniu 64,8 pkt. Dodatkowo dane o produkcji sprzedanej GUS za sierpień wskazują na dalszą odbudowę wolumenów w większości segmentów. W najnowszym raporcie na temat sektora przemysłowego BM mBanku wystawił zalecenie „równoważ” i wskazał 6 faworytów.
– Wśród naszych faworytów pozostają: Amica (wzrost sprzedaży i wyników finansowych w 3Q’20, wyraźne oddłużenie spółki i poprawa wskaźników wyceny), Astarta (spadek produkcji cukru na Ukrainie w 2020/21 sezonie o -15 proc. i pierwszy od 3 lat deficyt surowca, rosnące ceny zbóż), Cognor (przełamanie trendu spadku wyników finansowych w 3Q’20, prawdopodobny powrót do pol. dywidendowej w 2021), Famur (wzrostu gotówki netto na bilansie; spółka wyraźnie niedoceniona na tle branży), Kernel (najwyższe od 2015 r. marże na tłoczeniu słonecznika, rosnące ceny zbóż), Stalprodukt (drastycznie przeceniona spółka z mocnym bilansem na końcu wieloletniego programu inwestycyjnego, wyższe ceny cynku i rosnące ceny blachy transformatorowej) i TIM (wysoka stopa dywidendy >6 proc., nieustanne wzrosty sprzedaży i wyników dzięki kanałowi e-commerce) – czytamy w raporcie.
Eksperci czerwoną lampkę zapalili przy walorach Alumetalu i Forte. Co ciekawe, w wypadku pierwszej spółki biuro po raporcie za II kwartał podwyższyło szacunki wyników. Spodziewana EBITDA za cały 2020 r. ma być wyższa o 3 proc. względem wcześniejszych prognoz, a zysk netto zrewidowano w górę o 14 proc. Analitycy podwyższyli też prognozy dla Amiki (EBITDA’20 +5 proc.), Apatora (EBITDA’20 +6 proc.), Mangaty (EBITDA’20 +15 proc.) oraz Pozbudu (EBITDA’20 +66 proc.).
– Odradzamy inwestycję w Alumetal (pomoc rządowa pozwala nieefektywnym poddostawcom na dalsze funkcjonowanie pomimo słabego otoczenia, gdzie należy oczekiwać spadku marży Alumetal i wolnej odbudowy wolumenów). Obniżamy nasze pozycjonowanie dla Forte (kurs od otwarcia pozytywnej rekomendacji wzrósł ponad 50 proc., w ostatnich dwóch miesiącach pojawiły się nieco gorsze odczyty wskaźników IFO dla przemysłu meblarskiego w Niemczech – czytamy w raporcie.
Biuro łaskawszym okiem spojrzało przeceniony sektor chemiczny. W wypadku Ciechu i Grupy Azoty wyniki za II kwartał skorygowane o zdarzenia jednorazowe były niższe r/r. Zarząd pierwszej spółki zasygnalizował „długie U-kształtne” wyjście z kryzysu w segmencie sodowym oraz po raz pierwszy przyznał o możliwych obniżkach cen sody na 2021 rok. Z kolei Grupa Azoty poinformowała o konieczności podwyżek cen nawozów w drugim półroczu z uwagi na rosnące ceny gazu ziemnego. Zdaniem ekspertów, obecne wyceny obu spółek z nawiązką uwzględniają już wszystkie negatywne czynniki.
– Sentyment do spółek chemicznych jest słaby ze względu na niepewność odnośnie alokacji darmowych certyfikatów CO2 po 2020 r. Dodatkowo Grupa Azoty po 2020 r. nie będzie mogła korzystać z mechanizmów wsparcia dla producentów energochłonnych. Naszym zdaniem większość negatywnych czynników została już zdyskontowana, dlatego zamykamy nasze niedoważenie dla polskich spółek z sektora chemicznego (wcześniej niedoważaj) – czytamy w najnowszym raporcie BM mBanku.
Przypomnijmy, że we wrześniu sektor rafineryjny zastąpił nawozowy na liście sektorów energochłonnych Komisji Europejskiej. Z wykazu wypadł sektor nawozowy, chemikaliów o pochodzeniu organicznym, wydobycie rudy żelaza, górnictwo chemikaliów i materiałów nawozowych oraz produkcji bezszwowych rur i przewodów.