
Kamil Cisowski, CFA, dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego DI Xelion.
Zgodnie z naszymi obawami, czwartkowa sesja, mimo neutralnego otwarcia, okazała się w Europie spadkowa. W okolicach posiedzenia EBC euro zaczęło się umacniać, ale ruch odwrócił się bardzo szybko, w efekcie czego zobaczyliśmy pierwszy od jakiegoś czasu test 1,07 na EURUSD. C. Lagarde powiedziała m.in. że są członkowie Rady, którzy już są gotowi do obniżek stóp, wzmocniła narrację o czerwcu jako starcie cyklu (zaznaczając jednak, że ścieżka nie jest założona z góry) i zasugerowała, że decyzje nie będą bardzo zdeterminowane chwilowymi wahaniami inflacji, zaznaczając, że EBC oczekuje, iż będzie ona fluktuować do końca tego roku i dopiero w przyszłym osiągnie cel. Ani to łagodne stanowisko, ani dane PPI z amerykańskiego rynku pracy nie wystarczyły, by wygenerować jakikolwiek ruch w górę. W drugiej połowie sesji zobaczyliśmy drugą falę przeceny, dopiero w samej końcówce dnia doszło do lekkiego odbicia. Główne indeksy traciły od 0,27 proc. (CAC40) do 1,16 proc. (IBEX).
WIG20 spadł o 1,28 proc., mWIG40 o 1,05 proc., a sWIG80 o 0,23 proc. Bardzo silnie korygowały się banki, wiedziony przez PKO BP (-2,9 proc.) i Pekao (-2,89 proc.) sektor stracił koszykowo 2,78 proc. 7,86 proc. traciło JSW po doniesieniach o spadku produkcji węgla w 1Q2024 o 7,3 proc. r/r i informacjach, że w kopalni Budryk może dojść do zmniejszenia produkcji o ok. 400 tys. ton. 2,17 proc. tracił Orlen, podczas gdy coraz więcej miejsca w mediach zajmuje temat odpisów na 1,6 mld zł w wyniku podejrzanych transakcji szwajcarskiej spółki-córki.
Wzrost inflacji PPI o 0,2 proc. m/m (prognozy: 0,3 proc. m/m) wystarczył, by rynek amerykański odrobił większość środowych strat i to pomimo, że korekta wzrostów rentowności na rynku długu była bardzo ograniczona. S&P500 wzrosło o 0,74 proc., a NASDAQ aż o 1,68 proc. – takiej dysproporcji nie widzieliśmy od dawna. Przeszło czteroprocentowe wzrosty notowały Broadcom, Apple i nVIDIA, dwuprocentowe Alphabet i AMD, niewiele mniejsze Amazon i Tesla – u progu sezonu wynikowego wiara w dobre raporty liderów sektora technologicznego wydaje się silna. Bloomberg wylicza, że o ile wzrost zysków dla całego S&P500 wyniesie w 1Q2024 3,8 proc. r/r (wg FactSet oczekiwania są nawet nieco niższe), dla Magnificent 7 będzie on dokładnie 10-krotnie wyższy. Na dysproporcje między indeksami wpływała też słabsza kondycja banków – 5,25 proc. tracił Morgan Stanley po doniesieniach, że SEC przyjrzy się, czy spółka podejmowała wystarczające działania, by zapobiegać praniu brudnych pieniędzy przez najzamożniejszych klientów.
W godzinach porannych silnie spada Hang Seng, na minusie jest większość giełd azjatyckich, rośnie tylko Nikkei. Notowania kontraktów na amerykańskie indeksy są neutralne, tych na europejskie sugerują pozytywne otwarcie w Europie po wczorajszym doskonałym zamknięciu Wall Street. Na dalszy przebieg dnia wpływ będą miały wyniki amerykańskich banków – sezon wynikowy otworzą dziś Citigroup, JP Morgan i Well’s Fargo, poznamy też raport Uniwersytetu Michigan. Interesującym aspektem sesji będzie, czy z uwagi na weekendowe ryzyko geopolityczne (perspektywę ataku Iranu lub jego sojuszników na Izrael) nie zobaczymy dziś presji podażowej w dalszej części dnia. Wprawdzie trudno obecnie mówić, że nowe rekordy kruszców sugerują obawy w tym zakresie – złoto i srebro rosną ostatnio właściwie w każdych okolicznościach – ale po wczorajszej przecenie odbija też ropa.
Komentarz przedsesyjny Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. 12 kwietnia 2024 r.
Kamil Cisowski, CFA, dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego DI Xelion.
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę. Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.