
Allegro kontynuuje spadki, indeksy korygują wzrosty
Pierwsza połowa środowej sesji na GPW upłynęła pod znakiem realizacji zysków, po tym jak przez ostatnie trzy indeksy rosły, poprawiając rekordy i mocno wyróżniając się na tle całej Europy.
Najwięcej cofa się WIG20, czyli główny prowokator niedawnych wzrostów. W południe tracił on 0,56 proc., cofając się do 2.458 pkt. Nieco mniej spadały indeksy WIG i sWIG80. Jedynie mWIG40 pozostawał na minimalnych plusach (+0,25 proc.).
Allegro wciąż w odwrocie
W indeksie WIG20 głównym winowajcą odpowiedzialnym za zejście pod kreskę jest tracące kolejny dzień Allegro. Mocniejsze wejście do Polski Amazona i Aliexpress nie spodobało się inwestorom, przez co akcje Allegro tanieją dziś o 3,5 proc. do 52,59 zł, po tym jak wczoraj zostały one przecenione o 6,44 proc. Sytuacja na wykresie dziennym jasno sugeruje, że kurs zmierza ku poziomowi 50 zł.
Swoje „pięć groszy” do spadku indeksu dokłada PKO BP. Akcje największego polskiego banku tanieją o 1,43 proc. do 47,58 zł. W tym przypadku jest to klasyczna realizacja zysków po 8. kolejnych wzrostowych sesjach, które wywindowały kurs na nowe historyczne maksima. Przykład ostatnich miesięcy uczy, że taka korekta w trendzie wzrostowym nie powinna trwać dłużej niż 3 sesje.
Wśród blue chipów negatywnie wyróżnia się jeszcze PGNiG (-2,02 proc.) i Santander Bank Polska (-2,18 proc.), ale ich wpływ na indeksu jest dużo mniejszy. Spadki częściowo amortyzuje natomiast dobre zachowanie akcji Asseco (+3,87 proc.), Mercatora (+3,76 proc.) i CD Projektu (+1,91 proc.).
W USA startuje sezon wyników
Przedpołudniowa rozgrywka na spółkach to dopiero przygrywka do tego, co wydarzy się po południu. Punktem zwrotnym całej sesji mogą bowiem okazać się, publikowane o godzinie 14:30, dane o wrześniowej inflacji CPI w USA. Ich siła rażenia wzmacniana jest nie tylko przez ostatnie wzrosty rentowności obligacji, ale również przez czekanie na publikowany wieczorem protokół z ostatniego posiedzenia FOMC. Stąd też bezapelacyjnie losy środowej sesji rozstrzygną się właśnie po godzinie 14:30, a wszystko inne co działo się wcześniej, nie ma dużego znaczenia.
Oprócz bieżących tematów, dziś pojawia się kolejny ważny, który przez najbliższe kilka tygodni, będzie miał spory wpływ na nastroje na giełdach. Jest nim sezon wyników.
Dziś umownie startuje sezon wyników na Wall Street. Otworzy go bank JP Morgan Chase, który jeszcze przed startem sesji na w Nowym Jorku, pochwali się wynikami za III kwartał. Wg rynkowych prognozy bank odnotował wzrost zysku na jedną akcję o 2,7 proc. w relacji rok do roku do poziomu 3 dolarów. Przychody w tym okresie miały sięgnąć 29,63 mld dolarów, co będzie oznaczać ich wzrost o 1,6 proc. w stosunku do III kwartału 2020 roku.
W czwartek raporty finansowe opublikuje Bank of America, Citigroup, Morgan Stanley, Wells Fargo, a także Alcoa, US Banncorp i UnitedHealth. W piątek do tego grona dołączy Goldman Sachs.
Rynek oczekuje mocnej popandemicznej poprawy wyników amerykańskich korporacji w III kwartale br. Rynkowy konsensus mówi o wzroście zysków o około 30 proc. w relacji rocznej, po tym jak w II kwartale, gdy efekt niskiej bazy był jeszcze mocniej obecnym, wzrost ten sięgnął 96,3 proc. Tyle tylko, że inwestorzy zaniepokojeni rosnącymi cenami i zerwanymi łańcuchami dostaw, bardziej niż na wyniki ostatniego kwartału, będą patrzeć na prognozy spółek co do wyników w kolejnych kwartałach.
Start sezonu wyników na Wall Street będzie stanowił wstęp do podobnego sezonu, który niebawem rozpocznie się również na warszawskiej giełdzie. W umowny sposób otworzy go w poniedziałek 25 października spółka Orange Polska, prezentując skonsolidowany raport za III kwartał 2021 roku.