Grupa Azoty planuje pozyskać ponad 2 mld zł od instytucji finansowych na realizację programu inwestycyjnego. Paweł Jarczewski, prezes spółki przyznał na posiedzeniu komisji sejmowej, że zainteresowanie finansowaniem grupy jest bardzo duże. W planach są inwestycje dotyczące rozwoju organicznego w kwocie 7 mld zł do 2020 roku. Tegoroczny Capex sięgnie około 800 mln zł, w zeszłym roku było to ponad 700 mln zł. Dodatkowo spółka zapowiada akwizycje spółek z rynku europejskiego. W obszarze zainteresowania firmy jest 10 podmiotów z rynku europejskiego. W tej kwestii zarząd jest zdania, że jeśli udałoby się pozyskać z tej grupy trzy podmioty, byłoby to realizacją celów, jakie sobie postawiono.>> Odwiedź forumowy wątek dedykowany akcjom Grupy Azoty
– Grupa jest w bardzo dobrej kondycji finansowej. Rozpoczęliśmy działania na rynku finansowym w celu pozyskania finansowania na najbliższe lata na planowane inwestycje. Częściowo będziemy je finansować ze środków własnych, częściowo z kredytów bankowych. Wystąpiliśmy o ponad 2 mld zł, trwają rozmowy z bankami. Jesteśmy optymistami. Jest wielkie zainteresowanie finansowaniem tematów rozwojowych grupy. – powiedział Paweł Jarczewski, prezes Grupy Azoty (PAP).
Padła też ważna deklaracja złożona przez głównego udziałowca spółki. Wiceminister skarbu zapewnił posłów z sejmowej komisji, że Skarb Państwa pozostanie istotnym akcjonariuszem Grupy Azoty. Na dodatek jeszcze w tym roku ma przygotować ustawę chroniącą strategiczne polskie spółki przed przejmowaniem przez zagraniczne firmy. To w znacznej mierze odpowiedź na czerwcową transakcję rosyjskiego Akronu, który zwiększył swoje zaangażowanie w Grupie Azoty. Wówczas pojawiły się obawy o możliwość wrogiego przejęcia. Obecnie Rosjanie kontrolują 20 proc. głosów na WZA, a w posiadaniu Skarbu Państwa jest 33 proc.
W tym roku wyniki grupy są pod presją niższych cen na rynku nawozowym. Niemniej w III kwartale Grupa Azoty wypracowała zysk netto przypadający akcjonariuszom jednostki dominującej w kwocie 4,5 mln zł. Konsensus przewidywał stratę na poziomie 7 mln zł, a zeszłoroczna baza to 3,7 mln zł na minusie.
– Zwykle III kwartał, ze względu na realizację planowanych remontów okresowych, jest gorszy od pozostałych. Niemniej jednak osiągnięty lepszy wynik niż się spodziewano to przede wszystkich efekt cenowy głównych surowców, w tym energetycznych. Również, określone na etapie konsolidacji synergie wpływają na uzyskiwanie przez Grupę lepszych wyników. – tłumaczył niedawno Andrzej Skolmowski na czacie w StockWatch.pl.>> Zapis całego spotkania on-line znajdziesz tutaj
Od początku roku do września przychody grupy spadły do 7,342 mld zł z 7,473 mld zł, a zysk netto skurczył się z 771 mln zł do 244 mln zł. W tym okresie przepływy z działalności operacyjnej wyniosły 704,6 mln zł. W pierwszych trzech kwartałach 2013 roku było to 847,3 mln zł.
Kurs akcji spółki po wcześniejszej, mocnej przecenie próbuje odrabiać straty. W ostatnich trzech tygodniach zyskał 8 proc. W środowej analizie technicznej DM PKO BP zwrócił uwagę, że kurs od połowy października testuje długoterminową linię trendu wzrostowego. Jej przełamanie otworzyłoby drogę dla silnych spadków w horyzoncie kolejnych tygodni lub nawet miesięcy. Jak na razie jednak kurs pozostaje w krótkoterminowej konsolidacji i wybicie z niej górą sugerowałoby zakończenie korekty i powrót wzrostów.