Według DM mBanku, wysoka korelacja cen ropy naftowej i zbóż daje szanse na odbicie cen na rynku płodów rolnych w 2017 roku. To z kolei powinno wzmocnić trwający od drugiej połowy 2016 roku trend wzrostowy na cenach nawozów saletrzanych w Europie Zachodniej.
Cenom nawozów pomaga również ograniczenie eksportu z Chin (mocznika w okresie wrzesień-listopad 2016 r. -60 proc. r/r), co jest rezultatem wyższych cen węgla energetycznego i w efekcie spadku rentowności produkcji chińskich producentów. Z drugiej strony negatywnie na spółki nawozowe są pod presją wzrostu cen gazu ziemnego. W wypadku Grupy Azoty cena surowca podskoczyła o 14 proc. q/q w 4Q’16 oraz około +10 proc. kw/kw w 1Q’17.
– W efekcie spadku cen nawozów syntetycznych na światowych rynkach oraz istotnego wzrostu cen węgla energetycznego opłacalność chińskiej produkcji nawozów azotowych spadła (produkcja azotu oparta o spalanie węgla potrzebuje ok. 50-100 proc. więcej energii na każdą tonę wyprodukowanego amoniaku niż w przypadku technologii opartej na gazie). To z kolei spowodowało brak opłacalności eksportu i spadek wolumenów, jakie Chiny plasują na rynkach zagranicznych. Spadek wolumenu sprzedaży dotyczył głównie mocznika, którego eksport spadł w XI’16 o 76 proc. r/r, a w okresie IX’16-XI’16 o 60 proc. r/r. Niższe były również wolumeny eksportowe fosforanu amonu (DAP) – w okresie IX’16-XI’16 -21 proc. r/r (w samym IX’16 -60 proc. r/r). – czytamy w raporcie DM mBanku.

Źródło: Dom Maklerski mBanku, Bloomberg, China Customs Statistics
Prognozy biura zakładają, że wynik EBITDA Grupy Azoty w 4Q’16 oraz 1Q’17 nadal będzie pod presją (odpowiednio -39 proc. r/r oraz -38 proc. r/r). Maklerzy zaznaczają , że obserwowane odbicie na cenach nawozów może natomiast przełożyć się na przełamanie negatywnej dynamiki spadku rezultatów począwszy od 2Q’17.
W piątek notowania Grupy Azoty krążą w okolicach poziomu odniesienia. Rano za jeden walor trzeba zapłacić 71,60 zł. Licząc od listopadowego dołka notowania spółki chemicznej urosły już o blisko 40 proc.