Giełdowy sektor przemysłowy jest aktualnie oczkiem w głowie maklerów. Dodatkowo sentyment do branży ocieplają ostatnie wzrosty kursów akcji wybranych spółek. Najświeższe przykłady to szczytowa forma Kęt czy poniedziałkowy rajd na wykresie Amiki. We wtorek podobny ruch uskutecznia Ursus. Eksperci wskazują, że podłożem wzrostów jest gra pod wyniki z IV kwartału i prognozy na 2015 r. Analitycy DM mBanku oczekują, że 42 proc. obserwowanych przez biuro spółek przemysłowych poprawiło rezultaty w IV kwartale 2014 r., mimo wysokiej bazy porównawczej z 2013 r. Jednocześnie zaznaczono, iż proporcja spółek poprawiających rezultaty będzie zbliżona do tej z III kwartału (43 proc). Natomiast 27 proc. miałoby pokazać gorsze rezultaty.
Wsparciem wyników spółek przemysłowych są obecnie tanie surowce oraz słaba polska waluta. Takie warunki szczególnie sprzyjają eksporterom nastawionym na rynki do Europy Zachodniej. W ostatnim półroczu notowania ropy Brent przeceniono o 42 proc., miedzi blisko 20 proc., a cena aluminium sięgnęła 14 proc. W tym kontekście swoich faworytów ma ekspert z Millennium DM.
– Dobre wyniki pokazał Apator, dzięki włączeniu do konsolidacji spółki Elkomtech, a nie gorzej powinna sytuacja wyglądać w Amice czy Elemental Holding. W 2015 r. część spółek odczuje niższe obroty z Rosją i Ukrainą, jednak niektórym uda się to zbalansować z nawiązką wyższą sprzedażą na Zachód (Amica, Apator). Ciekawymi spółkami, które w poprzednich latach dzieliły się znaczną częścią zysku z akcjonariuszami i w których polityka dywidendowa nie ulegnie zmianie są Introl, Ferro, Apator, Hydrotor czy Lena Lighting. – mówi Wojciech Woźniak, analityk Millennium DM.
Apator i Introl podali już wyniki za 2014 r. Producent urządzeń pomiarowych błysnął rezultatami za miniony kwartał i zapowiedział w prognozach finansowych dalszą poprawę w 2015 roku. Atutem spółki jest też regularnie płacona dywidenda. Zarząd chce, aby z zysku za rok obrotowy 2014 wypłacić 0,80 zł brutto. Spółka wypłaciła już w grudniu zaliczkę na poczet dywidendy w wysokości 0,30 zł na akcję, więc do wypłaty pozostało 0,50 zł na akcję. Introl wypracował rekordowe wyniki z działalności podstawowej. Producent automatyki przemysłowej wykazał się silnym wzrostem zysku, w czym pomogła aktualizacja wartości podatkowej znaków towarowych Introl oraz Limatherm do ich wartości.
Analitycy DM BPS doceniają Stomil Sanok. Biuro rozpoczęło rekomendowanie tej spółki od zalecenia kupuj z ceną docelową na poziomie 62,71 zł. Obecnie akcje na giełdzie kosztują ok. 58,50 zł/sztuka. W zeszłym roku spółka była beneficjentem przeceny na rynku surowców, a w szczególności ropy i kauczuku. Grupie pomogła również poprawa efektywności w segmencie motoryzacji i niższe koszty stałe. Biuro pozytywnie odbiera perspektywy rynków, na których działa Sanok (motoryzacja, rolnictwo, przemysł i budownictwo), potencjalne akwizycje, a także perspektywy wejścia na rynek chiński. Negatywnie natomiast oceniono ryzyko przeceny walut UAH, BYR i RUB w kontekście sprawozdań spółek zależnych. Jednocześnie biuro szacuje na 2015 r. zysk netto w wysokości 95,9 mln zł wobec prognozowanych 82,4 mln zł na ten rok. Biuro widzi też inne, ciekawe spółki przemysłowe.
– Oprócz Stomilu Sanok pozytywnie oceniamy Ergis i Radpol. Motorem wzrostów w Ergisie powinny być innowacyjne folie nanoErgis. Kluczowy dla rozwoju będzie popyt na te folie. Obecnie jest on spory, a zarząd oczekuje, że będzie jeszcze rósł. Spółka zwiększała moce produkcyjne, co w przyszłości powinno pozytywnie przełożyć się na wyniki. Na ten rok prognozujemy 19 mln zł zysku netto dla Ergisu, zależeć on będzie głównie od popytu na wysokomarżową folie nano. Jeśli chodzi o Radpol, to w spółce zmienił się prezes. Jednak zakładamy, że dotychczasowa strategia powinna być kontynuowana. Tu głównym motorem wzrostów powinien być segment ciepłowniczy. Oczekujemy, że w tym roku zysk netto Radpolu wyniesie 25 mln zł. – dodaje Marek Olewiecki, analityk DM BPS.
>> Analityk StockWatch.pl przyjrzał się dokładnie aktualnej sytuacji fundamentalnej Ergisu po wynikach za IV kwartał 2014 r. >> Zobacz analizę najnowszego raportu kwartalnego grupy Ergis
Wspinaczką na nowe szczyty imponują Kęty. Zarząd producenta aluminium opublikował niedawno strategię na kolejne lata. Grupa chce utrzymać wiodącą pozycję na rodzimym rynku w głównych segmentach działalności oraz rozwinąć sprzedaż na rynkach europejskich. Spółka założyła, że jej skonsolidowany zysk netto wzrośnie w 2020 roku do 264 mln zł, zysk EBITDA do 465 mln zł, a sprzedaż do 2,82 mld zł. Szacunki spółki na ten rok zakładają odpowiednio 201 mln zł (+18 proc. r/r), 321 mln zł (+4 proc.) oraz 1,96 mld zł (+8 proc.). Analitycy DM PKO BP zakładają, że w strategii jest duża przestrzeń na pozytywne niespodzianki.
– Po pierwsze, uważamy że założenia co do kształtowania się marż i dynamik sprzedaży są umiarkowanie konserwatywne. Po drugie, dzięki świetnym przepływom operacyjnym bilans spółki pozostanie silny nawet w szczycie inwestycji. Zakładając, że docelowo Kęty mogły by mieć dług na poziomie 1,0x do 1,5x EBITDA daje to dodatkową przestrzeń, szacowaną przez nas na 350-500 mln zł, na extra dywidendy, przejęcia lub kolejną fazę inwestycji/wzrostu. – ocenia Artur Iwański, analityk DM PKO BP.
W tym roku do zdecydowanego odbicia ruszyły też akcje Seleny, które w zeszłym roku mocno ucierpiały. Cieniem na notowania kładła się ekspozycja na pogrążony w kryzysie rynek wschodni. Tymczasem na przestrzeni trzech lat Selena przeszła gruntowną restrukturyzację, do której katalizatorem było przekroczenie 1 mld zł przychodów m.in. na bazie wielu transakcji M&A. Skupiono się na poprawie rentowności, uporządkowaniu biznesu w spółkach zależnych (nadal istnieje tu spore pole do poprawy, większość podmiotów nie przyniosła zwrotu z zainwestowanych środków) oraz ograniczeniu zadłużenia.
– Obecnie dla Seleny FM głównym wyzwaniem jest poradzenie sobie ze spadkiem sprzedaży w Rosji (która jest drugim po Polsce rynkiem zbytu). Spodziewamy się, że w 2015 trudno będzie o utrzymanie poziomu przychodów skonsolidowanych, jednak dostrzegamy rezerwy po stronie kosztowej (w skali całej spółki), które dają naszym zdaniem szansę na wzrost rentowności m.in.: 1) spadek cen surowców (koszty surowcowe stanowią 2/3 kosztów ogółem – szacujemy, że ponad połowa podąża w średnim/długim terminie za cenami ropy), 2) dalsze działania w spółkach zależnych (m.in. Hiszpania, Turcja, Chiny, Rumunia), 3) skupienie większej uwagi na R&D (rentowność spółki jest wyraźnie niższa niż takich konkurentów jak Sika czy Henkel). Uważamy, że w stabilnych warunkach spółka ma już obecnie potencjał do generowania 100 mln zł EBITDA. – ocenia Krzysztof Pado, analityk DM BDM.
>> W serwisie z dnia na dzień przybywa szczegółowych omówień raportów za IV kwartał 2014 roku>> Aktualną listę analiz przygotowanych przez analityków StockWatch.pl znajdziesz tutaj
Zdaniem biura, Selena daje korzystną ekspozycję na znacznie niższe niż w ostatnich latach ceny ropy, a wpływ spadku sprzedaży w Rosji na wyniki uda się w sporej mierze zrekompensować przez wzrost efektywności na innych rynkach. Broker prognozuje na ten rok 45,8 mln zł zysku netto wobec 17 mln zł w 2014 r.

Powyżej porównanie zachowania kursów akcji dwunastu omawianych spółek na przestrzeni ostatniego miesiąca.